Jedburgh_Ops Napisano 3 Wrzesień Napisano 3 Wrzesień 4 minuty temu, MiDwa napisał: Generalnie jedynym 100% kompletnym egzemplarzem w naszych zbiorach (i pewnie nie tylko w naszych :P) jest Mi-2, które wcześniej latało w KGHM. Jest sprawny, ale oczywiście nie mamy planów na latanie nim. Czy to ten, który miał najbardziej luksusowy hangar w Polsce? Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 3 Wrzesień Napisano 3 Wrzesień 2 godziny temu, MiDwa napisał: Z Pratt & Whitney Rzeszów S.A. dostaliśmy niedawno cenny dar, ale do innego śmigłowca :) Kanadyjczycy z P&WC są naprawdę przemili. Jak ja pracowałem te 9,5 roku z szefostwem P&WC na Polskę to dyrektor tegoż polskiego oddziału (kanadyjski Francuz) bardzo fajnie nauczył się polskiego. A wiceprezeską P&WC (na świat) ds. PR była świetna kanadyjska dziennikarka, laureatka Michener Award, czyli kanadyjskiego odpowiednika Nagrody Pulitzera, kobieta typu (trumpowskie) konie kraść. To był naprawdę wspaniały duet. Przypuszczam, że teraz jest podobnie, dlatego zawsze warto z nimi współpracować także przy działalności muzealniczej. Cytuj
MiDwa Napisano 4 Wrzesień Autor Napisano 4 Wrzesień 12 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał: Czy to ten, który miał najbardziej luksusowy hangar w Polsce? Stacjonował w hangarze Aeroklubu w Lubinie, ale raczej do "luksusowych" nie należał. Ale co ciekawe, jest to chyba jedyne lotnisko aeroklubowe z betonowym oświetlonym pasem Cytuj
MiDwa Napisano 4 Wrzesień Autor Napisano 4 Wrzesień (edytowane) 10 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał: Kanadyjczycy z P&WC są naprawdę przemili. Jak ja pracowałem te 9,5 roku z szefostwem P&WC na Polskę to dyrektor tegoż polskiego oddziału (kanadyjski Francuz) bardzo fajnie nauczył się polskiego. A wiceprezeską P&WC (na świat) ds. PR była świetna kanadyjska dziennikarka, laureatka Michener Award, czyli kanadyjskiego odpowiednika Nagrody Pulitzera, kobieta typu (trumpowskie) konie kraść. To był naprawdę wspaniały duet. Przypuszczam, że teraz jest podobnie, dlatego zawsze warto z nimi współpracować także przy działalności muzealniczej. Jesteśmy otwarci na współpracę z każdym, kto tylko wyrazi zainteresowanie. Obecnie najtruniejsze zadanie to oczywiście Sokół, chociaż mamy kilka kompletów łopaty, to nie ma ich do czego zamontować Edytowane 4 Wrzesień przez MiDwa Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 4 Wrzesień Napisano 4 Wrzesień A czy macie w muzeum schematy kamuflaży wojskowych Mi-2? Bo kilka ich było. Ale takie profesjonalne, nie dla modelarzy, czyli schematy albo od wojska, albo od RaFFiL-u (Radomskiej Fabryki Farb i Lakierów), bo to ona produkowała powłoki lakiernicze dla Mi-dwójek (i oczywiście nie tylko). Cytuj
MiDwa Napisano 4 Wrzesień Autor Napisano 4 Wrzesień 1 godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał: A czy macie w muzeum schematy kamuflaży wojskowych Mi-2? Bo kilka ich było. Ale takie profesjonalne, nie dla modelarzy, czyli schematy albo od wojska, albo od RaFFiL-u (Radomskiej Fabryki Farb i Lakierów), bo to ona produkowała powłoki lakiernicze dla Mi-dwójek (i oczywiście nie tylko). Akurat takich nie mamy. Najpopularniejszy schemat to Meduza, ale to też różne odcienie wychodziły. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 4 Wrzesień Napisano 4 Wrzesień Mam katalog farb lotniczych RaFFiL-u z epoki Mi-dwójek to cyknę trochę zdjęć. Możemy pokombinować, które to były farby. Cytuj
MiDwa Napisano 4 Wrzesień Autor Napisano 4 Wrzesień 26 minut temu, Jedburgh_Ops napisał: Mam katalog farb lotniczych RaFFiL-u z epoki Mi-dwójek to cyknę trochę zdjęć. Możemy pokombinować, które to były farby. Super, dziękujemy! Na pewno czeka nas renowacja Mi-2 właśnie z "meduzą". Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 4 Wrzesień Napisano 4 Wrzesień (edytowane) Z tego, co widać, to z „meduzą” nawet modelarze mają problem i kombinują na różne sposoby, to wyobrażam sobie, jak Wy muzealnicy też możecie mieć z tym problem. A tu nie ma co kombinować, jak publikacje modelarskie coś tam z „meduzy” porównujące raz a to do RAL, a to innym razem do Federal Standard. Katalogi lotniczych powłok lakierniczych RaFFiL dla LWP nie wyginęły na wojnach. Jeśli np. Mi-2 w „meduzie” jest od spodu błękitny to był malowany albo emalią błękitną RaFFiL A-36-G bądź też emalią jasnoniebieską RaFFiL A-28-M, ewentualnie błękitną emalią polichlorowinylową RaFFiL 110-PS - wszystkie robione dla lotnictwa. Trzeba by tylko popytać o to dokładnie byłych pracowników Świdnika, albo mechaników z Mi-dwójek, którzy musieli mieć te same farby do robienia zaprawek. Albo może poprosić o pomoc obecny RAFIL (już nie RaFFiL), żeby też ruszyli głową i kwitami. Nie wiem, jakiej jakości były farby RaFFiL, ale jeśli ocalały gdzieś oryginalne puszki farb lotniczych to być może są do użytku. Znam przykład farb Du Ponta z II wojny światowej, że dziś jak się puszkę takiej farby otworzy to ona jest absolutnie użytkowa, wręcz mam w domu przedmiot pomalowany w 2001 roku normalnie natryskowo farbą Du Ponta z 1944 roku. Może te RaFFiL-e też są niezłe? Nie wiem, trzeba by popytać, posprawdzać, i być może zdobyć oryginalne farby do Waszej „meduzy”. Edytowane 4 Wrzesień przez Jedburgh_Ops Cytuj
MiDwa Napisano 4 Wrzesień Autor Napisano 4 Wrzesień Godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał: Z tego, co widać, to z „meduzą” nawet modelarze mają problem i kombinują na różne sposoby, to wyobrażam sobie, jak Wy muzealnicy też możecie mieć z tym problem. A tu nie ma co kombinować, jak publikacje modelarskie coś tam z „meduzy” porównujące raz a to do RAL, a to innym razem do Federal Standard. Katalogi lotniczych powłok lakierniczych RaFFiL dla LWP nie wyginęły na wojnach. Jeśli np. Mi-2 w „meduzie” jest od spodu błękitny to był malowany albo emalią błękitną RaFFiL A-36-G bądź też emalią jasnoniebieską RaFFiL A-28-M, ewentualnie błękitną emalią polichlorowinylową RaFFiL 110-PS - wszystkie robione dla lotnictwa. Trzeba by tylko popytać o to dokładnie byłych pracowników Świdnika, albo mechaników z Mi-dwójek, którzy musieli mieć te same farby do robienia zaprawek. Albo może poprosić o pomoc obecny RAFIL (już nie RaFFiL), żeby też ruszyli głową i kwitami. Nie wiem, jakiej jakości były farby RaFFiL, ale jeśli ocalały gdzieś oryginalne puszki farb lotniczych to być może są do użytku. Znam przykład farb Du Ponta z II wojny światowej, że dziś jak się puszkę takiej farby otworzy to ona jest absolutnie użytkowa, wręcz mam w domu przedmiot pomalowany w 2001 roku normalnie natryskowo farbą Du Ponta z 1944 roku. Może te RaFFiL-e też są niezłe? Nie wiem, trzeba by popytać, posprawdzać, i być może zdobyć oryginalne farby do Waszej „meduzy”. Mamy jeszcze "Borewicza", czyli oryginalny Mi-2 z serialu "07 zgłoś się". Uratowaliśmy go ze strażackiego poligonu. Oczywiście też mamy w planach przywrócić mu oryginalne barwy milicyjne. 1 Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 5 Wrzesień Napisano 5 Wrzesień (edytowane) 22 godziny temu, MiDwa napisał: Mamy jeszcze "Borewicza", czyli oryginalny Mi-2 z serialu "07 zgłoś się". Uratowaliśmy go ze strażackiego poligonu. Oczywiście też mamy w planach przywrócić mu oryginalne barwy milicyjne. Zrobiłem Wam tablicę. „Borewicza” odmalujecie bez najmniejszego problemu. RaFFiL to nie Federal Standard, w którym jest 650 barw. Mimo dużego katalogu ich farb lotniczych RaFFiL robił dla lotnictwa zaledwie jedną farbę khaki, zaledwie jedną farbę niebieską, jedną granatową i tylko farb pod nazwami błękitna/jasnoniebieska było cztery, przy czym tylko jedna w głębokim macie, jak z „Borewicza”. Radomska Fabryka Farb i Lakierów RaFFiL na statki powietrzne produkowała farby według schematu: • emalie nitrocelulozowe DM • emalie nitrocelulozowe DM I na metale lekkie • emalie polichlorowinylowe • emalie olejne • 13 barwnych nitrocellonów (ale to nas nie obchodzi, bo to na szybowce, Biesy, Gawrony, An-y-2 itp.) W każdej z tych wersji chemicznych barwy khaki, niebieska i granatowa zawsze były takie same, zatem macie zadanie ułatwione. „Borewicze” były zazwyczaj w głębokim macie (jak poniżej), aczkolwiek bywały też wersje satynowe. Te ostatnie nazywały się „Emalie nitrocelulozowe DM I na metale lekkie”. Te głęboko matowe nazywały się po prostu „Emalie”. Jeśli nie zdobędziecie oryginalnych puszek z farbami RaFFiL „z epoki” to zdobądźcie PRL-owski katalog tych radomskich farb lotniczych. W nim są próbki malowane natryskowo na blachach, więc dziś któraś z dobrych firm komputerowo mieszających farby pod dostarczoną próbkę przyrządzi Wam coś w rodzaju replik farb RaFFiL-u z Mi-dwójek. Poniżej macie malowanie jednego z „Borewiczów” (w sensie barw, bez napisu MILICJA, bo on z bezpieki MSW, czyli ze 103. pułku) w wersji głębokiego matu. Poniżej poglądowo karta z katalogu farb lotniczych RaFFiL „z epoki”. Widać, jak profesjonalnie to robiono - próbki na blaszkach aluminiowych. I widać Khaki A-24-M z powyższego „Borewicza”. Materiały fotograficzne oczywiście robią swoje i nieco zmieniają barwy, ale RaFFiL robił tylko jedno khaki, jak wspomniałem powyżej. Edytowane 5 Wrzesień przez Jedburgh_Ops Cytuj
MiDwa Napisano 5 Wrzesień Autor Napisano 5 Wrzesień 1 godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał: Zrobiłem Wam tablicę. „Borewicza” odmalujecie bez najmniejszego problemu. RaFFiL to nie Federal Standard, w którym jest 650 barw. Mimo dużego katalogu ich farb lotniczych RaFFiL robił dla lotnictwa zaledwie jedną farbę khaki, zaledwie jedną farbę niebieską, jedną granatową i tylko farb pod nazwami błękitna/jasnoniebieska było cztery, przy czym tylko jedna w głębokim macie, jak z „Borewicza”. Radomska Fabryka Farb i Lakierów RaFFiL na statki powietrzne produkowała farby według schematu: • emalie nitrocelulozowe DM • emalie nitrocelulozowe DM I na metale lekkie • emalie polichlorowinylowe • emalie olejne • 13 barwnych nitrocellonów (ale to nas nie obchodzi, bo to na szybowce, Biesy, Gawrony, An-y-2 itp.) W każdej z tych wersji chemicznych barwy khaki, niebieska i granatowa zawsze były takie same, zatem macie zadanie ułatwione. „Borewicze” były zazwyczaj w głębokim macie (jak poniżej), aczkolwiek bywały też wersje satynowe. Te ostatnie nazywały się „Emalie nitrocelulozowe DM I na metale lekkie”. Te głęboko matowe nazywały się po prostu „Emalie”. Jeśli nie zdobędziecie oryginalnych puszek z farbami RaFFiL „z epoki” to zdobądźcie PRL-owski katalog tych radomskich farb lotniczych. W nim są próbki malowane natryskowo na blachach, więc dziś któraś z dobrych firm komputerowo mieszających farby pod dostarczoną próbkę przyrządzi Wam coś w rodzaju replik farb RaFFiL-u z Mi-dwójek. Poniżej macie malowanie jednego z „Borewiczów” (w sensie barw, bez napisu MILICJA, bo on z bezpieki MSW, czyli ze 103. pułku) w wersji głębokiego matu. Poniżej poglądowo karta z katalogu farb lotniczych RaFFiL „z epoki”. Widać, jak profesjonalnie to robiono - próbki na blaszkach aluminiowych. I widać Khaki A-24-M z powyższego „Borewicza”. Materiały fotograficzne oczywiście robią swoje i nieco zmieniają barwy, ale RaFFiL robił tylko jedno khaki, jak wspomniałem powyżej. Bardzo dziękujemy! Cytuj
MiDwa Napisano 5 Wrzesień Autor Napisano 5 Wrzesień Jeszcze tak w formie ciekawostki "Borewicz" miał czerwone koła. Wiadomo dlaczego? Numer też krótszy 452. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 5 Wrzesień Napisano 5 Wrzesień 17 minut temu, MiDwa napisał: Jeszcze tak w formie ciekawostki "Borewicz" miał czerwone koła. Wiadomo dlaczego? Numer też krótszy 452. Niestety nie wiem dlaczego. Ta barwa jest taka trochę buraczana. Spośród lakierów lotniczych z Radomia przypomina coś, co się nazywało „Emalia nitrocelulozowa DM orzech średni”, ale głowy oczywiście nie dam, bo wiadomo - materiał fotograficzny barwy przekłamuje do pewnego stopnia. Cytuj
Jedburgh_Ops Napisano 5 Wrzesień Napisano 5 Wrzesień (edytowane) 3 godziny temu, MiDwa napisał: Bardzo dziękujemy! Jeszcze taka uwaga na marginesie. Te wszystkie lotnicze emalie RaFFiL, które opisałem w poniższej planszy... ...a które nie mają w indeksie literowo-cyfrowym „M” na końcu są farbami „z pogranicza”. To znaczy, że już nie są stuprocentowo matowe, ale też jeszcze nie są stuprocentowo satynowe. Właśnie dlatego taką emalią jest ta niebieska A-10. W związku z tym w tej mojej planszy może być drobny błąd - ale też wcale niekoniecznie, trzeba to sprawdzić - że spody „Borewiczów” mogły być kryty emalią „RaFFiL błękitną A-36-G”, która tylko mikroskopijnie różni się barwą od A-28-M ale jest bardzo lekko satynowa, jak ta A-10. Te wszystkie szczegóły byłoby dobrze sprawdzić u lakierników ś.p. WSK-PZL Świdnik, albo WZL-1, bądź też 49. PWL, bo oni powinni to wiedzieć najlepiej. Edytowane 5 Wrzesień przez Jedburgh_Ops Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.