radkow1 Napisano 21 Kwiecień 2004 Autor Napisano 21 Kwiecień 2004 Znalazłem ciekawe łuski w dołkach strzelniczych w okolicy Cieszyna... stan bardzo dobry – ale... część z około 50 była produkowana w zakładach czechosłowackich – Mannlicher i mają znane mi oznaczenia : SB 19 38 VIOkoło 70% większe kalibry, skorodowane i beznadzieja... ( może starsze?) A moje zapytanie do fachowców – 1.czy Niemcy strzelali z takich pocisków ? w miejscu tym były ciężkie walki z Rosjanami... a Czesi w walkach o Zaolzie w tym miejscu nie stacjonowali...2.czy oznaczenia : Z 19 37 IISą też z Mannlicher3. jeśli tak, czemu oznaczenie „Z” ? ( te z „Z” – widać po materiale są starsze lub z innego stopu – minimalnie bardziej uległy korozji) (minimalnie!)Z góry dzięki za podpowiedzi - pozdrawiam!
ERWIN Napisano 22 Kwiecień 2004 Napisano 22 Kwiecień 2004 Witam!Pod koniec wojny Niemcy używali praktycznie wszystkiego z czego dało się strzelać. Na stanowiskach z 1945 w okolicach Wrocławia znalazłem kiedyś amunicję od Grasa. Amunicja czeska, tak jak i broń, była powszechnie używana przez Niemców.pozdrawiamKrzysiek
Gość Napisano 22 Kwiecień 2004 Napisano 22 Kwiecień 2004 Tak, znalazłem kiedyś czeską łuskę z charakterystycznym zbiciem spłonki dla czeskiego rkm, na stanowisku z 1945 roku.Pozdrawiam
Gość Napisano 22 Kwiecień 2004 Napisano 22 Kwiecień 2004 Na zrzutowisku popalonej amunicji na Półwyspie Helskim znalazłem mnóstwo zniszczonej amunicji do Lebela kilka egzemplarzy łusek jugosłowiańskich oraz czeskie egzemplarze. Za miejscowością Jurata w dołku strzeleckim odkopałem niemiecką amunicję karabinową załadowane w czeskie łódki nabojowe. W innym miejscu odnalazłem także amunicję brytyjską. W okolicach Dębogórza odnalazłem trochę amunicji Francuskiej kalibru 7,5 mm, a na Witominie jeden nabój amerykański kal 7,62mm.
radkow1 Napisano 22 Kwiecień 2004 Autor Napisano 22 Kwiecień 2004 O! Kolega Szczur ma fajna stronkę o pociskach!I wszystko jasne...SB to Sellier & Belliot - Praga - Cs.Z to Zbrojowa Brno A.S.- Bystrica - Cs. Dzięki za podpowiedzi! Gratulacje dla Szczura! Cze!
bjar_1 Napisano 22 Kwiecień 2004 Napisano 22 Kwiecień 2004 Strzelali ze wszystkiego z czego się dało strzelać i z amunicją było tak samo. Kiedyś w jednym miejscu trafiłem taśmy do MG ,a w nich amunicja polska ,jugosłowiańska ,czeska i niemiecka w stalowych i mosiężnych łuskach i co ciekawe w taśmę wepchnięto kilka naboi 7,5 x 54 MAS".pzdrbjar_1
Gość Napisano 23 Kwiecień 2004 Napisano 23 Kwiecień 2004 W 1939 roku we wrześniu też używali amunicji czechosłowackiej np. pocisków artyleryjskich, które w dużej części nie eksplodowały po trafieniu w cel. Dwa lub trzy razy sppotkałem sie z relacjami polskimi na ten temat.A wszystko zaczęło się w 1938 roku..... Niemieckie dywizje pancerne do 1941 roku budowane były w oparciu o czołgi czechosłowackie.
wz1977 Napisano 28 Maj 2004 Napisano 28 Maj 2004 ja w okolicach Piły na 100m2 znalazłem łuski i pociski od mausera polskiego ( Norblin,Pocisk,z Orłem ), Czechosłowackie, Niemieckie (1934-1944), Irańskie i jeszcze jakieś Arabskie.Machlinnera Holenderskie,Carcano- Włoska,Amerykańskie Springfild 30.06 oraz Browning 12.7,radzieckie od Mosina, Pepeszy a także 12.7mm i 14.5mm a także Szwak. Jak do tej pory nie znalazłem jeszcze łuski 9mm Parabelum. Czy wy macie ich dużo w swoich zbiorach?
bjar_1 Napisano 29 Maj 2004 Napisano 29 Maj 2004 Łuski 9 x 19 Parabellum" na przykład w moich rejonach są skrajnie rzadkie. Ja przez 7 lat znalazłem dopiero kilka sztuk. Ostatnio w lesie wyszły 2 angielskie - widocznie Niemcy używali zdobycznego ammo.pzdrbjar_1
Gunship! Napisano 30 Maj 2004 Napisano 30 Maj 2004 Niemcy w 39 uzywali bomb zapalających produkcji Czechosłowackiej - min. w czasie bombardowań Helu.Podobno były fatalnej jakości - nie wybuchały albo szybko gasły.PozdrawiamGunship
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.