Skocz do zawartości

Chińczycy odkryli kolejną armię terakotową - pół tysiąca wojowników, konnica, rydwany


Rekomendowane odpowiedzi

http://wyborcza.pl/7,75400,24180879,chinczycy-odkryli-kolejna-armie-terakotowa-pol-tysiaca-wojownikow.html

Chińczycy odkryli kolejną armię terakotową - pół tysiąca wojowników, konnica, rydwany. Kogo miała strzec?

W obszernej fosie znaleziono blisko 500 figurek piechoty, konnicy i muzyków, a także gliniane rydwany, wieże strażnicze i teatr. Wszystkie ustawione są tak, jakby wypełniały podwórzec domu kogoś wysoko urodzonego.

Do złudzenia przypominają terakotową armię Qin Shi Huanga, twórcy zjednoczonych Chin i założyciela dynastii Qin, ale są o wiele mniejsze.

O znalezisku poinformował portal Live Science, powołując się na artykuł zamieszczony dwa lata temu w chińskim czasopiśmie "Wenwu, ale dopiero teraz przetłumaczony na język angielski i przedrukowany przez kwartalnik "Chinese Cultural Relics.

Figurki zostały odkryte przypadkiem w 2007 roku podczas poszerzania linii kolejowej w prowincji Szantung niedaleko Linzi, starożytnej stolicy księstwa Qi.

Znalezisko najwyraźniej udało się zachować w tajemnicy przez 11 lat, choć było to nie lada odkrycie - znaleziono wówczas aż pięć grobowców z czasów dynastii Han i tę fosę z 500 glinianymi postaciami, zwierzętami i przedmiotami.

300 glinianych postaci piechoty zostało starannie rozstawionych w obszernym kwadracie w centralnej części jamy. Są wyprostowane lub pochylone, gotowe do walki i służby. Mierzą od 22 do 31 cm.

Z jednego boku piechoty rozlokowana jest konnica, której figurki mają 62-67 cm wysokości, rydwany – każdy o długości ponad 1 metra oraz dwupiętrowe wieże strażnicze o wysokości mniej więcej 140 cm.

Po drugiej stronie znajduje się pawilon teatralny z miniaturowymi muzykami, kuchnia, spichlerz, chlewy, służący i woły.

„Kształt i rozmiary wykopu sugerują, że towarzyszy on dużemu miejscu pochówku. Pojazdy, kawaleria i piechota uformowane w kwadrat były zarezerwowane dla pochówków władców, zasłużonych urzędników lub książąt” – napisał Owen Jarus, dziennikarz Live Science, powołując się na publikację Chińczyków.

Chińscy archeolodzy przypuszczają, że gliniana miniaturowa armia została postawiona na straży grobu księcia Liu Honga, syna cesarza Wu (panował w latach 141-87 p.n.e.) z dynastii Han.

Stworzono ją blisko 100 lat po jedynej w swoim rodzaju armii terakotowej Qin Shi Huanga (pierwszego cesarza Chin, żył w latach 259-210 p.n.e.). Daleko im jednak do urody niepowtarzalnych, naturalnych rozmiarów figur wojowników, dowódców, kucharzy, nosiwodów, muzyków, kuglarzy oraz towarzyszących armii zwierząt, rydwanów i powozów.

„Źródła tekstowe podają, że Liu Hong został zainstalowany jako książę Qi [część Chin], kiedy był dość młody, i niestety zmarł wcześnie, bez żadnego spadkobiercy” – napisali chińscy badacze w swojej publikacji. Powołując się na starożytnego historyka Ban Gu, dodali, że tuż przed jego śmiercią w 110 r. p.n.e. na niebie nad stolicą księstwa – Linzi - pojawiła się zwiastująca ją kometa.

Chińscy badacze obawiają się jednak, że nigdy nie dowiedzą się, czy armia towarzyszy w zaświatach właśnie Liu Hongowi.

W swojej publikacji zauważają, że wprawdzie zachowała się ścieżka wychodząca z fosy z armią i prowadząca prawdopodobnie do jakiejś następnej konstrukcji, jednak nie wiadomo do jakiej, bo zachowały się tylko niewielkie jej fragmenty architektoniczne. Jeśli to pozostałości po komorze grobowej, to - jak stwierdzili - „nie ma możliwości zbadania jej”.

Bardzo możliwe, że grób księcia rzeczywiście już nie istnieje. Na podstawie rozmów ze starszymi mieszkańcami dzisiejszego dystryktu Linzi naukowcy ustalili, że jeszcze do połowy XX w., w pobliżu odkrytej później fosy, znajdował się kurhan o wysokości około 4 m. Jednak „w latach 60. i 70. robotnicy usunęli z niego ziemię i spłaszczyli teren w celu poszerzenia linii kolejowej Jiaonan-Jinan” – cytuje ich Live Science.

Potwierdzenie tych podejrzeń można znaleźć na japońskich zdjęciach lotniczych z 1938 r. wykonanych podczas wojny japońsko-chińskiej, na których widoczny jest kopiec i przebiegające obok tory kolejowe.

Nie jest to jedyny przypadek odkrycia miniaturowej armii z terakoty. Według starożytnych przekazów historycznych niektórzy cesarze z dynastii Han przejęli zwyczaj tworzenia jej po Qin Shi Huangu.

Jedna z takich armii została odkryta w 1984 r. w pobliżu Góry Lwa, niedaleko miejscowości Xuzhou w prowincji Jiangsu. Można ją oglądać w wybudowanym tam już w następnym roku ogromnym Muzeum Terakotowych Wojowników i Koni Dynastii Han. Obejmuje ono fosy z mini armią i grobowiec Liuwu, trzeciego władcy Królestwa Chu z zachodniej dynastii Han (panowała w latach 206 p.n.e.-220 n.e.). Jak podaje portal Travel China Guide, zachęcający do wycieczek do Chin, w stałej ekspozycji są przedmioty grobowe króla, około 4800 wojowników i koni z terakoty o wysokości ok. 40 cm."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie