Skocz do zawartości

stan fabryczny łusek


sanshin

Rekomendowane odpowiedzi

Mozesz spróbowac papierem ściernym, z tym że papier powinien być wodoodporny, taki jak do tarcia szpachli samochodowej na mokro, o rozmiarze ziarna 800 lub wiecej.
Bierzesz łuseczke pod kran, albo do miseczki z woda i do roboty. Jak nie przesadzisz ze zbyt długim lub zbyt energicznym tarciem to łuseczki wychodzą błyszczące, a bicia nie sa ruszone.
Po takiej zabawie dobrze by było łuski czymś zabezpieczyć, bo jak wszystkie elementy mosiężne ciemnieją i traca blask.
pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli łuska po wstępnym oczyszczeniu jest cała taka czerwonoróżowa i po tarciu w jednym miejscu tylko lekko wychodzi mosiężna barwa?
Czy da się ją jakoś doprowadzić do błyszczącego żółtawego mosiądzu?

Od czego to zależy, że jedne są takie właśnie a inne nawet trochę się tym różowym świństwem nie pokrywają?
Pozdrawiam - Sz. P. MORO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwasek cytrynowy rozpuscic w wodzie. Zanuzyc luski na 1h Gdy zejdzie patyna i pojawi sie pomaranczowy nalot zczyscic go delikatnym papierem sciernym. Potem pasta polerska (np.Automax dostepny w sklepach z artykulami samochodowymi-5zl). Po ladnym wypolerowaniu sa jak wczoraj wyprodukowane :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
wrzucilem ostatnio 5 lusek niem. (bez wstepnego czyszczenia
- takie prosto z ziemi) na ludce do elektrolizy w soli i po 2 dniach, wystarczylo szczotka druciana delikatnie usunac nalot. luski wyszly nieporysowane i blyszczace. jak powtorzylem eksperyment z luskami po wstepnym oczyszczeniu w kwasie cytrynowym (takimi czerwonymi) to mic nie wyszlo przez 3 dni a po 5 zaczely sie pokrywac czarnym nalotem (teraz wygladaja jak oksydowane:)

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak najlepiej je potem zabezpieczyć, jeśli się je często dotyka, przestawia... WD-40 schodzi szybko, jak go za dużo dam to ręce brudzi, a rzeczywiście ciemnieją po pewnym czasie...
Poza tym cuda czyni AutoMax czy Tempo! Nawet już pięknie oczyszczona papierkiem łuska, błyszcząca się jak Burkowi Wojtek potraktowana tym ujawnia każdą niedoskonałość. Ale przy odrobinie pracy - zostaje lustro!
Pozdrawiam i życzę szczęścia dla The neeeeeeeeeew Endrjuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Gooooooooooooooooloooooooooooooooooda!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
jest taka metalowa wełna do czyszczenia drewna ja kupiłem ją w kastoramie
10 złi najlepiej zamocój w wiertarce trzpień i załóż na niego łuseczke potem pierw papier scierny, grubość ziarna zależy od stanu luseczki, potem wełnapolysk jest supernówka finkiel:)trwa to krutko ok 2-3 minutek.
ma to tę zalete że niezmieni gabarytów łuski i krztałtu, ręcznie próbowałem niezachowuje się pierwotny krztałt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie