Czechosłowacja 1938

[Gość]

Dla wszystkich miłosników wojskowości polecam uwagi dwie książki z jednego tematu ostatnio wydane:

Piotr Majewski Nierozegrana kampania" Wydawnictwo Trio 2003.

Jan Wiśniewski Armia czechosłowacka w latach 1932-1938". Wydawnictwo Adam Marszałek 2002

Temat to mało znany, czy też słabo opracowany, a warto się z dokonaniami naszych południowych sąsiadów w dziedzinie wojskowości zapoznać.

[Gość]

Dokonania rzeczywieście mieli....duże jednostki szybkie/zmechanizowane, broń pancerna, nowoczesne fortyfikacje... tylko że brakło im ikry żeby je wykorzystać do obrony własnych tyłków.

[Forteca]

Może czasami lepiej coś przeczytać, zanim się napisze...

[Gość]

Ja te ksiązki uważnie przeczytałem. Szczególnie interesujące wnioski zawarte są w Nierozegranej kampanii". Porównano tam potencjał bojowy Wehrmachtu, Wojska Polskiego i armii czechosłowackiej.
Przestarzałe choć liczne lotnictwo, bardzo krytyczne uwagi o czołgach Lt34, Lt35 /piszę z pamięci oznaczenia/, brak praktycznie broni przeciwpancernej, broni przeciwlotniczej, dywizje szybkie wyposażone w nie więcej niż 70-75 czołgów, jedna nawet tylko w 16, brak wykwalifikowanej obsługi technicznej do pojazdów wojskowych, wyszkolonych czołgistów, i pilotów, wielonarodowościowy skłąd jednostek wojskowych.
Doskonałe fortyfikacje i artyleria najcięższa to chyba za mało, by mówić o wielkości armii czechosłowackiej ?

[Forteca]

To o czytaniu do do Grzechaaa było...

Zaś ten potencjał należy porównać z wielkością armii niemieckiej w tym okresie, szczególnie w jakości i ilości czołgów i artylerii. I uwzględnić fakt, że Czechosłowacja nie miała zamiaru (i szans) bronić się sama - gdy sojusznicy zdradzili to została kapitulacja.