patton12 Napisano 16 Kwiecień 2016 Autor Napisano 16 Kwiecień 2016 Cześć. Mam problem z konserwacją skórzanej ładownicy do mausera. Po oczyszczeniu jej z korzonków, wrzuciłem ją na 3 dni do słabego roztworu kwasku cytrynowego, żeby zabić grzyby i pleśnie. Po lekkim osuszeniu, zacząłem ją smarować rozcieńczoną w benzynie lakowej lanoliną. No i tutaj pojawia się problem, bo smaruję i smaruję, a efektu nie widać. Gdzieś przeczytałem, że trzeba ją trochę podgrzać, żeby otworzyły się pory, ale nie jestem na to zdecydowany. Wszelkie konstruktywne rady mile wdziane. Dziękuję i pozdrawiam.
bsam20 Napisano 16 Kwiecień 2016 Napisano 16 Kwiecień 2016 Ja wcześniej mocze jeszcze w miedzianie np, by zabić grzyby. Później wyganiam wode mieszaniną benzyny lakowej z acetonem i pedzelkiem smaruję lanoliną z olejem lnianym i rozpuszczoną w benzynie lakowej. Podgrzać możesz, ale lanolinę. Nie podgrzewaj skóry, bo wyschnie i amen. Smaruj aż będziesz widział, że przestaje wsiąkać. Wykopka nie zmiękczysz już. Chodzi generalnie o konserwację i zapobieganie dalszemu wyschnięciu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.