Kości na terenie obozu w Płaszowie

[bjar_1]

http://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-znaleziono-kosci-na-terenie-dawnego-obozu-plaszow/45kb73

Na terenie dawnego obozu koncentracyjnego "Płaszów podczas robót wykopano ludzkie szczątki. Prace najprawdopodobniej były prowadzone niezgodnie z prawem. Nic o nich nie wiedziała gmina żydowska, która jest właścicielem terenu. Śledztwo w sprawie znieważenia zwłok wszczęła krakowska prokuratura.

Tym razem, do odkrycia szczątek doszło przy ul. Abrahama, w sąsiedztwie zabytkowego domu pogrzebowego, tzw. Szarego Domu.

Odkrycia dokonali pracujący na miejscu pracownicy jednej z firm budowlany. Najprawdopodobniej mieli oni usunąć awarię jednego z rurociągów.

- Wśród nich znajdował się jeden mężczyzna, który rozpoznał ludzką kość i natychmiast przerwano pracę i wezwano policję – relacjonuje Janusz Hnatko z prokuratury okręgowej w Krakowie.

- Nasi funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli kilkanaście kości, które zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej – informuje st.post. Anna Zbroja z małopolskiej policji. – Wśród nich były m.in. charakterystyczne kości piszczelowe – dodaje.

Prokuratura wykluczyła wstępnie, że było to celowe bezczeszczenie zwłok. Całym zajściem oburzony jest właściciel terenu, czyli gmina żydowska. Jej przedstawiciele mówią, że cały teren to praktycznie cmentarz. Przewodniczący gminy żydowskiej Tadeusz Jakubowicz zapowiada, że jak najszybciej sprawę nielegalnych prac budowlanych przy ul. Abrahama zgłosi do prokuratury.

- W tej sprawie przesłuchaliśmy już zarówno pracowników firmy, jak i przedstawicieli gminy – mówi prokurator Hnatko.

To kolejny w tym roku przypadek takiego odkrycia na terenie byłego obozu Płaszów. W połowie stycznia podczas spaceru z właścicielem pies odkopał tutaj ludzką czaszkę.

Tymczasem o tym, że w tym miejscu hitlerowcy w latach 1942-1945 osadzili i zabili tysiące krakowskich - i nie tylko - Żydów, przypomina zaledwie kilka tablic informacyjnych. Zdaniem Pawła Kubisztala, ze stowarzyszenia Podgórze.pl, obóz "Płaszów w świadomości mieszkańców Krakowa praktycznie nie istnieje. - Dlatego wybierają chętnie to miejsce na opalanie się i spacery z psami – mówi.

– Dodatkowo deweloperzy, którzy budują w okolicy nowe bloki, zachwalają ich lokalizację tym, że w pobliżu znajduje się park Płaszów. A to przecież nie jest prawdą – dodaje. Zdaniem Kubisztala w pierwszej kolejności trzeba postawić na edukację.

Obecnie dbaniem o teren dawnego obozu zajmuje się gmina żydowska. Trwają jednak rozmowy o tym, aby grunty przeszły pod opiekę Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Nieoficjalnie rozmowy w tej sprawie są bardzo zaawansowane. Na szczegóły jednak za wcześniej".

[MusicURlooking4]

Też znalazłem tam kości.

[kindzal]

Zglosiles?

[MusicURlooking4]

Tak, a przy okazji jeszcze więcej tego wyszło, w sumie około dziesięciu fragmentów.

http://www.wykop.pl/wpis/16870573/czyli-sprawa-trafia-na-policje-dziekuje-bardzo-kra/