Skocz do zawartości
  • 0

Telefon telegraf ?


herr

Pytanie

Napisano

Witam proszę o pomoc w identyfikacji tego urządzenia. Jak na razie znalazłem pełną nazwę producenta (VTUTF Telephon Telegraph Czeija, Nissl & Co Wien Voltmeter Amperemeter um 1900) ale nie mogę zidentyfikować samego urządzenia.

20 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam. Na pierwszy rzut oka wygląda na puszkę naścienną z dzwonkami do zespołu aparatów telefonicznych, tzw. sekreatarsko-dyrektorskich". Takie zespoły pracowały zazwyczaj w systemie CB (centralnej baterii) - tzn. najprościej rzecz ujmując nie posiadały własnego zasilania, jak to znamy np. z telefonu polowego FF33 systemu MB (miejscowej baterii). Pobierały natomiast zasilanie z centrali telefonicznej. Ta puszka jest dość specyficzna, gdyż posiada elektromagnes klapkowy - sygnalizacja stosowana głównie w łącznicach MB. Czyli sugerowałoby to zastosowanie w zespołach sekretarskich mieszanych - CB/MB. Mogę się oczywiście mylić, gdyż aby to ocenić na tip-top wypadałoby rozrysować schemat, albo też posiadać dokładnie coś takiego - działającego.
Napisano
Dziękuję za odpowiedz szczerz muszę się przyznać jestem laikiem w tym temacie i jak by można na prosty chłopski rozum wyjaśnić działanie tego czegoś. Czy chodziło o przełączanie rozmów? Po co te korbki?
Napisano
Herr, oczywiście chętnie to zrobię zupełnie hobbystycznie. Uwielbiam takie starocie elektryki i sam jestem ciekaw co się z tego wyrysuje. Może nawet da radę sprawdzić to czy działa. Niestety musiałbym to dostać do rąk własnych. Daj mi znać na priv co i jak, to dam Ci swoje namiary.

Pozdrawiam
Napisano
Wyraźnie widać, że korbki mają związek ze sprężynami stykowymi.Ta lewa to na 100%.
A jeśli to aparat MB, to gdzie jest dynamo dla prądu dzwonienia?
Herr daj więcej zdjęć jak możesz.
Napisano

Wklejam więcej zdjęć a co do tego urządzenia nie jest moją własnością ja wstawiłem je tylko do identyfikacji.

Napisano
No, to jest na pewno to o czym piszemy. W 1914 roku istniały już aparaty CB z wybieraniem tarczowym. Tyle, że tarcza miała trochę inny kształt i nie generowała nadmiarowych impulsów przy wybieraniu numerów. Ta skrzyneczka pamięta takie aparaty.
Jeśli chcesz, to mogę Ci rozrysować schemat tego urządzenia. Swoją drogą - coś pięknego.
Napisano
Jeżeli mam rację i jest to rzeczywiście element takiego systemu, to do takiej puszki (rozety) były przyłączone aparaty z możliwością przełączania rozmów. Zasada działania takiego zespołu jest dość złożona. Napiszę tylko tyle, że zespół dwóch aparatów połączony poprzez rozetę z dzwonkiem i brzęczykiem umożliwiał prowadzenie i przełączanie rozmów na linii miejskiej oraz linii lokalnej bez konieczności kasowania połączenia z siecią miejską. Jeden z aparatów miał taką nadrzędną funkcjonalność - jakby łącznicy. Gdy przychodziła rozmowa, to sygnał dzwonienia był kierowany do aparatu sekretarskiego i mógł zostać przełączony (przekierowany) do aparatu dyrektorskiego przez sekretarkę. Zazwyczaj dzwonek sygnalizuje rozmowę przychodzącą z centrali CB (np. z linii miejskiej), a brzęczyk rozmowę lokalną (pomiędzy aparatami). Sądzę, że ten elektromagnes z klapką pełni funkcję brzęczyka lub jest po prostu brzęczykiem - ja tego ze zdjęcia nie potrafię wywnioskować. Wygląda to w każdym razie jak klapka sygnalizacyjna z łącznicy MB. Poniekąd rozmowa lokalna odbywała się w systemie MB - czyli miejscowej baterii. Nowsze zestawy miały aparaty z guzikami - białym (lub czarnym) i czerwonym, ale niewykluczone, że stare zestawy tego typu składały się nie z dwóch, a z czterech aparatów - dwóch systemu CB, i dwóch MB (z korbką).
Te dwie korbki", to zapewne przełączniki - możliwe, że zmieniały funkcjonalności aparatów. Ciężko powiedzieć. W czasach gdy ja chodziłem do technikum łączności tego typu zestawy stanowiły już rozwiązania niemal muzealne. Choć na zajęciach z telekomutacji mieliśmy o tym sporo. Kto to pamięta :)
Trzeba by rozrysować schemat i podłączyć jakieś aparaty z funkcjonalnością tego typu zespołu, aby sprawdzić czy wszystko działa.
Oczywiście może to być coś innego, ale patrząc na kształt i podzespoły puszka (rozeta) zespołu sekretartsko-dyrektorskiego nasuwa się sama przez się. Tyle, że jest dość stara i być może pamiętająca czasy I Wojny Światowej. Czego by nie napisać, znalezisko jest bardzo fajne. Mam znajomego, który wraz z przyjaciółmi stworzył stowarzyszenie (w Skierniewicach), które zajmuje się ratowaniem rzeczy związanych z kolejnictwem. Oni mają tam sekcję telekomunikacji i na pewno gość zachwyciłby się czymś takim.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie