alex_2013 Napisano 15 Maj 2014 Autor Share Napisano 15 Maj 2014 Byli członkowie niemieckiego Wermachtu i Waffen-SS po II wojnie światowej zaciągali się do sekretnej armii, której zadaniem miała być ochrona Niemiec przed Związkiem Radzieckim - informuje Der Spiegel". Tajny projekt mógł wówczas wywołać ogromny skandal, ale dokumenty ujrzały światło dzienne dopiero teraz. Przez sześć dekad 321-stronicowy raport leżał niezauważony w archiwach niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Jego zawartość odsłania zupełnie nowy rozdział niemieckiej historii powojennej, która jest tak samo spektakularna, jak tajemnicza" - pisze Der Spiegel". Dokumenty odkryto przez przypadek w czasie pracy nad historią BND. Nie są pełne, dlatego powinny być traktowane z pewną powściągliwością - pisze tygodnik na swojej stronie internetowejwięcej:http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/nazistowscy-zolnierze-po-ii-wojnie-tworzyli-tajna-armie-dokumenty-odkryto-przypadkiem,428417.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dunczyk Napisano 15 Maj 2014 Share Napisano 15 Maj 2014 Ci co przeszli przez piekło frontu wschodniego albo otarli" się o sowiecką okupację doskonale wiedzieli czego się spodziewac od wujka Jo" i jego dzikich hord, toteż pomysł nie był wcale od rzeczy. Wcale się nie dziwię, że sformowana została tajna armia. Przynajmniej jakimś Niemcom zostały jaja, inaczej niż dzisiaj, kiedy łaszą się do enkawudzisty Władimira i pozwalają mu na tę bandytkę, której jesteśmy świadkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dunczyk Napisano 18 Maj 2014 Share Napisano 18 Maj 2014 wiązek byłych oficerów zamierzał, w owym wczesnym stadium zimnej wojny, bronić młodej Republiki Federalnej Niemiec przed agresorami ze Wschodu. Jednocześnie, na wypadek wojny domowej, mieli wizję działań wewnątrz kraju, skierowanych przeciwko komunistom. Szpiegowano studentów, zbierano informacje o politykach lewicowej proweniencji, takich jak na przykład Joachim Peckert, który w latach siedemdziesiątych został radcą ambasady w bońskim przedstawicielstwie w Moskwie, czy socjaldemokrata Fritz Erler."W odniesieniu do czerwonych wszelkiej proweniencji to bardzo uzasadnione działania i ze wszech miar uzasadnione. Wszyscy oni wierni byli i są, jedynie Moskwie, lojalnośc wobec swoich ojczyzn, mając za nic. No cóż trzeba przyznac, że bardzo mądre działania podejmowali członkowie tajnej armii, żal, że obecne elity Niemiec i Europki tak sobie romansują z białym niedźwiadkiem, niefrasobliwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulmus Napisano 18 Maj 2014 Share Napisano 18 Maj 2014 Tak jest ! :)Wierność Firerowi do końca, nawet po jego śmierci.Cała ta denazyfikacja RFN od samego początku warta była funta kłaków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.