Skocz do zawartości

16.02. Kartka z kalendarza: dziś mija 348. rocznica śmierci hetmana Stefana Czarneckiego


Rekomendowane odpowiedzi

/Tomasz Kwiatek/
Redaktor naczelny NGO

Stefan Czarniecki herbu Łodzia urodził się ok. 1599 w Czarncy. Zmarł 16 lutego 1665 r. w Sokołówce. Był wybitnym polskim dowódcom wojskowym, oboźnym wielkim koronnym i hetmanem polnym koronnym, a także właścicielem dóbr tykocińskich nadanych mu za zasługi na rzecz Ojczyzny. Najbardziej znany był z prowadzenia wojny partyzanckiej przeciw wojskom Karola X Gustawa w czasie potopu szwedzkiego, choć miał też poważny wkład w pacyfikację powstania Chmielnickiego i w trakcie wojny polsko-rosyjskiej 1654–1667.

Ukończył kolegium jezuitów w Krakowie. W wojsku polskim służył najprawdopodobniej od 1621 r., gdy jego bracia wrócili ze służby cesarskiej. Zapewne brał udział w wojnie z Turcją w tymże roku, prawdopodobnie brał udział w bitwie pod Chocimiem, potem w odpieraniu najazdów tatarskich w kolejnych latach. Następnie walczył pod komendą Stanisława Koniecpolskiego w czasie kampanii pruskiej 1626-1629 w czasie wojny polsko-szwedzkiej 1626-1629. Był wówczas towarzyszem (być może chorążym, jak twierdzi Jan Chryzostom Pasek) w chorągwi kozackiej dowodzonej przez swego brata, Pawła. Paweł Czarniecki był doświadczonym, utalentowanym oficerem, któremu Koniecpolski często powierzał samodzielne zadania. Właśnie pod okiem brata Stefan Czarniecki zdobył znaczącą część swych wojskowych kwalifikacji, m.in. brał udział w 1624 r. w bitwie pod Martynowem. Lata 1630-1632 spędził w służbie cesarskiej (możliwe, że w szeregach chorągwi lisowskiej). Następnie uczestniczył w kampanii smoleńskiej w czasie wojny polsko-rosyjskiej 1632-1634, w której po raz pierwszy wystąpił w stopniu oficerskim, jako porucznik chorągwi kozackiej hetmana polnego koronnego Marcina Kazanowskiego. Po pokoju w Polanowie otrzymał od króla w nagrodę 200 włók ziemi w Popowej Górze na Smoleńszczyźnie, ale zamienił je ze swoim bratem Stanisławem na dobra rodzinne i spłacił resztę rodzeństwa. W 1635 r. w czasie koncentracji wojsk króla Władysława IV przeciw Szwedom wymieniony został jako porucznik chorągwi husarskiej Władysława Myszkowskiego W 1637 r. wziął ślub z Zofią Kobierzycką, która w sposób istotny wspomagała męża w powiększaniu majątku.

W 1637 r. Czarnecki brał udział w walkach z Kozakami i Tatarami głównie pod komendą hetmana Mikołaja Potockiego, tłumiąc powstanie Pawluka. Po bitwie pod Kumejkami, w której dowodził hetmańską chorągwią husarską (jako jej porucznik), krytykowany był za zbytnią brawurę i doprowadzenie do poważnych strat jednostki. Po stłumieniu tego powstania Czarniecki brał udział także w tłumieniu powstania Ostranicy i Huni. Około 1637 r. został porucznikiem chorągwi husarskiej Stanisława Lubomirskiego. W 1644 r. odznaczył się w bitwie pod Ochmatowem z Tatarami, gdzie szarża jego husarskiej chorągwi znacznie przyczyniła się do polskiego zwycięstwa. Po bitwie tej został rotmistrzem chorągwi kozackiej, porucznikując jednocześnie w dawnej chorągwi husarskiej Stanisława Lubomirskiego, której rotmistrzem w tym samym roku został jego późniejszy rywal do hetmańskiej buławy – Jerzy Lubomirski.

Popularność zapewnił mu udział w walkach z Bohdanem Chmielnickim (1648-1655). Podczas bitwy pod Żółtymi Wodami w 1648 r. dostał się do niewoli tatarskiej. W 1649 r., po zawarciu ugody zborowskiej został wykupiony z niewoli. Rok ten był początkiem jego szybkiej kariery wojskowej, którą w pewnej mierze zawdzięczał poparciu hetmana wielkiego koronnego Mikołaja Potockiego. Jako pułkownik i porucznik chorągwi hetmańskiej był cenionym doradcą króla Jana II Kazimierza, którego przekonał na naradzie wojennej w Sokalu w 1651 r. do przerzucenia sił polskich pod Beresteczko. Na postawę Czarnieckiego – chęć zerwania ugody i ukarania kozactwa – wpływ mogło mieć pragnienie zemsty za rok niewoli oraz fakt posiadania majątku na Ukrainie. Pod Sokal przybył na czele własnej chorągwi kozackiej, regimentu dragonów i skwadronu piechoty cudzoziemskiego autoramentu, a w marszu na Beresteczko dowodził pułkiem hetmańskim składającym się z 3 chorągwi husarskich, kilkunastu kozackich i regimentu arkebuzerów. Jakkolwiek udział Czarnieckiego w bitwie pod Beresteczkiem nie był decydujący dla jej wyniku, to jednak wykazał on tam dowody odwagi, walcząc na prawym skrzydle polskim. W 1652 r. na czele chorągwi kozackiej i husarskiej brał udział pod dowództwem hetmana Kalinowskiego w bitwie pod Batohem, zakończonej wymordowaniem 5 tys. polskich jeńców przez ordę nohajską w zamian za odszkodowanie wypłacone Tatarom przez Bohdana Chmielnickiego za nieodprowadzenie ich w jasyr. Czarniecki przeżył ukryty w słomie, ale wydarzenie to napełniło go chęcią zemsty.

W październiku 1652 r. został mianowany oboźnym wielkim koronnym w miejsce poległego w bitwie pod Batohem Samuela Kalinowskiego oraz został kasztelanem kijowskim, co dawało mu rangę senatora. Wiosną 1653 r. na czele dywizji 8 tys. jazdy i dragonów wysłany na Bracławszczyznę w celu oczyszczenia osad i fortec z załóg kozackich. Zajął Niemirów, Bałabankę, Pohrebyszcze, Borszczakówkę. W czasie oblężenia Monasterzysk otrzymał ranę postrzałową w podniebienie - kula wyrwała mu podniebienie, które uzupełniono srebrna blaszką. W 1654 r. dowodził częścią armii koronnej. Nie potrafił zniszczyć zgrupowania Iwana Bohuna w Winnicy, w wyniku czego zdołało ono udzielić pomocy armii rosyjsko-kozackiej osaczonej pod Ochmatowem. Niepowodzenie to w pewnej mierze wynikało z charakteryzującej Czarnieckiego jako dowódcę skłonności do ryzykanctwa, a także z faktu, że w trakcie walki odniósł poważną ranę uniemożliwiającą dowodzenie.

Stefan Czarniecki był wiernym żołnierzem i doradcą króla Jana II Kazimierza. Jego nieprzeciętne talenty wojskowe w pełni ujawniły się w czasie wojny ze Szwedami. W lipcu 1655 r. granicę polską od strony Pomorza przekroczyła 40-tysięczna armia szwedzka. Przez krótki czas Szwedom przeciwstawiało się liczące około 13 tys. osób pospolite ruszenie. Po kapitulacji pod Ujściem Szwedzi zajęli ważniejsze miasta w Wielkopolsce, m.in. Poznań i Kalisz. Niemal równocześnie wkroczyli na Litwę, gdzie Janusz i Bogusław Radziwiłłowie na mocy układu w Kiejdanach przyjęli zwierzchnictwo Karola X Gustawa, a tym samym zerwali unię z Polską. Polska znalazła się w obliczu katastrofy. Szwedzi posuwali się w głąb kraju, odnosząc kolejne zwycięstwa. 8 września zajęli Warszawę. Gdy zbliżyli się do Krakowa, Jan Kazimierz wraz z dworem schronił się na Śląsku w Głogówku. Obronę miasta powierzył Czarnieckiemu, który przez trzy tygodnie mając do dyspozycji 2 tys. żołnierzy oraz wsparcie mieszczan i studentów krakowskich, odpierał natarcie przeważających sił wroga. Po kapitulacji 19 października, udał się na Śląsk do Jana Kazimierza. Był jednym z niewielu polskich dowódców, którzy dochowali wierności królowi. Większość armii koronnej podporządkowała się Karolowi X Gustawowi i przeszła na służbę szwedzką. Po powrocie Jana Kazimierza do kraju Czarniecki jako pierwszy podjął skuteczną walkę ze Szwedami. Dysponując niewielkimi oddziałami, prowadził wojnę podjazdową, zwaną też szarpaną. Unikał starć z głównymi siłami nieprzyjaciela, natomiast atakował straże przednie i zaopatrzenie. Osłabiał wojska szwedzkie, stosując często podstęp wojenny czy zasadzkę.

Pozostające w stanie reorganizacji wojsko polskie nie było jeszcze na tyle silne, by przeciwstawić się Szwedom w walce na otwartym polu. Przekonał się o tym Czarniecki w bitwie pod Gołębiem, która odbyła się 18 lutego 1656 r. Dopiero 7 kwietnia 1656 r. wojska polsko rozgromiły Szwedów pod Warką. Było to pierwsze znaczące zwycięstwo sił polskich nad Szwedami, po którym nastąpiło stopniowe wypieranie wojsk szwedzkich z ziem polskich. Czarniecki wyruszył do Wielkopolski, gdzie musiał zrezygnować z odzyskania Poznania, ale oswobodził inne miasta, m.in. Leszno, a następnie opanował Pomorze i Bydgoszcz. Razem z Janem Kazimierzem wziął też udział w ofensywie na Warszawę. Zdarzało się, że przy okazji wyzwalania niepłatne wojsko Czarnieckiego dopuszczało się, wzorem Szwedów, licznych grabieży, a nawet mordów ludności cywilnej posądzanej o przychylność Szwedom. W 1658 r. na pomoc Duńczykom przez Pomorze Szczecińskie wyruszyła wyprawa polsko – brandenbursko – austriacka, w której uczestniczył m.in. liczący ponad 4 tys. żołnierzy korpus Czarnieckiego. W pogoni za Szwedami Czarniecki przeprawił się przez morze łodziami, czym zaskoczył przeciwnika. Wsławił się zdobyciem wyspy Als i twierdzy Kolding – starej rezydencji królów duńskich. Za ten nie lada wyczyn król Danii i Norwegii Fryderyk III nagrodził polskiego wodza złotym łańcuchem. Pod koniec 1659 r. Czarniecki stoczył bitwę pod Nyborgiem, podczas której wojska szwedzkie poniosły druzgocącą klęskę, a następnie wrócił do Rzeczpospolitej, by dokończyć dzieło usuwania wojsk szwedzkich z ziem polskich. Kolejne niepowodzenia oraz nagła śmierć Karola Gustawa skłoniły Szwedów do rozpoczęcia negocjacji pokojowych, które zakończyły się podpisaniem traktatu w Oliwie 3 maja 1660 r. 25 czerwca 1660 r. Stefan Czarniecki wspólnie z Pawłem Sapiehą rozbili kilkunastotysięczne wojska rosyjskie pod Płonką. Zwycięstwo to było niekwestionowaną zasługą dowódcy z Czarnicy i obranej przez niego strategii walki. Czarniecki przerzucił większość jazdy na tyły wroga, a następnie skierował do ataku husarię, która z impetem rozbiła wojska rosyjskie. Podczas ucieczki Rosjanie byli ścigani przez jazdę.

Po rozwiązaniu konfederacji wojskowych w 1663 r. król Jan Kazimierz kontynuował działania przeciw Rosji. U jego boku stał zawsze wierny Stefan Czarniecki, który objął dowództwo jednego z korpusów. Wojska Czarnieckiego napotkały na znaczny opór. Szturm twierdzy Głuchów trwał dwa tygodnie, lecz zakończył się niepowodzeniem. Wojska koronne odniosły znaczne straty. Podczas walk Czarniecki został dwukrotnie ranny, lecz mimo to nie zrzekł się dowództwa. W lutym 1664 r. stało się jasne, że wyprawa na Moskwę zakończy się fiaskiem. Tymczasem król wysłał Czarnieckiego na Ukrainę, gdzie doszło do buntu przeciwko polskiemu zwierzchnictwu. Kierował nim dowódca kozacki Iwan Bohun. Czarniecki toczył zacięte walki, podczas których z wielką bezwzględnością rozprawiał się z kozackimi powstańcami. W 1665 r. zdobył, a następnie niemal doszczętnie spalił miasto Stawiszcze. Został wówczas postrzelony, a rana okazała się śmiertelna. Wielki wódz zmarł 16 lutego 1665 r. w Sokołówce, w drodze powrotnej do Lwowa. Tuż przed śmiercią wręczono mu przyznaną przez króla buławę hetmańską.

Więcej zobacz na:Link

/Tomasz Kwiatek/
Redaktor naczelny NGO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie