Skocz do zawartości

Rozbity BF 109


Lancer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam. Ten element z dziurą to jest masowe wyważenie statecznika pionowego lub poziomego, poza tym sygnalizator to jest kontrolka paliwa tzw rezerwa,zdięcie 16:03:52 jest to trymer na stateczniku pionowym w meserach ze zmodyfikownym tym elementem,zdięcie 16:04:14 to jest masowe wyważenie lotki,cyferblat to jest szybkościomierz,zdięcie 16:06:13 mechanizm przeładowania mg131,zdięcie16:07:33 kolektor silnika DB. pzdr .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slot, dziękuje uprzejmie za odpowiedz, właśnie o takie coś mi chodzi, czy mozna po tych częściach stwierdzić model bf? czy mam szukać dalej, z pewnością znajde coś co montowano tylko w wersji np: K lub G lub E itd. zależy mi na określeniu typu, bo to z koleji ułatwi mi poszukiwanie pilota który zmarł podczas katastrofy, już niedługo będę znał datę rozbicia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, cieszę się że mogłem pomóc zdięcie 21:28:23 wygląda mi resztki pompy wtryskowej, 21;31:13 ta blacha wygląda mi na opancerzenie głowy pilota w ''galland haube'',21:31:40 dajnik szybkościomierza czyli rurka pitotta,jeśli chodzi o typ mesera ja bym typował wersje G LUB K ale najbardziej to bym zakładał że będzie to G10,G14 lub K4 ale niema reguły dopóki nie wyjdzie tabliczka z werk nr to możemy sobie gdybać...pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, tez myslałem nad tymi wersjami, mam nadzieje że to wersja K była by mała ciekawostka jak na tą okolice, proszę śledz wątek, ponieważ jestem w trakcie poszukiwań i przekopywania gruntownego terenu, jutro dojdą nowe zdjęcia z nowymi częściami, jeszcze raz dzięki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slot, nie szukałem żadnych informacji na temat jednostek które działały w okolicach Rybnika, nie wiem nawet gdzie tego szukać, dlatego też szukam pomocy tutaj, jeśli masz jakieś informacje będę wdzięczny, jutro przeczesuje teren a w przyszłym tygodniu będę wiedział przybliżoną datę katastrofy, oraz dokładniejsze informacje na temat pilota, wszystkie informacje, poszlaki są dla mnie bardzo cenne, pomagają przybliżyć mnie do prawdy, której finałem będzie mam nadzieje, informacja turystyczna umieszczona na tablicy w miejscu katastrofy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę wątek od dłuższego czasu i widzę, że mnie Woodhaven wywołał :) Niemniej dopiero teraz mam chwilę, żeby zabrać myśli. Uwaga ogólna: pierwsze roztopy w 1945 r. przypadły dość wcześnie, koniec stycznia - początek lutego.

Nad Śląskiem działały wtedy dwa pułki wyposażone w Bf 109:
- Jagdgeschwader 52 (bez II. Gruppe), z główną w tym czasie bazą w Wierzbiu (Weidengut) oraz
- JG 77, działający z lotnisk w Czechach: Benešov (Beneschau), a nieco później także Přerov (Prerau).
Ich historia jest dość dobrze, jak na ten okres wojny, opracowana. Niemniej walczyła jeszcze nad Śląskiem wyposażona w ten tym III Gruppe JG 6 operująca początkowo z bazy w Żarach (Sorau), a od lutego z Welzow. Były jednostki bliskiego rozpoznania, latające na Bf 109 - na pewno NAGr.2 (m.in. Nysa, Kłodzko, Ołomuniec) i NAGr.15 (Lutogniewice vel Schönfeld-Seifersdorf oraz Budziszyn). Były wreszcie pojedyncze 109 w innych jednostkach, choćby w pułkach nocnych.

Podstawą jest określenie przybliżonej choć daty, bo nad Górnym Śląskiem spadło messerów przynajmniej kilka - trudno mi na razie dopasować cokolwiek do Rybnika wobec zgodnych, acz dość enigmatycznych zapisów Raum Ratibor".
Czy coś więcej wiadomo o tym samolocie, skąd leciał? czy spadł na terytorium jeszcze niemieckie, czy zajęte przez Armię Czerwoną? Takie drobiazgi wiele pomogą.

W sprawie modelu: G-6 był już na początku 1945 praktycznie wyparty przez G-14 (i mniej częste G-10). W dywizjonach rozpoznawczych latały także G-8. Wprowadzano także stopniowo wersję K (wcześniej w JG 77 niż JG 52).

Im więcej szczegółów, tym większa szansa, że coś się prędzej czy później dopasuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, Lancer - jak będziesz znał pewną datę to sprawa będzie relatywnie prosta (co prawda jak kojarzę chyba NAGr.2 stracił jednego dnia dwa samoloty w tamtym obszarze). Niemniej nie należy do końca ufać relacjom, a nawet zapiskom z epoki. Pytaj także o dzień tygodnia, pogodę, porę dnia - to ułatwi weryfikację daty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po rozmowach z dwoma świadkami naocznymi oraz pierwszymi osobami które dotarły na miejsce katastrofy, informacji jest sporo mam nadzieję że się potwierdzą, a więc tak do katastrofy doszło pod koniec marca lub kwietnia 1945r była bezchmurna i słoneczna pogoda, rozbił się gdzieś około godziny 13-14, jeden ze świadków twierdzi że obserwował walkę powietrzną miedzy dwoma niemcami i około 9 ruskimi myśliwcami, niemiec zostaje trafiony i spada pod kątem 45 stopni ryjąc się w ziemie 200 metrów od naocznego świadka, dociera na miejsce jako pierwszy i znajduje zmasakrowane zwłoki pilota rozrzucone pomiędzy częściami dymiących fragmentów płatowca, i teraz ciekawostka i może moment przełomowy, dokumenty pilota zostały znalezione i odczytał nazwisko, Hans Libezaitz nazwisko to może być przekręcone lub zle napisane, ale mówił że dobrze to pamięta i z pewnością tak odczytał w dokumencie, jeśli ktokolwiek wie gdzie szukać proszę dać znać czy takie nazwisko przewija się gdziekolwiek w archiwach, takie lub podobne, dodam jeszcze że silnik owego mesera leżał na wierzchu do lat 60-70 gdy został zabrany do przetopu, więc silnika wrytego w ziemie raczej nie znajdę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ciepło... Ale pewności oczywiście nie ma.

12.2.1945 Bf 109 G-8 W.Nr 202105 Bruch 100% Uffz. Hans Lenkheit --- Raum Ratibor - unbekannt

Imię się zgadza, nazwisko na upartego podobne. Niestety pogoda tego dnia raczej kiepska była, przynajmniej na południe od Rybnika. Niemniej latano i walki były, choć w tym rejonie to raczej 2.AL. Zaginął też w tym rejonie drugi samolot z tej jednostki więc mogły w parze lecieć.
Natomiast rozrzut w dacie o niczym nie świadczy, bo w relacjach po latach bywa on znaczny - raz zdarzyło mi się że świadek opowiadał o zestrzeleniu i zaklinał się, że była zima, a potem okazało się, że pilot wylądował na spadochronie w zbożu.

Z JG 77 trudno na razie dopasować coś, żeby się parametry zgadzały. Z JG 52 też raczej nie. Ale jeszcze pokombinuję w wolnej chwili.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna informacja odnośnie nazwiska ale świadek nie do końca jest pewien, mówił żebym sprawdził nozwisko Blumszyn lub Szynblum czy takie nazwisko przewija sie w rejestrach pilotów zaginionych lub zestrzelonych?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedząc czemu nie widze Twojej ostatniej wypowiedzi Piters tej po 22, może są jakieś nowe wieści? ja dowiedziałem się jeszcze tylko tyle że pilot miał w dokumentach wpisane miasto urodzenia Drezno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie wiem czemu zniknęła moja wypowiedź widocznie nastąpił ciach :)
Dotyczyła mniej więcej tego, że ja spisy przeglądam własnoocznie więc jeśli są jeszcze jakieś inne warianty nazwiska to wolałbym je poznać wcześniej, niż przeglądać to samo kilka razy.

Nic nowego. Dane które masz wydają się dość szczegółowe, choć trudno zweryfikować dokładność relacji po tylu latach. Tak samo papiery niemieckie nie są kompletne.

Jak na złość, w bazie Volksbundu jest tylko jeden Hans Lenk(h)eit z datą śmierci w 1945, mianowicie Hans Jürgen Lenkeit, ur. 1924, zm. 1945 w rejonie Ratibor / Markdorf / Piltsch / Wernersdorf Sa. Może te inne nazwy coś podpowiedzą.
Niestety nie ma miejsca urodzenia, choć chyba ponad 80% poległych ma je przypisane.

Jedno mi nie gra: Austriak z Drezna?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIedziałem że to nie będzie łatwe, no nic dziękuje Piters za zaangażowanie w temat, będę kopał dalej, jeden świadek twierdzi że niemiec a drugi że austryjak obaj widzieli dokumenty pilota, niezgodności są, muszę to jakos wyjaśnić, jak tylko coś nowego będę wiedział dam znać, przy okazji poszukiwań informacji na temat tego zdarzenia natrafiłem na świadka który twierdzi że około 2 km od tej katastrofy widział jak spadł amerykański bombowiec, może pokazać dokładnie gdzie, więc może już niedługo napiszę nowy wątek z nowymi częsciami do identyfikacji czas pokaze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja namierzyłem coś takiego
LENKEIT, Hans-Friedrich. (DOB: 22.04.18 in Hamburg). (n.d.) in 8./KG 4. 03.43 in 10./KG 6.
08.05.43 Lt., awarded the Ehrenpokal. c.19.12.43 Lt., appt acting Staka 2./KG 6 (to 24.03.44). 24.03.44
WIA. 21.07.44 Oblt., appt (acting?) Staka 1./KG 6. 08.44 appt Staka 11./KG 6 (to 23.11.44). 23.11.44
appt Stafü 12./KG 6. 02.45 Oblt., appt Ia Offz. I./KG (J) 6 (to 08.05.45)". Ale wychodzi że wojnę przeżył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie