kordelek Napisano 23 Wrzesień 2012 Autor Napisano 23 Wrzesień 2012 Hej Koledzy! Podpowiedzcie jak te cuda" wyczyścić i zakonserwować?? Z tego co sam widzę to w Brixi nie obędzie się bez ścinania łbów nitom-Włosi wszystkie łączenia w tym przypadku nitowali... NAjabrzdziej zależy mi na podpowiedzi odnośnie czyszczenia i konserwacji aluminium! Nie jest może ono bardzo utlenione, ale jest...Dla krzykaczy i służb mundurowych dodam, że Briaxia nie stanowi broni-nie ma lufy-jest to tylko stelaż. Proszę zapoznać się z konstrukcją! Nie ma też powodów do najeżdżania mojego domu o 6 rano bo nie posiadam żadnych elementów zabronionych prawem. Państwa koledzy już to sprawdzali!!!
kordelek Napisano 23 Wrzesień 2012 Autor Napisano 23 Wrzesień 2012 Jeżeli chodzi o miotacz to może ktoś będzie tak miły i podpowie jak zdjąć płaszcz"? Bo problem aluminium pozostaje taki jak przy Brixi... Może ktoś ma jakiś dobry schemat z rozłożonym miotaczem na części?
kordelek Napisano 16 Październik 2012 Autor Napisano 16 Październik 2012 No może jednak ktoś podrzuci jakiś pomysł?!
vis1939 Napisano 16 Październik 2012 Napisano 16 Październik 2012 Z uwagi na stan i brak nadziei na sensowne fragmenty farby wypiaskowałbym całość.Oczywiście nie dać tego Heńkowi z byle jakim sprzętem i pojęciem,tylko komuś kto zrobi to delikatnie i fachowo z jak najmniejszym uszczerbkiem dla powierzchni metalu,np - http://www.odkrywca.pl/szkielkowanie-halerow-a-sprawa-polska,710504.html#710504Żadnych nitów nie zrywać,żeby rozruszać części najlepiej moczyć w jakimś środku penetrującym,podgrzewać punktowo z wyczuciem,ostukiwać przez kawałek twardego drewna.Metode dobrać względem oporności materiału.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.