Skocz do zawartości

Boratynka - czyszczenie


s_boj

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Psie znaczki pięknę, guzik jeszcze piękniejszy, ale nie wiem po co je pokazałeś, przecież nie ma to nic wspólnego z monetami :) bo stan numizmatyczny" jak to ująłeś tyczy się numizmatów - o ile o to Ci chodziło pokazując te fotki, a moje zapytanie pojawiło się dla tego, gdyż nie ma w numizmatyce takiego określenia i nie wiem jak sklasyfikować w/w stan.

PS.
Inne są sposoby na czyszczenie monety a inne na psie znaczki, że o militarce już nie wspomnę:)
Napisano

Masz rację, to określenie stan numizmatyczny" to sobie na własne potrzeby stworzyłem. Jak dla mnie określa przedmiot czytelny i rozpoznawalny w odniesieniu do guzików, monet i innych drobiazgów. Psie znaczki aż tak wiele od monet nie odbiegają, podobna wielkość i przedwojenne w większości z miedzi. Jak widać znaczek z prawej wyglądał raczej nie bogato a ten z ułamanym uszkiem jeszcze gorzej. Obydwa bardzo skorodowane znaczki były czyszczone fosolem i raczej nie zaszkodziło to ich powierzchni. Ten z lewej wyglądał najlepiej, jednak po przetarciu tylko i wyłącznie oliwką dostał lekko matowej powierzchni. Nic się nie martw:) jak coś ma ładną błyszczącą czarną patynę to zostawiam jak jest. Jednak niektóre z numizmatów wymagają drastyczniejszych metod działania, a wg mnie to fosol nie różowi czy czerwieni powierzchni miedzi, oczywiście stosowany na patyczku do uszu. Moczenia w niczym nie polecam, może z wyjątkiem srebra w amoniaku...

Napisano
Zbyniek a ty widziałeś kiedykolwiek moje boratynki?:) Tak ze 300- 500 mam w sanie epokowej a nie oblepionej ziemią... i każdą, która się da wygrzebać z pod warstwy brudu zobaczyć datę i odrobinę miedzi bardziej szanuję od bryłki przypominającej monetę...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie