makul Napisano 16 Lipiec 2012 Autor Napisano 16 Lipiec 2012 Witam,mam takie przedwojenne blaszane reklamy. Są trochę pogięte - a ta na zdjęciu najbardziej. Jak można ją wyprostować, żeby nie pękła oraz żeby farba nie odprysnęła?Pozdr,makul
Hebda Napisano 16 Lipiec 2012 Napisano 16 Lipiec 2012 Najprawdopodobniej farba odpryśnie na zagięciach. Na Twoim miejscu delikatnie szczypcami,przez szmatkę/kawałek gumy(bez osłony na szczypce porysujesz i zedrzesz farbę) bym poodginał największe zagięcia tak by można byłowsadzić blaszkę między dwie deseczki i użyć młotka z wyczuciem.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 00:20 17-07-2012
saperfts Napisano 17 Lipiec 2012 Napisano 17 Lipiec 2012 młotka gumowego najlepiej :)ale tak czy siak farba odpryśnie.
wojtek1234321 Napisano 17 Lipiec 2012 Napisano 17 Lipiec 2012 Jak już poodgina tak że wsadzi pomiędzy dwie deseczki to może lepiej zamiast młotka w imadło i skręcać tak jak w jakiej prasie.
pixie65 Napisano 18 Lipiec 2012 Napisano 18 Lipiec 2012 Z tą blachą na zdjęciu będzie największy problem.Generalnie powinno się w takim przypadku zabezpieczyć lico za pomocą tzw. bibułki japońskiej i np. preparatu BEVA371, rozcieńczonym benzyną do konsystencji śmietanki(dość kosztowny, niestety).Na początek podkleja się samą warstwę malarską specjalnym preparatem (Paraloid B-44).Potem na całość nakleja się bibułkę - bardzo dokładnie, niekiedy w 2-3 warstwach. Po wyschnięciu BEVY trzeba blachę podgrzewać (czasem wystarczy na słońcu)a następnie powoli prostować. Najlepsza do tego celu byłaby prasa graficzna ale można spróbować położyć ją na równej powierzchni np. stołu, na podkładce z grubej tektury, przykryć drugim kawałkiem grubej tektury, potem deską/grubą sklejką i złapać" w ściski stolarskie i stopniowo zwiększać nacisk, co jakiś czas podgrzewając blachę.Nie wolno blachy uderzać młotkiem (jak to się dzieje w trakcie kucia). Powoduje to jej utwardzenie", zwiększa kruchość" i może doprowadzić do połamania. Blachy bez warstwy malarskiej w trakcie obróbki mechanicznej(np. praca młotkiem) poddawane są glijowaniu" czy odpuszczaniu" czyli wygrzewa się je w ogniu, żeby przywrócić elastyczność konieczną do dalszej obróbki. Tutaj takie postępowanie byłoby niemożliwe bo zniszczyłoby warstwę malarską.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.