wydawnictwo Vesper i Byłem kierowcą Hitlera"

[Dunczyk]

Poznańskie wydawnictwo podjęło się wydania wspomnień Ericha Kempki, wczoraj oglądałem w księgarni i mam garśc refleksji. Wziąłem z półki, otworzyłem na stronach z fotkami i ... najbardziej znane zdjęcie rozbitego transportera Sdkfz. 250/1 szwedzkiej kompanii oddziału rozpoznawczego dywizji Nordland, na berlińskie ulicy, podpisane, że to pojazd 5 dywizji Wiking !!! Zdjęcie adiutanta Hitlera podpisane ostuf. Gubsche, a na następnej stronie zdjęcie tego samego gościa opuszczającego obóz jeniecki z prawidłowo napisanym nazwiskiem Gunsche. Dalej już nie przeglądałem. Nieważne, czy błędy wynikają z ignorancji czy niedbalstwa korektorów, robienie z ewentualnego czytelnika idioty, że kupi ten bubel stawia to wydawnictwo poza sferą moich zainteresowań. Z resztą to nie pierwsza ich wpadka, jak pamiętamy Deutsche soldaten" też potraktowana została podobnie. No cóż, kiedy w monografii dywizji Totenkopf, pana Solorza, znalazłem zdjęcie przedzierających się przez śniegi spadochroniarzy, z podpisem, że to żołnierze TK, była to ostatnia książka wydawnictwa Militaria, przeze mnie zakupiona.
Wiem, że wielu zamiarowało zakup wspomnień Kempki, ale jaką mamy gwarancję, że tłumacz też nie odwalił popeliny? Ja odpuściłem.