jacek1962 Napisano 2 Styczeń 2012 Autor Napisano 2 Styczeń 2012 Autor Richard Hargreaves tytuł Hitlers Final Fortress-Breslau 1945.Miałem czas to siadłem i czytałem.Książka ma mylący tytuł jeśli by ktoś oczekiwał że to będzie dziennik walk to niebędzie zadowolony są planiki walk chyba trzy a pozatym jest to zbiór opowiadań zarówno żołnierzy jak i cywili o tzw obronie twierdzy .Czego jest brak: obiektywizmu czyli spojrzenia na tą walkę jako konsekwencję pewnych wcześniejszych wydarzeń,drugie podstawowej wiedzy historycznej autora ,autor powinien wiedzieć że nasz kraj dostał to miasto od ZSRR.A z treści wynika że rosjanie zdobylia Polacy rządzili.Obraz naszych rodaków w tej książce najlepszy nie jest jesteśmy ciemniakami niszczymy ślady niemieckie ,płyty nagrobne niemieckie używmy do naprawy dróg ,po prostu ciemnota i jak zwykle Pociąg śmierci nr 514 gdzie zmarło 30 biednych niemców bo jechali w nieogrzewanych wagonach,a jak dojechali do brytyjskiej strefy to czuli się jak w raju.Serdecznie nie polecam książek tego autora gwiazdki nie dam żadnej jeno krzyżyk na drogę ,,szwabom do brytyjskiego raju/
wm Napisano 2 Styczeń 2012 Napisano 2 Styczeń 2012 Rzeczywiście książka nie powala ale takie było zamierzenie autora. Znam książki tego autora i jako historyk nie jest zbyt dobry ale czemu się dziwić w końcu to anglik i chyba z tego co kojarzę jest chyba doktorem na jednej z uczelni angielskich. Autor po prostu przetłumaczył z niemieckiego wspomnienia uczestników walk i ludność cywilną i chyba tylko dodał komentarze do nich. Ale tego nie wiem bo jej nie widziałem. Znam tylko jego książkę o Kampanii 1939 oczami Niemców także oparte na wspomnieniach. W sumie książka napisana głównie dla anglików którzy o ostfroncie niewiele wiedzą i są otumanieni angielską propagandą która chyba była bardziej tempa niż sowiecka więc czemu tu się dziwić. Autor często pisze na forach zagranicznych chyba na Panzerarchiv pod swoim nazwiskiem więc możesz mu przedstawić swoje uwagi na temat jego pracy :-)
jacek1962 Napisano 2 Styczeń 2012 Autor Napisano 2 Styczeń 2012 wm-tego się nie da przetłumaczyć Brytowi bo on tego nie zrozumie.To jest tak jak gdybym ja opisywał wojnę Iranu i Iraku tego się nie da bo to sprawy mentalnościowe.Cały problem w tym że nas nie przedstawił w zbyt kulturnym świetle.Co mam mu napisać że w środku Rzeszowa tam gdzie dziś jest pomnik ACz/?/chyba jeszcze jest na pewno jest.Koledzy dajcie znać bo nie jestem pewny.Był cmentarz Żydowski.Światli i kulturni niemcy kazali macewy usunąć i wybrukowali nimi ulicę przez środek tego cmentarza dla poprawy ruchu.Więc jeśli Oni czyli Niemcy mogli to czemu to my Polacy nie możemy?Ale On tego nie zrozumie.Poziom jego literatury nie należy do najwyższych tak jak zresztą całej literatury anglojęzycznej.Cały problem polega na tym że Oni nadal wierzą niemcom,i 100 % literatury jest progermańskie.Dlaczego to już inna sprawa.Czyli szkoda czasu i atłasu ja jego książek nie kupię bo jak pisałem złodziej i oszust tylko raz przez wieś przejdzie.Wy reóbcie jak chcecie to Wasza kasa.Tylko pamiętajcie koledzy jak się na ten ,,autorytet,, powołacie tu na forum to będzie wesoło.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.