Wyro Napisano 14 Grudzień 2011 Autor Share Napisano 14 Grudzień 2011 Brytyjski minister kultury nazwał poszukiwaczy „bohaterami dziedzictwa narodowego”. W Polsce wielu konserwatorów zabytków, archeologów i urzędników nazywa poszukiwaczy rabusiami i złodziejami. Czy według Pana konieczna jest zmiana podejścia do pasjonatów czy też konieczne są zmiany prawne?Zgodnie z tym, co pisałem wyżej, nie da się już długo bronić archeologii jako zamkniętej świątyni wiedzy. Swoistej wieży z kości słoniowej, w której tylko wtajemniczeni kapłani wiedzy toczą ze sobą hermetyczne dysputy. Ewentualnie od czasu do czasu ogłaszając z balkonu wszem i wobec aktualne prawdy. A lud ma jedynie prawo (ba, obowiązek) składać datki na „świętych mężów”. Takie myślenie jest efektem zatrzymania się mentalnego w czasach socjalistycznych. Być może, w okresie przejściowym, kiedy Polska przechodziła od socjalizmu realnego do socjalizmu europejskiego, rzeczywiście warto było utrzymać pewien rygorystyczny kurs prawny, który być może uchronił nas przed zupełnie chaotycznym poszukiwaniem skarbów i dewastacją dziedzictwa archeologicznego (tak jak np. w Bułgarii czy Rumunii). Ale dziś żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości. Dziś trwanie w stagnacji jest fatalne w skutkach. Musimy teraz zacząć czerpać wzorce z państw anglosaskich, ale nade wszytko nie zapominać o wychowaniu społeczeństwa. Uświadomione, samo wyeliminuje jednostki patologiczne. Szeroka penalizacja i tak nie jest skuteczna i daje efekt odwrotny. Moim zdanie środowisko archeologiczne musi wypracować formułę współpracy z grupami entuzjastów, pasjonatów. Na to wszystko musi być przygotowane formalnie i mentalni także środowisko konserwatorskie. Dziś archeologia musi zrozumieć społeczną chęć uczestnictwa zaangażowanego, a osoby, które chcą z archeologią współpracować w ramach swoich zainteresowań, muszą też pewne normy oraz zasady sobie przyswoić. Rozmawiamy oczywiście o prawdziwych pasjonatach, a nie patologiach. Te oba środowiska muszą wyeliminować i napiętnować.Oczywiście potrzebna jest zmiana prawa, gdyż to, które mamy, jest kompletnie martwe. Ale musi być wola wypracowania współpracy i jej zasad, tak, aby nie cierpiała na tym substancja zabytkowa, a ludzie mogli się samorealizować. To takiej najzwyczajniejsze skanalizowanie zapału ludzi w celu osiągnięcia wartościowych efektów. Nie osiągnie się tego odwracając się do społeczeństwa tyłem i ignorując, jako parweniusza niegodnego rozmowy. Nic to archeologii nie da, a jednocześnie spowoduje niepotrzebne dalsze napięcia. Wiem, że rzeczy najprostsze opierające się na czynnikach czysto ludzkich są najtrudniejsze do zmiany. Ale myślę, że kra już powoli pęka, a będzie pękała coraz szybciej. Trzeba wypracować fajną i ciekawą formułę dla dobra samej historii.------------W wywiadzie dla Archeolog.pl dr Jóźwiak mówi ciekawe rzeczy o czarnych stronach polskiej archeologii - polecam cały wywiad tutaj (długi, ale warto):http://www.archeolog.pl/pl5/teksty342/polska_archeologia_potrzebuje_zmian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro20 Napisano 14 Grudzień 2011 Share Napisano 14 Grudzień 2011 nic dodać, nic ująć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patton12 Napisano 14 Grudzień 2011 Share Napisano 14 Grudzień 2011 Miejmy nadzieję, zaczekajmy, może się coś zmieni... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.