Skocz do zawartości

Helden von Modlin


lgm

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem takie oto wspomnienie Kpt. artylerii Stanisława Sowińskiego:

Jako obrońcy Modlina w obozach jenieckich mieli bardzo daleko idącą swobodę – był to jeden z warunków poddania się na warunkach honorowych. Innym warunkiem honorowym było to, że niewola trwała tylko 30 dni. Po ich upływie z białą bronią wyszli na wolność. Mało kto wie, że obrońcy Modlina mieli na rękawie biało-czerwoną opaskę, na której niemieckim gotykiem wypisano „Helden von Modlin” – Bohaterowie z Modlina. – Kiedy 27 października 1939 wróciłem do Warszawy, w mundurze z tą opaską, niemieccy żołnierze w różnych stopniach salutowali mi! – mówi z dumą kpt. Sowiński. – Trzeba zaznaczyć, że wówczas jeszcze stolica była okupowana przez wojsko. Uruchomiono wtedy pierwsze tramwaje. Dziewczyny ustępowały nam miejsca i dawały kwiaty – mówi z uśmiechem. Mieliśmy pozwolenie na noszenie munduru przez 2 tygodnie od opuszczenia obozu"

Słyszał ktoś o takiej opasce?

źródło:http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=ed200536&nr=70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Niestety,nie. Ale słyszałem za to o spalonych miotaczami płomieni Bohaterskich Obrońców tejże Modlińskiej Twierdzy.
Może Ktoś wesprze ten temat ?

A co do tych zawazelinowanych i zawiniętych w koce karabinów ...; może warto byłoby ... ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie