dorotąg Napisano 29 Wrzesień 2011 Autor Napisano 29 Wrzesień 2011 Jedno z ciekawszych a na pewno najbardziej adrenalinodajnych"(z tych do pokazania) znalezisk mojego męża.Znalezione w postaci grudy ziemi w ciemnym lesie przeleżało w kieszeni parę dobrych dni.Mąż jeszcze nie wiedząc jaką szkodę czyni wyczyścił elektrycznie stalową szczotką (sic!), pojawiły się dwie głowy z datą 1925. Znalezisko nie lada, znawcy wiedzą...Może oryginał, może duplikat ( duplikaty były odlewane w 70 latach ubiegłego wieku bodajże) według specjalisty numizmatyka moneta ma ślady bicia, materiał się zgadza ( czyli jednak oryginał)... Oddaliśmy do gradingu, odpowiedź: Powierzony przedmiot 10 zł 1925 próba jest monetą fałszywą wykonaną metodą odlewu" :(((Głównie stwierdzone na podstawie wagi ( oryginał byłby cięższy) ...Pytanie czy mąż nie odchudził jej przy tym katowaniu druciakiem... bo mocną ją zmęczył:(((Przepadła sława i laury:DAle ciekawostka przyrodnicza jest...Pozostał perełką w naszym zbiorze.
Martian Napisano 29 Wrzesień 2011 Napisano 29 Wrzesień 2011 Na wsiaki słuczaj schowaj mężowi zabawki na przyszły raz...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.