Politechnika Wrocławska dostała myśliwca MIG-29

[Czlowieksniegu]

Samolot stanął w bazie Zakładu Inżynierii Lotniczej politechniki przy ul. Braci Gierymskich obok wcześniej zdobytych przez uczelnię Irydy, Iskry i śmigłowca Mi-2

- Dopóki polska armia nie dostała F-16, to MIG-29 były najnowocześniejszymi myśliwcami w naszym lotnictwie wojskowym. Na pewno będą wykorzystywane w lotnictwie myśliwskim jeszcze przez kilkanaście lat. Teraz lata ich jeszcze około pięćdziesięciu - mówi dr Wiesław Wróblewski, wykładowca Zakładu Inżynierii Lotnictwa Politechniki Wrocławskiej.

Egzemplarz, który trafił do Wrocławia, latał jeszcze w barwach armii Niemieckiej Republiki Demokratycznej, po 1990 r. przejęła go Bundeswehra. Potem został odkupiony przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, ale okazało się, że nie spełnia kryteriów wojsk lotniczych i resort obrony oddał MIG-a politechnice.

- Mimo że armia go nie chciała, to samolot jest niemal kompletny. Kokpit jest w pełni wyposażone. W samolocie brakuje tylko kosztownych części systemu łączności i pewnych elementów uzbrojenia, pozostałe systemy są sprawne, można je w każdej chwili uruchomić - wylicza dr Wróblewski.

Samolot będzie służył przede wszystkim studentom inżynierii lotnictwa. Będą mieli okazję poznać w praktyce zasady konstruowania samolotów, działania systemów sterowania, nawigacji, urządzeń hydraulicznych odpowiedzialnych za pracę podwozia.

Dr Wróblewski: - Chcielibyśmy jeszcze od MON-u zdobyć Jaka-40, który jest pomału wycofywany z eksploatacji. Brakuje nam także samolotów cywilnych. Chociaż właściwie to w lotnictwie wojskowym najpierw wprowadzane są pewne rozwiązania, które dopiero z czasem trafiają do lotnictwa cywilnego.

Nowy samolot to kolejny element rozrastającego się parku lotniczego na terenie politechniki przy ul. Braci Gierymskich. Stoją tam już: Iskra, śmigłowiec Mi-2, myśliwiec Su-22, An-2 oraz nieco zdekompletowana Iryda. - W pracowniach mamy także poszczególne elementy samolotów, między innymi przekroje silników - dodaje wykładowca politechniki.


http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9932542,Politechnika_Wroclawska_dostala_mysliwca_MIG_29.html

[corretto]

Może troszeczkę nie w temacie, ale to też Wrocław.Po wielu latach odwiedziłem moją szkołę średnią LZN w Psim Polu.AN-2 przed stołówką i Lim przed bud. nr 1 tragedia. Antek zamiast szyb miał upchaną jakąś torbę plastikową. Patent godny mistrza. Lim został jeden, drugiego nie mogłem znaleźć. Słyszałem i czytałem że szkoła straciła ducha lotniczego" i samoloty traktowane są jak złom np. TU-134, który podobno odfrunął za pare groszy. Może studenci PWr znajdą sposób na uratowanie tych kilku eksponatów, a są tam jeszcze dwa migi-21, Iskra i śmigłowiec Mi-2.Zaznaczam że nie wiem czy samoloty należące do PWr są eksponowane ale kolekcja tych kilku samolotów plus to co jeszcze posiada PWr byłaby godna oglądnięcia nawet za kilka złotych oczywiście w formie cegiełki na renowację.Pamiętajmy, ze tych samolotów nie przybywa.