Skocz do zawartości

Fotki Motocykli


sapertorun

Rekomendowane odpowiedzi

Hansiu miał bardzo ładne sprzęty, pamietam Jego podramowego kalosza z wózkiem, potem Indyki.. ostatnio bardziej w samochodach siedzi (jakieś Adlery itp.) ale mówił,że z motocyklami to nie jest jego ostatnie słowo...także trzymam go za to słowo:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 834
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
„Amerykanin w Paryżu…”

Kilka tygodni temu ukazała się książka Martina Bogaert pt. „An American In Paris…, the story of the Indian 74 Model 340”. Autor – pasjonat, kolekcjoner, właściciel wojennego motocykla Indian 340 – przez kilka lat rzetelnie zbierał materiały do tej publikacji. Jest tu wszystko – historia, kilkaset archiwalnych nie publikowanych dotąd zdjęć, opis motocykla w najdrobniejszych szczególach, informacje techniczne i kolekcjonerskie. Książka niecodzienna, napisana z kolekcjonerską pasją i wizją. Wojskowy Indian 340, zwany też często „Chief'em”, jest pojazdem legendarnym, ale nie doczekał się jeszcze monografii. Ten fakt stał się inspiracja dla Martina.
Co ciekawe, w książce można znaleźć liczne polskie akcenty, a stanowią je zdjęć – kilkanaście fotografii z polskich oddziałów wojskowych używających tytułowych motocykli w latach 1940 – 1947.
Format ksiązki 22 x 30 cm, 320 stron, sztywna okładka. Więcej szczegółów na temat ksiązki można uzyskać u autora: Martin Bogaert, e-mail: martinb1@scarlet.be
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Catadelo,zdjęcia rewelka a wspomnienia pewnie również zamyślają.Dla mnie rocznika 80,fajnie oglądać takie sceny i wyobrażać sobie ten klimat który znam z opowieści starszych kolegów.
Mam takie pytanie do Ciebie i innychStarszych Plemiennych" tego wątku,a śledząc go wiem że kilku tu jest.
Jakie to były czasy?Weteranów było sporo,handlowało sie przerabiało albo restaurowało do oryginału.Czy nie sądzicie że mieliście lepiej,łatwiej,TANIEJ?30-40 lat po wojnie to tak jak gdyby dziś zbierać sprzęt z lat 60-70 wszędzie tego pełno a ceny na każdą kieszeń.Teraz jak chcesz mieć godnego starucha to bez 10tyś. nie ma o czym gadać.Jakie były Wasze realia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie no,pokazac sie taką 600-tką to musiał byc kibel już wtedy,przecież to totalne bezguście!!!!!!!!jak widac partaczy nie brakowalo nigdy,niestety...i pewnie wszystkie zaprezentowane tu sprzęty zosatły utracone bezpowrotnie w hutach lub jako dawcy części.eechh szkoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynalazki"-FN 500 odkupiony od wdowy po hydrauliku.Rama pocięta na miękko",zbiornik powiększony przez przyspawanie spodu, przednie zawieszenie własnej konstrukcji z rur grubościennych-same lagi z półkami ważyły ponad 60kg.
Motocykl trafił w dobre ręce i po latach jest ozdobą zlotów weteranów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne że tam zaglądam,życzyłbym takiego forum i na naszym padole gdzie za wiedzą trzeba ganiać a starsi co ją już mają nie chętni są nią dzielenia.....Ale skąd Twoje pytanie bo nie łapię o co chodzi?
Może trochę informacji odnośnie rajdu,list wysłałem ale bez odpowiedzi a MWB w Łodzi to jeszcze trochę czasu bo tam to bym osobiście zagadał...(może nagrode odebrał?).......Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego listu od Ciebie nie dostałem, więc nie mogłem na niego odpowiedzieć niestety.
Moje pytanie względem forum Motoclub`u.de jest z tąd,że ja też tam bywam często, a zdjęcie tego motocykla ukazało sie tam właśnie w podobnym czasie. Więc wyciągnąłem wniosek, czyli przypuszczenie,że penetrujesz to forum.Okazuje się,że wniosek był słuszny.
Co do tej kszynki pyfka, to jak na razie nie jestem przekonany w prawdziwych 100%-tach.Ale jeśli ten wynalazek okaże się jednak zgwałconym Goliath`em, to mam do niego oryginalny silnik, mi nie potrzebny zresztą.
A na pyfko w Łodzi i tak wpaść możesz oczywiście.Mój plac ma numer 351, tak jak jeden z Enesiaków.Kolega Moskit1 już się zapowiadał z wizytą, jak Catadero jeszcze zechce swój organizm przemieścić na Łodż, to moglibyśmy zrobić małe spotkanie motocyklistów z forum Odkrywcy. Dla ułatwienia dodam,że takie spotkania są praktykowane przez ludzi z forum Motoclub.de, na kilku byłem osobiście.
A`props Enesiaków, pytałeś o zdjęcie choppera na bazie NSU,
czy chodziło Ci o wynalazek,króry popełniłem w latach 80-tych???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z listem mogłem coś namieszać bo wysyłałem przez Allegro,ale nic straconego teraz wyświetla mi się adres z forum więc się odezwę.
A co do Łodzi to tak mi coś swita że już gadaliśmi przy stoisku 351,zapamiętałem ten związek z modelem NSU.Na majowej rok może dwa temu z kumplami mieliśmy dzwonek blaszany wielkości małego wiadra żeby się nie zgubić....ten dzwięk pewnie każdy zapamiętał.
Majowy MWB już niebawem więc na pewno wpadne się przedstawić,z jakimś NITO".
A co do Choppera to dokładnie o tego z lat 80tycyh mi chodziło,chyba mamy wspólnych znajomych,któryś wspomniał że Hansdekawka to stary wyga w temacie weteranów i nie ma co podskakiwać no i racja.Ja w latach 80tych to z moto-zabawek miałem fiata 125p na kabel sterowanego,a gdzieś sie już choppery składało....ale przynajmniej czegoś się człowiek od ludzi wprawionych dowie bo z książek i netu to inna bajka więc na pewno się spotkamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonu nie pamiętam.
Mail się wyświetla, bo zmieniłem ustawienia.
Enesiaka choppera popełniłem, bo moja Dekawka 200 SB była śliczna, bardzo oryginalna, ale zbyt wolna.
Na Enesiaka oryginała nie miałem wtedy części , kasy i czasu, bo armia mnie ścigała. Nabyłem na wichurze silnik na agrafkach i miałem to pakować w przerobiona ramę od Panonii, ale zanim to zrobiłem trafił sie pocięty Enesiak OSL z wybuchnietym silnikiem i myślałem troche o oryginale,ale w międzyczasie nabyłem bazę na Indiana (mego wymarzonego) i olałem Enesiaka, dokończyłem choppera z tego co było pod ręką, byle szybko, byle byłoby czym jeździć na zloty i szukać części do Indyka (bazarów w Polsce wtedy jeszcze nie było).
Teraz Dekawką jeździ mój synek malutki (196cm), Enesiak stoi, synek złoży se oryginała, bo w miedzyczasie nabyłem co trzeba, ale najpierw se złoży Dekawkę 350 SB, bo 200 jest zdecydowanie zbyt wolna. Indian leży w częściach, bo jeszcze nie mam wszystkiego co mieć chciałem do niego, no i zmieniły się realia pogoni za pieniądzem na chlebek powszedni i poprostu brak kasy i czsu.
Ale zdecydowałem sie na sprzedaź mojego Taunusa Dziobaka Kombi, i jak go ktoś kupi, to w garage będzie miejsce aby postawić Indora i składać powoli. Prace ruszą z kopyta, bo jak bedzie stał na stole, to nawet na godzinkę dziennie będę mógł wpaść i coś porobić, poza tym wiele podzespołów mam gotowych do założenia, więc siłą rzeczy efekty być powinny.
W załączeniu zdjęcie mojego Enesiaka choppera zrobione pod koniec lat 80-tych przez Catadero.
Zaraz kodam jeszcze fotki mojej (właściwie już synka) Dekaweczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie