Skocz do zawartości

 Zlot odkrywcy.


Gość Agent Mi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jacku, jeszcze warto dodac, że dla mniej zamożnych jest pole namiotowe z wszelkimi wygodami za œmieszne pienišdze...


Napisano
Szanowni Koledzy Eksploratorzy, czy coś wiecie na temat najbliższego zlotu odkrywcy? Mam na myścli coś poza tym, że bedzie we wrześniu i wpisowe 150 pln ?!?
Napisano
Witam!!!
A tak w ogóle to ma być taki jak zawsze tradycyjny lot Miłośników Eksploracji" czy zlot Agencji Odkrywca o charakterze imprezy integracyjnej dla niedowartościowanych pracowników biurowych?
Czyzby Odkrywca po udanym zlocie w Górach Sowich chciał wepchnąć chłam w postaci jakiś zjazdów na linach czy paintball'a za kwotę 150 zł , a jeśli ktoś niema na to ochoty??? tylko chce tradycjnie przy piwku ze starymi znajomymi pogadać.
Wielu moich znajomych już zapowiedziało że przy takim układzie to w domu zostaje, a szkoda by w takim miejscu zlot obrócił się w totalną klape.
Wystarczy że gazeta padła a jeśli te same osoby popsują impreze jaką są zloty to będzie TRAGEDIA.
Jak mój kolega powiada jak się jeden zlot opuści to i następny.
Napisano
Nie bądźmy takimi pesymistami. Odkrywca jaki jest każdy widzi, ale co byśmy bez niego zrobili. Dzięki gazecie i tej stronie, a także zlotom jest wymiana doświadczeń i informacji w naszym zamkniętym i z wiadomych przyczyn zakamuflowanym świecie (eksploratorów). Ja ciągle mam nadzieję, że nie będę żałował wydania tych 150 zł. Miejsca w których zlot jest planowany zobowiązują! Do boju ODKRYWCO!
Napisano
Wprowadzenie wpisowego w wysokosci 150 zl uwazam za karygodne. Wiele osob nie stac na taka ekstrawagancje. Piekno zlotow eksploracyjnych polegalo na tym ze przyjezdzal kto chcial i kiedy chcial. Oplata byla minimalna i zawierala tak naprawde kwote przeznaczona na identyfikator czy znaczek. Kilka zlotych. A teraz Odkrywca chce zmonopolizowac imprezy wporwadzajac jakies oplaty. Kto Wam dal do tego prawo?
Monopolizacja rynku eksploracyjnego przez O. zaczyna mnie irytowac. Nie tylko na plaszczyznie zlotow ale rowniez prob dzialan prawnych czy jednoczenia" srodowiska.
Nie mozecie zrozumiec ze ludzie wciaz chca byc niezalezni i sami decydowac o tym z kim chca a zkim nie chca wspopracowac i przebywac?!
Nawet w okresie konca PRLu nie bylo takiej inwigilacji.
Napisano
A co z nowymi osobami. Są takie i zastanawiaja sie nad tym czy jechać, czy nie, tym bardziej że nie chcą wyrzucać 150zł w błoto.
Jakbyście byli tacy mili to napiszcie w paru słowach jak wyglądaja takie zloty.
No i na koniec pytanie, czy pojawiają się tam kobiety, bo nas jest kilka i się zastanawiamy
Napisano
tak sobie siedze i czytam to wszystko, o poziomie gazety, a w zasadzie jej braku, i o zlocie...
W zaadzie uważam, że nie należy kopać leżącego9 czytaj odkrywcy"), ale szlag mnie trafił ja przeczytałem wysokość wpisowego na ten zlot.

Czy ktos byłby mi laskaw nakreślić za co tyle mamy zapłacić? Bo watpię aby wejściówki do twierdzy Hanickiej czy pałacu w kamięńcu Ząbkowickim kosztowały aż tyle, poza tym istniej cos takiego ja wejściówki zbiorowe, o niebo tańsze.
Do kosztów ww 150 zł nalezy doliczyc wszak zakwterowanie i jakies jadło, co spokojnie da sumę 250 - 300 zł. A takze jakąs kasę na wydatki inne i dojazd.
W sumie 500 - 600 zł !!! ( jak dla mnie z warszawy koszt paliwa to ok. 250 zł)
Ludzie, przecież to drożej jak w Orbisie !!!

Z grupa przyjaciół, m.in. Z Hartmannem - Leszkiem Kusiakiem, orgnizujemy po raz drugi juz Zlot Klubu Sensacji XX wieku. CHociaż działmy bez zadnych sponsowrów, płacąc z reguły z własnej kasy, wpisowe na zlot wynosi 10 albo 25 zł - w zależności czy ktos sobie życzy jadło i napitek na wieczorne ogniska ( 3 wieczory ) czy organizuje sobie we własnym zakresie. Koszt pola namiotowego wynosi 10 zł na cały zlot, dla staruszków" hotel, koszt w sumie 120 zł na cały zlot, reasumując wychodzi 155 zł + dojazd.
Co jest za to? Przez 4 dni proponujemy wyprawę po nie znanych obiektach kwatery Hitlera ( ok. 15 km piechotą ) ekksplorację wokół kwatery, wizyte na terenie twierdzy kętrzyńskiej, dla chętnych także twierdza Boyen w Giżycku, wizyte w szkole Strazy Granicznej w Kętrzynie, Zawody strzeleckie na strzelnicy Strazy Granicznej pod okiem doświadczonych instruktorów, a tkaze wieczorne spotkania z goścmi zlotu, m.in. archiwistami z archiwum SG i CAW, oczywiscie red. Bogusławem Wołoszańskim, czy ktos go lubi czy nie, ale warto, wydawcami innych pism w temacie poza Odkrywcą, m.in. np.: Fortecy, itd.
Dla chetnych II etap robót przy odgruzowaniu i renowacji budynków stacji kolejowej w Gierłoży.

po co ja to wszystko piszę...
Bo, u kaduka, ni jak nie rozumiem za co mamy w Srebrnej Górze tyle płacić, jak porównam to z w/w imprezą???
Może jakies wyjaśnienia?

Jacek Haber - akagi
Napisano
Cierpliwie poczekam na sierpniowy numer w którym ma być program.W każdym razie nie wydaje mi się abym miał ochotę jechać 400 km po to by grać w paintbaal,zamiast porozmawiać ze znajomymi których nie widziałem rok.Nie mam też ochoty jechać na Czechy.Mam nadzieję iż organizator uwzględni dwie wersje opłaty za zlot.
Są naprawdę ciężkie czasy i dla wielu ludzi po doliczeniu noclegu i dojazdu jest to kwota astronomiczna.
Apeluję w związku z tym do organizatora o dwa programy maximum i minimum.
Hartmann-Leszek Kusiak
Napisano
Kwota, ktora podaje Odkrywca jest niewiarygodnie wysoka. Proponuje zorganizowac wlasny zlot dla ludzi normalnych zainteresowanych prawdziwa przygoda a nie ganianiem na linach.Jest jeszcze czas aby wszystko przygotowac - a wszystko wskazuje na to ze ten zlot to bedzie niewypal. PROPONUJE PONOWNIE Gory Sowie. Zlot, ktory byl ostatnio w Sowich byl tak slaby i plytki ze mozna zorganizowac kolejny. A podczas niego pokazac ludziom prawdziwe oblicze calego terenu. I liczac noclegi w dobrych penjonatach to wychodzi 35 zł za noc. Do tego dojazd i jadlo, no i piwko.
Czekam na propozycje.

Rafał Kruk - kruku - GG566056
Napisano
liczy się tylko forsa i tyle. stąd te 150 :((((((
apeluje!
komecji stop!
Napisano
przy tej kwocie-to będzie zlot redakcji Odkrywcy.
Napisano
Witam wszystkich zainteresowanych kolejnym Zlotem Miłosników Eksploracji. Wydaje mi się, że nie znając jeszcze żadnych szczegółów, postawiliście kreskę najpierw na O" a teraz i na zlocie. Dla zaintersowanych mała ich garść. Czekamy na Was od piątku 27 września od godz. 12. 00 w Srebrnej Górze w Hotelu Sportowym, gdzie będzie znajdować się nasze biuro. O 19.00 tego samego dnia rozpoczynamy cykl spotkań dotyczących przede wszystkim ostatnich akcji eksploracyjnych, sprzętu a także współpracy z archeologami. O której skończymy ten dzień, sam patron poszukiwaczy raczy wiedzieć. Nie radzimy jednak przesadzać, bo w sobotę, 28 września bladym świtem, czyli o godz. 8.00 wyruszamy do Czech. Zwiedzimy tam twierdzę artyleryjską Hanicka, do której jechać będziemy malowniczymi serpentynami Gór Orlickich. Po południu, około godz. 17.00-18.00 rozpoczynamy zabawy ekstremalne. Czeka na Was m.in. kolejka tyrolska, przejazdy na linach nad zalaną fosą i inne niespodzianki. Wieczorem wybieramy się na nocne zwiedzanie podziemi twierdzy. Zaopatrzcie się w dobre latarki. Dzień kończymy ogniskiem i opowieściami o Srebrnej Górze w forcie Ostróg. Niedzielę, czyli ostatni dzień zlotu zaczynamy o godz. 9.00. Czeka nas wtedy kilkugodzinna wyprawa na teren fortów, a także wyprawa do starych sztolni srebra. Chętni będą mieli możliwość zjechania do legendarnych studni w fortach - ta najgłębsza ma 80 metrów!Zlot zakończymy około godziny 15.00. Grupom, które wcześniej się zapowiedzą wskażemy miejsca nadające się do eksploracji.
I, dla niektórych najważniejsze, że koszt tegorocznego zlotu udało nam się obniżyć do 115 złotych. Informacje na temat zakwaterowania, ceny noclegów i inne znajdziecie w sierpniowym O", który powinien być w kioskach w piątek, 2 sierpnia.
Napisano
Szanowny Panie Prezesie,
Dziękuję w imieniu własnym i kolegów za to krótkie strszczenie, jednakże i tym razem muszę dorzucic łyzkę dziegciu do tej beczki miodu.
Z prostej przyczyn. Dlaczego redakcja nie zaczęła zachęcania nas do udziału w zlocie od takiej chocby równie krótkiej informacji, zamiast tego w artykule redakcyjnym ostatniego numeru red. Lamparska ( przy całej mojej sympatji dla niej) przedstawiła swowodny luz blues z którego jedyną infromacja konkretną był koszt zlotu - 150zł. Jest to tym bardziej nie fair, że jak pan napisał obnizyliście koszt zlotu do 115 zł. Wiec po co o tym pisać , skoro nie zostało to do końca uzgodnione??? Nie rozumiem.
Ponawiam tez prośbę Hartmanna w sprawie zróżnicowanie wpisowego dla tych którzy nie chcą tak jak on czy ja wybierać się np.: do Czech. W końcu jest to zlot, a nie wycieczka Orbisu. Zresztą nawet na wycieczce Orbisu wycieczki dodatkowe są fakultatywne i oddzielnie płatne na miejscu. Co jest dobrę metoda, zastoswaliśmy ją w roku poprzednim na zlocie Klubu Sensacji XX wieku i sprawdziło się.
Liczę na odpowiedź

Załączam wyrazy szacunku

Jacek Haber - akagi
Napisano
Szanowny Kolego Akagi.
Bardzo chętnie zrobiłabym zlot z różnymi opcjami a tym samym i kosztami, ale... mam bardzo przykre doświadczenia z ubiegłego, tego w Rzeczce, kiedy to dałam się namówić na różnego rodzaju fakultety" i wpłaty i birąc pod uwagę, że koszt jak i opcje były o wiele mniejsze niż w tym roku, wielu uczestników po prostu mnie zawiodło jeśli chodzi o wstępne deklaracje i późniejszy udział. Jeśli znazłabym do pomocy w trzymaniu dyscypliny, osobę odpowiedzialną i mającą wpływ na brać poszukiwawczą to mogę się zastanowić nad propzycją opcji.
Serdecznie pozdrawiam
Napisano
Prezes to nie chodzi o to żeby ktoś zgarnął bank, tylko żeby ludzie sie spotkali (bez orbisu, kulek-by nie pedzieć: jaj) i mogli zobaczyć to, co w tym rejonie jest do zobaczenia. daj cynk jak zejdziecie do 50.0 bo może być pomarańczowa alternatywa.
Napisano
Szanowny Panie Prezesie. Szykuje sie jak widzę następny monopolek i tym razem na życie towarzyskie poszukiwaczy. Sedno tych spotkań gdzieś się zatrze ale będzie fajnie dla niektórych a my sobe nie pogadamy bo zacznie się podział na tych co mają kasę i na inaczej uposażonych. No cóż, tak się zastanawiam czy to wszystko ma jeszcze sens i czy znowu pojawi się jakis spontaniczny gość, który ruszy całe towarzystwo do przodu. Teraz zaczynamy sie niestety cofać !!! Sens spotkań eksploratorskich powinien zamykać się w przedziale pomiędzy poruszaniem istotnych tematów dla środowiska po nowe kontakty a kończąc na ognisku i zwiedzaniu okolicy. Nie może stwarzać podziałów a ma konsolidować na ile to możliwe to środowisko. Kasę można zrobić na gastronomii i piwie no i na super tematach w gazecie :)))))
Napisano
O monopolu mowy nie ma. Monopol to przymus. Przymusu nie ma. kto chce nie jedzie.

To co proponuje Odkrywca to tzw sprzedaz wiazana. Przyjedziecie na zlot, spotkacie znajomych, ludzi o podobnych zainterseowaniach, bedą jakies prezentacje, odczyty, pogaduchy, wymiana doswiadczen itd ale oprocz tego musicie wykupic wycieczke, zjechac sobie na linie czy cos tam jeszcze bo innaczej nam sie nie oplaca. Tak robiono za komuny, jak w sklepie zalegał jakis bubel.

Traktujecie zlot nie jako impreze promocyjna, tylko zarobkowa (i to niezle zarobkowa). I na kim chcecie zarobic? Na mlodych ludziach, ktorzy obracaja kazda zlotowke. To oni najczesciej kupuja Wasze pismo.

Wy chcecie tam sciagnac jakis niedzielnych poszukiwaczy, ktorzy sami nie pojada sobie na wycieczke do Czech i nie wiedza gdzie pojsc z wykrywaczem.

Zalosne,

Piotr
Napisano
Co do kosztów zlotu to apeluję o oficjalne przedstawienie kosztorysu tych 115 zł/osobę, bo mam wrażenie, że pewni ludzie chcą sobię kabzę nabić kosztem ludzi, którzy już i tak dają im co miesiąc pensyjkę kupując Odkrywcę. Jak mnie moja pamięć nie myli to przy organizacji zlotów znajdowali się sponsorzy, jakieś banerki piwne, czy jogurtowe, mała reklamka mówiona i dało się zrobić za 20 złotych czyli znaczek, identyfikator, ulotkę z mapką i kiełbaskę na dwa ogniska, a sponsor dał autokary i było git. Jak mnie również pamięć nie myli niedawno pewna gazeta dumnie pisała, że sfinansowała poszukiwania jakiegoś tam kieliszka czy też innej musztardówki. To ja proponuję ażeby ta gazeta sfinansowała również zlot!!!

Jednak największe zastrzeżenia mam do samego programu i idei tego WIELKIEGO MARATONU". W zeszłym roku jechałem jak zwykle na zlot z zamiarem spotkania z ludźmi których znam (lub poznam) i spokojnej rozmowy przy kufelku mineralnej. Nie dane mi było jednak spełnić zamiarów bo niestety do tzw. ogniska integracyjnego spora część ludzi nie dotrwała po całodziennym przegonieniu ich przez Czechy. Zlot nabrał cech jakiegoś zakręconego maratonu, w którym ludzi podzielono na grupy, owe grupy mijały się w obiektach z częstotliwością ekspresu, a przewodnicy z obłędem w oczach zerkali na zegarki bo 20 minutowa obsuwa mogła spowodować tłok w knajpie przy obiedzie! Kompletna paranoja!!! Pamiętam, że gdy zatrzymałem się w zamku Grodno by zrobić parę zdjęć bez publiczności to potem musiałem biegiem gonić grupę żeby mnie nie zostawiono.
Jeśli chcecie zerwać ludzi w sobotę o 7 rano (bo o 8 wyjazd, a trzeba coś zjeść), przegonić ich później przez Czechy, ok. 17-18 robić zabawy ekstremalne, wieczorem jeszcze udać się na ocne markowanie" w podziemiach to przy ognisku zostaną tylko ci co sobotnie atrakcje" mieli głęboko bo odsypiali piątkowe powitania. Proponuję w programie dopisać przerwy na sikanie, bo jak ktoś już wpadnie w ten szalony rytm to może zapomnieć o wszystkim, a jak napisała Prezes to tylko garść atrakcji" które czekają uczestników!
Jeśli dobrze pamiętam to ideą zlotów było przede wszystkim spotkanie ludzi z branży i możliwość spokojnego pogadania przy piwku w ciekawej okolicy, gdzie można coś zwiedzić czy też pokopać trochę w pobliskim lesie.

Nie rozumiem również dlaczego ciągnie się nas w sobotę do twierdzy Hanicka zostawiając zwiedzanie twierdzy Srebrna Góra na niedzielę jeśli wiadomo ze zlotów, że w niedzielę większość ludzi od rana wyjeżdża do domów, bo w poniedziałek trzeba iść do pracy. W zeszłym roku miałem wielką ochotę jechać do zamku Książ, ale musiałem niestety rano wracać do Krakowa. Sporo ludzi ma kawałek do domu, a nie każdy może wziąć sobię urlop na poniedziałek.

Ciekawostką jest upierdliwość z jaką organizatorzy starają się pokazywać nam czeskie fortyfikacje i zabytki (czy to być taki eine kleine gescheft ?). Rozumiem, że dla p. Lamparskiej Góry Sowie czy Srebrna Góra to może i nudna okolica, ale na zlot przyjeżdżają ludzie z całego kraju. Gdybym w zeszłym roku pojechał do Czech to pewnie nie miałbym okazji zobaczyć większości sztolni.
Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego twierdza Hanicka ma być godniejsza od Srebrnej Góry??? Nigdy nie byłem w Srebrnej Górze i nie rozumiem dlaczego przez dwa dni nie miałbym się kompleksowo dowiedzieć o niej wszystkiego zamiast tracić czas na przejazdy do Czech z których i tak nic nie wynika, bo może organizatorom wystarczy kilkudziesięciominutowy marszobieg po danym zabytku, tylko chciałbym później dowiedzieć się co kto zapamiętał z takiej wycieczki?! Jak gwoździem programu ma być zwiedzenie twierdzy Hanicka to zróbmy zlot tam!!!

Zagadnienie atrakcji w stylu: kolejka tyrolska, przejazdy na linach nad zalaną fosą, paintball, itp. to już wyższa szkoła jazdy, ale upały w czerwcu były spore i mogą wiele tłumaczyć... . Chciałem tylko zauważyć, że 1/3 ludzi przyjeżdżających na zloty to osoby zaawansowane wiekowo i nie wyobrażam sobię ich przy takich zabawach. Poza tym niech mi ktoś wytłumaczy na czym ma polegać atrakcyjność zjazdu na linie?! Wiewiórki szeptały, że zloty są dla poszukiwaczy, a nie dla ogółu. Poszukiwacze jak powszechnie wiadomo lubią chodzić z wykrywaczami, kopać fanty, wchodzić do rozmaitych dziur, odkrywać odkryte, opowiadać niestworzone historie, węszyć wszędzie szpiegów i służby specjalne, czy też przypisywać III Rzeszy wynalezienie Marsjan. Czasami uwielbiają również pić piwko, palić papieroski tudzież chędożyć ale nigdy nie słyszałem o paintballu jako ich ulubionej rozrywce (ludzie zakochani w paintballu nazywają się paintballowcami, a wykrywacz i łopata wyjątkowo przeszkadzają w zabawach z liną).

Oczywiście zaraz ktoś mi odpowie, że przecież mogę siedzieć na miejscu i robić co chcę. I będzie miał rację bo tak na pewno zrobię, tylko jak ktoś mi wtedy powie że mam mu zapłacić 115 złotych polskich to niech lepiej już testament pisze bo mój śmiech go może zabić!

Ech. Cały ten program wygląda jak reklamówka trzydniowej wycieczki z biura podróży BYLE" (byle drogo - byle szybko - byle jak).

Czy naprawdę tak trudno jest ściągnąć ludzi w jedno miejsce, zaoferować im tanie noclegi w fajnym miejscu, rozpalić ognisko, włożyć w łapę kawałek kiełbasy i pozwalić żeby robili to co lubią?...


Grzegorz Franczyk LANDMINER

PS. Przepraszam wszystkich, że się tak okropnie rozpisałem :)
Napisano
Ech szkoda klawiatury, bo redakcja ma to gdzieś (reaguje wybiórczo) a paintbole przeliczyły już kasę na nowe kulki. Jak ktoś z tym czegoś nie zrobi to wyjdzie nul.
Napisano
Dla zainteresowanych garść informacji z maja bieżącego roku:

Nocleg w schronisku PTTK w połowie góry na przełęczy kosztuje 20 zł za łeb.Warunki typowo noclegowe,bez żadnych bajerów typu telewizor czy jakuzi:) Na miejscu ściana wspinaczkowa,kawiarenka,itp.
Jest gdzie postawić auto,a poza tym śpiąc akurat w tym miejscu jesteśmy już w połowie drogi na górę.Harcerz" i tak jest niedostępny,no chyba,że akurat redakcja załatwi wstęp albo bedzie tam przedstawienie teatralne:))) Wyżej mamy Donjon i tam wstęp po 10,00 zł,budka z napojami i widokówki.
Do fortu znajdującego sie po drugiej stronie drogi wstęp jest bezpłatny.Są jeszcze oczywiście fortyfikacje nieudostępnione dla ogółu,ale tam także nie ma biletów;)
Zjazd na linie z wiaduktu kolejowego kosztuje 15,00 zł za dwa razy.
Chętni mogą sobie pojeżdzić na konikach...
W samej Srebrnej jest kilka miejsc gdzie można tanio i względnie dobrze zjeść.
Cen strzelania farbą z plastikowego karabinku nie znam,ale nie dajmy się zwariować.Będąc na miejscu przez dwa dni wydałem na dwie osoby 100,00 zł.
Ze Srebrnej jest rzut beretem do Ząbkowic Śląskich,gdzie Krzywa Wieża oraz muzeum Frankensteina.Kawałek dalej jest Kamieniec Ząbkowicki z chyba najbardziej zajebistym zamkiem na Dolnym Śląsku.Przy wejściu jest parę przegięć,bo osobno płaci się za wstęp,osobno za robienie zdjęć i osobno za filmowanie,co łącznie daje kwotę ponad 20,00 zł na osobę.Gwarantuję jednak,że WARTO!!! zobaczyć i posłuchać jak marmury ze schodów zrywano w latach 50-tych traktorem,a teraz leżą sobie spokojnie w pałacu Rady Ministrów:)))
Z Kamieńca kawalątek zaledwie do Barda czy do Kłodzka.
Zapytam wprost - po kiego ch... jechać do jakiejś twierdzy w Czechach jeżeli wkoło tyle atrakcji,a pewnie nie gorsza twierdza jest właśnie w Kłodzku?!?
I jeszcze jedna rzecz.Ze Srebrnej Góry jest zaledwie 35 km do Walimia...

pozdrawiam

LEWY
Napisano
Ciśnie mi się takie samo pytanie co Lewemu, po kaduka do Czech?...

ale niechtam nie będę sie narazie czepiał.

Do Landminera
Grzesiu, jeżeli liczysz na zlot czyli spotkanie, za małą kasę, w dobrej atmosferze, a do tego jeszcze mam nadzeje ciekawe zapraszam do Gierłoży miedzy 15 a 18 sierpnia. Gwarantuje ci, że na tej imprezie organizatorzy jeno proponują co mozna robić, nic na siłę, program nie jest napiety, a luźny, jest i cos dla miłosników kopania, i dla tych co wolą pogadać, cowieczór ognisko, na pewno dostaniesz jakąś kiełbase w lapę, jak sam napisałeś, a i podróz możesz mieć gratis, bo Hartmann zabierze cie chetnie ze sobą, a on jak wiadomo jedzie przez gród Kraka, a jakies miejsce do spania ci znajdziemy.
A oferta dotyczy wszystkich kolegów.

A na zlot Odkrywcy tez pojadziemy. Z ciekawości.

Pozdrawiam

Jacek Haber - akagi
Napisano
Cóż, Zloty były, są i mam nadzieję, że będą. Do Srebrnej Góry jeżdżę od X czasu i ciągle znajduję coś nowego i nie koniecznie mam fanty na myśli. Dlatego miejsce wybrał ODKRYWCA idealnie, ale szkoda, że nastawia się przede wszystkim na zysk. O ile pamiętam Pani Prezes nie była na wiosennym ZLOCIE w Bornym Sulinowie, żeby wzorców jakowychś zaciągnąć, a szkoda, bo można było podpatrzeć od Szczeciniaków (pozdrowienia dla Sylwka Wójtowicza) i Gdańszczan (pozdrowienia dla Krzysia Bartnika), o co w zlotach chodzi. Nie będę powtarzał słów Grześka, ale dla wielu osób, które nie były zbytnio zadowolone spędem w Górach Sowich; Borne Sulinowo było miłą odskocznią. Żadnego wpisowego, tylko POMOC w załatwianiu noclegów, jakiś program zwiedzania okolicy z miejscowymi poszukiwaczami w charakterze przewodników, którzy za swój trud zostali nagrodzeni bodajże piwem, i te słynne nocno-poranne rozmowy przy dogasających ogniskach.
Pewnie jestem subiektywny, podobnie jak moi kumple, ale twierdzimy, że oto właśnie chodziło.
Szkoda, że redakcja olała Borne wysyłając tylko Radzia Szewczyka, bo chyba nie wypadało nie zrobić relacji.
Reasumując, chyba lepiej jak zlot robią sami poszukiwacze, bo dysponują tak skromnymi możliwościami, że nie przychodzą im rewelacyjne pomysły różnych wpisowych, a czasami po znajomości załatwią wejście tam, gdzie normalnie wejść nie można, płacąc zwyczajowym Bóg Zapłać.
Na osłodę dodam, że rodziły się już poprzednio plany, żeby następny zlot wiosenny zrobić w Twierdzy Osowiec – ciekawe tereny wykopkowe, lub w Królewcu – w porozumieniu z kamratami ze wschodu. Jak będzie zobaczymy.
Radosław Biczak - Kmicic
Napisano
Program Lewego je supergit-to Tygrysy lubią naj. Znaczy co jedziemy w jakimś terminie, załatwiamy sobie noclegi w okolicy (są 2 schroniska) i robimy zlot?
O Matko jakby się jeszcze odezwał ktoś z tamtej okolicy, kto by nagrał wejścia do tych fortów (po znajomosci) i przewodnika-to czego jeszcze trzeba.
Napisano
Jabadabaduuu!!!!!!!!!
się coś (wz)ruszyło w temacie-bedzie dobrze, bedzie dobrze. I o co chodzi i o to chodzi-no.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie