Kolba Mosin wz.44

[speiderman8]

Zakupiłem kolbę Mosina - prawdopodobnie wojenną (Waszym zdaniem wojenna?). Zależy mi na konserwacji tejże. Jest w stanie bardzo dobrym (nieuszkodzona, niepopękana, nie ma pleśni itp.), występują tylko ślady użytkowania (co dodaje uroku). Wykonana jest oczywiście z sosny syberyjskiej niestety jest pokryta prawdopodobnie smarem, który powoduje, że barwa jest ciemniejsza niż powinna być. Dotyczy to szczególnie nakładki (ona jest w gorszym stanie ale jest w do uratowania). Przetarłem papierem, oczywiście nie ściernym,co widać na zdjęciu płetwy kolby (w rzeczywistości płetwa jest troszkę ciemniejsza). Doradźcie czy warto coś z tym robić i jeśli tak to jakie czynności podjąć.

[speiderman8]

cała kolba

[speiderman8]

widać, że warstwa smaru" nie jest gruba

[speiderman8]

Kod fabryki - strzała w trójkącie

[speiderman8]

płewtwa kolby - w rzeczywistości jest ciemniejsza

[speiderman8]

widać ciemne plamy wokół metalowych części - drewno jest twarde, niezbutwiałe stąd wnioskuje że jest pokryte smarem.

[speiderman8]

Nakładka jako całość - jest jeszcze ciemniejsza od kolby i ma pęknięcia, lecz myśle, że jest do uratowania (tym bardziej warto się postarać, że oryginalne II wojenne nakładki do mosinów są już bardzo trudno dostępne)

[speiderman8]

Nakładka- stronę wewnętrzna - widać dużą ilość smaru.

[speiderman8]

Więc przypominam pytanie: czy warto próbować usunąć warstwę smaru, która zniekształca barwę kolby, która jest wykonana z drewna sosny syberyjskiej. Jeśli warto to jak to zrobić bez ryzyka uszkodzenia?

[vis1939]

Wykonana jest oczywiście z sosny syberyjskiej" - nie sosny a brzozy syberyjskiej.

Przebarwień po smarze wynikłego w głąb drewna się nie pozbędziesz.Możesz przeszorować ją gąbką z płynem do naczyń po czym dokładnie wypłukać ciepłą wodą.Miałem podobnie uświniony smarem przypadek i pomogło.
Potem wysuszyć i natrzeć środkiem do pielęgnacji drewnianych osad broni.