Skocz do zawartości

Malowanie i oznakowanie czołgów brytyjskich


Szary_PL

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Propozycja nr2
Tu są dywizje i brygady pancerne a przy okazji kolorowanki czołgów.
Są to publikacje Francuskie,brytowie to publikują w czasopismach modelarskich.
Jeśli kolegę interesuje ten temat mogę zamieścić zdjęcia modeli pojazdów pancernych/brytyjskich firmy King and Country.
Mam zarówno z Francji/1940/
Afryki,jak i Normandii.
Do tego mam coś z tego tematu firmy Corgi 1:50 jak i Forces of Valour 1:32.
Moja uwaga : papier ma swoje wady te czołgi nigdy nie były błyszczące tylko matowe,nawet oświetlone neonem nie odbijają światła.
Kolor w książkach traktujcie z przymrużeniem oka.

Napisano
I na koniec moja uwaga w naszej literaturze funkcjonuje mit tego że Cromwell był lepszym czołgiem od Shermana i dlatego Gen.Maczek wybrał Cromwella jako swój czołg osobisty.
Jest to nie prawda ,po prostu etat brytyjskiej dywizji pancernej przewidywał dla dowództwa czołgi Cromwell./nasza I Dywizja Pancerna była zorganizowana na etacie Dywizji brytyjskiej/
I tyle i tylko tyle,mity czasem trwają dłużej jak ludzie którzy je tworzą.
A który z tych czołgóww był lepszy -ja proponuję remis.
Pozdrawiam
Napisano
Jacek - masz racje. Byly to pojazdy przewidziane do roznych zadan: porownywanie kielbasy z lodami czekoladowymi jest malo pozyteczne.

Inaczej mozna patrzec na to ze Cromwell byl odpowiednikiem konia kawalerii lekkiej a Sherman ciezkiej. Tradycyjnie wodzowie siadali na konie KL zeby moc szybciej sie przemieszczac. Cos mi sie gzi ze w Cromwellu bylo nieco wiecej lebensraumu dla dowodcy co by tez bylo plusem w tej roli.
Napisano
Dzięki za odpowiedź. Książka The British Soldier from D-Day to VE-Day: Volume 2, którą polecił Kolega jacek1962 jest za droga, jak dla mnie. Znalazłem taką - Warpaint Vol. 2, Colours & Markings of British Army Vehicles 1903-2003, orientuje się ktoś, czy warto ją nabyć?
  • 4 weeks later...
Napisano

Panowie sprawa malowania pojazdów wojskowych to temat może.
Ze zdjęć czarnobiałych niewiele można wywnioskować.
Prawdziwe frontowe pojazdy były brudne farba wypłowiała porysowana odłamkami.
Na pojazdach był cały majdan regulaminowego i nieregulaminowego wyposażenia.
Ciężko dziś po ponad 65 latach określić odcień danego koloru.
Na tym zdjęciu widać jeden czołg Sherman 105mm ta sama rzeżba.
Ten z lewej pomalowany wg wymagań amerykańskich ten z prawej brytyjskich.
Różnią się prawie we wszystkim inne kolory plandek ,sakw,narzędzi.
Czy te kolory są prawdziwe ja myślę że tak.
Dane mnie było zobaczyć malowanie pojazdów z tej epoki,
I one tak wyglądają.
Jest jeden problem te pojazdy na tym zdjęciu są w innym kolorze jak w gablocie.
Ale to już problem zdjęcia.
Kiedyś czytałem w jednej książce że znany modelarz wykonał model.Fotograf fotografował go ze statywu przy tym samym oświetleniu.
Używał materiału fotograficznego trzech różnych producentów.
I uzyskał 3 różniące się kolorem zdjęcia.
Dlaczego nie wiem,dlatego do tematu malowania podchodzę w sposób ,,lekki,, może tak ,może nie.
I Was zachęcam do tego samego.
A kolorowanki w publikacjach?
To jest to jak twórca wyobraża sobie wygląd danego pojazdu.
A czy on tak wyglądał czy nie to już całkiem inna sprawa.
Tego nikt nie sprawdzi.
Już pisałem ale w innym dziale :nie jest wiadomo do dziś czy tzw dwukolorowe Mustangi były malowane farbą amerykańską czy brytyjską.Do dnia dzisiejszego nikt nie znalazł odpowiedzi w postaci instrukcji.
Zarówno jedna jak i druga strona ma argumenty.
Ale kto ma rację ?Oto jest pytanie.
Przecież widać na tym zdjęciu że zieleń amerykańska jest inna jak brytyjska.
Gdyby ktoś znalazł gdzieś odp zyska sławę.
Ale modelarzom zepsuje zabawę.bo to nasze Hobby to przecież fajna zabawa.
Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie