Shark14_a1 Napisano 6 Marzec 2011 Autor Napisano 6 Marzec 2011 Dziś posmigałem z wykrywką, wszystko ładnie, pięknie, aż do czasu. Po trzech godzinach chodznie (akumulator naładowany na full), trafiłem na sygnał w okopie. Wyłączyłem wykrywacz i zabieram się do rycia. Po wykopaniu dziury, chce sprawdzić czy głębiej nic nie siedzi. Włączyłem wykrywacz i nic,zero odzewu. Czerwona lampka na konsoli się pali, nie piszczy, nie buczy, wskazówka nie chodzi, ogólnie zero reakcji wykrywacza na metal, tak jakby był wyłączony.Wróciłem do domu, włączyłem go do ładowania, odczekałem dwie godzinki, włączam i dalej to samo. Czy któryś z Was wie co jest z nim grane??
madmax78 Napisano 6 Marzec 2011 Napisano 6 Marzec 2011 Stawiałbym na brak łączenia na kablach....może włącznik....bardzo ciężko zlokalizować usterkę na odległość. Czy posiadasz ładowarkę, która informuje o procesie ładowania ?
madmax78 Napisano 6 Marzec 2011 Napisano 6 Marzec 2011 Nie doczytałem, że dioda się świeci....w takim razie może nie łączyć na cewce. Zrób głos na max. po czym włacz i wyłącz wykrywacz, jednocześnie nasłuchując, czy w głośniku słychać jakieś dźwięki.
karabin Napisano 6 Marzec 2011 Napisano 6 Marzec 2011 Sprawdź wtyczki czy dociśnięte/dokręcone oraz kabel
Shark14_a1 Napisano 6 Marzec 2011 Autor Napisano 6 Marzec 2011 dioda ładowania na ładowarce się świeci, ale za to przestała się palić dioda na konsoli :( włączam pstyryczek i nic - zimny jak trup.wtyczki są dociśnięte, kable nie porwane, z tego co wiem akumulator był nie dawno wymieniany w serwisie.
karabin Napisano 6 Marzec 2011 Napisano 6 Marzec 2011 Być może przełącznik,u mnie niekiedy trzeba mocníej w prawo go przycisnąć,spróbuj do oporu w prawo. Jeśli nie załapie to faktycznie drynij do p.Knota.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.