pooshkins Napisano 13 Luty 2011 Autor Napisano 13 Luty 2011 Witam!Szukam sprzętu który w oczywisty sposób wskaże metal z jakiego ,zrobiony jest obiekt pod sondą.Może to być jak w starych c.scope wskazówka lub dioda, która po namierzeniu ferromagnetyka w jednoznaczny sposób oznajmi to przez np. wychylenie się lub zapalenie.Chodzi mi ,o stare statyki które, można kupić w dobrych cenach,zasięg nie musi być powalający.Proszę o podanie przykładowych detektorów.
armand Napisano 13 Luty 2011 Napisano 13 Luty 2011 Informacja techniczna.Prospector i Prospector 2. Oba wykrywacze posiadają tryby pracy statycznej z dyskryminacją. Oba wykrywacze wyposażone są we wskaźniki wykonane na diodach świecących. Punkt świetlny przemieszcza się od środka w lewo lub w prawo, w zależności czy to jest ferromagnetyk, czy nie jest. Oczywiście przemieszczenie się punktu świetlnego zależy od ustawienia pokrętła dyskryminacji. W starych c.scop'ach również wychylenie wskazówki zależało od ustawienia pokrętła dyskryminacji.
madmax78 Napisano 14 Luty 2011 Napisano 14 Luty 2011 Wydaje mi się, że określenie ''dyskryminacja'', jest tu nieodpowiednie. Czy nie chodzi tu o rozróżnianie ??? Dyskryminacja, polega chyba na pomijaniu wybranych przedmiotów ???
Brzęczyszczykiewicz Napisano 14 Luty 2011 Napisano 14 Luty 2011 Nie wiadomo...W końcu to ma być ewidentna dyskrymiancja". Skąd wiesz, jak to ma działać? :) Pewna wskazówką może być, że właśnie Prospector taka ma ;)
madmax78 Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Z mojej strony nie było tu żadnej ironii...Wiele osób myli po prostu dyskryminację z rozróżnianiem, podobnie jak wykrywacz ramowy z TWO-BOX-em.
pooshkins Napisano 15 Luty 2011 Autor Napisano 15 Luty 2011 Pisałem na gorączce,nie potrafiłem znaleźć odpowiednich słów.Tak jak,piszesz madmax78 , chodzi o wizualne wskazanie rodzaju metalu
armand Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Kol. madmax78. Przed wielu laty, również w swoich instrukcjach obsługi używałem słowa rozróżnianie, jako bardziej polskie i bardziej zrozumiałe dla przeciętnego użytkownika. Niestety zalew wykrywaczy zachodnich jak również nazwy pokręteł skutecznie wyparły słowo rozróżnianie z potocznego słownika poszukiwaczy. Pod względem zasady działania nie widzę różnicy w używaniu zamiennie obu tych słów. Sam wyraz dyskryminacja oznacza odrzucanie. [Ja byłem medialnie wychowany jedynie na dyskryminacji murzynów :)] Czy odrzucamy cały szereg metali jednego rodzaju, czy też rozróżniamy pomiędzy sobą dwa szeregi metali nie ma to znaczenia dla działania wykrywacza. Na pewno będzie to miało znaczenie przy pojęciu tzw dyskryminacji wybiórczej, ale ona i tak nie sprawdza się w polskich warunkach śmieciowo - monetkowych.Przy okazji apeluję do wykształconych technicznie kolegów, aby stworzyli w miarę polski słownik pojęć technicznych dla naszego hobby, czym zasłużą się w pamięci dla przyszłych pokoleń. Czyli definicja pracy statycznej i pseudostatycznej, rozróżnianie czy też dyskryminacja, rurka nośna czy [niemiecki] stelaż, w poprzek czy prostopadle przemiatamy sondą, eksplorator czy poszukiwacz itp. Wystarczy poczytać fora.
mrand Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Rozróżnianie, dyskryminacja, identyfikacja, selekcja i co tam jeszcze można wymyślić, są używane równolegle i nigdzie nie znalazłem jednoznacznie przypisanej definicji do danego słowa. Jak zwał tak zwał i tak wszyscy wiedzą o co chodzi. Na pewno pojęcie ozróżnianie metali" jest całkowicie błędne. Nie znam detektora, który jest w stanie poprawnie to zrobić. Jedynie przy pomocy magnesu jesteśmy w stanie odróżnić żelazo od koloru (choć przy niektórych rodzajach modyfikowanej stali i magnes też częściowo traci pewność siebie :). Można mówić jedynie o ograniczonej możliwości identyfikacji danych obiektów a nie metali. Przykład: odłamek i lemiesz pługa dadzą diametralnie różne sygnały a przecież obydwa są z żelaza. Rozpostarta folia aluminiowa da całkowicie inny sygnał niż ta sama folia zwinięta w kulkę a przecież to ten sam kawałek aluminium. Na to wszystko nakładają się zmienne warunki gruntowe przez co tworzy się niezliczona ilość kombinacji. Dlatego aby nie ryzykować popełnienia błędu można mówić jedynie o ograniczonej zdolności identyfikacji określonych OBIEKTÓW. PozdrawiamMrand
Brzęczyszczykiewicz Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Znaczenie słów dyskryminacja i rozróżnianie jest inne i różni się w sposób oczywisty.Antonimem do dyskryminacji jest akceptacja. Dyskryminacja, czyli odrzucenie czegoś.Antonimem do rozróżniania jest... rak rozróżniania" :)))W przypadku rozróżniania musi być jakaś dana wyjściowa (wskaźnik), która pozwala rozpoznać różne przypadki. W przypadku dyskryminacji musi istnieć mechanizm filtrowania niektórych przypadków.Dyskryminacja i rozróżnianie w wykrywaczu mogą występować oddzielnie albo jednocześnie, albo może ich wcale nie być.Z tego co napisał autor wątku wynika, ze szuka wykrywacza z rozróżnianiem, ale nie koniecznie z dyskryminacją. I celnie określił interesującą go grupę wyrobów.
madmax78 Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Armand napisał---''Pod względem zasady działania nie widzę różnicy w używaniu zamiennie obu tych słów.'' Dla mnie jest to duża różnica. Niektórzy, orientują się, że do niektórych wykrywaczy, wstawiam rozróżniający metale. ( de facto takie coś jak Nowak ) Z założenia, układ ten miał tylko odróżniać żelazo od małych przedmiotów kolorowych ( monetki, pierśćionki, obrączki....) Moim zdaniem w tej roli, rozróżnianie sie sprawdza.Brzęczyszczykiewicz napisał.-''W przypadku rozróżniania musi być jakaś dana wyjściowa (wskaźnik), która pozwala rozpoznać różne przypadki. W przypadku dyskryminacji musi istnieć mechanizm filtrowania niektórych przypadków.'' ....Dokładnie, tak samo uważam. Wczoraj właśnie byłem w terenie nakręcać filmik z najnowszym ''wynalazkiem'', gdzie zastosowałem ROZRÓŻNIANIE i DYSKRYMINACJĘ WIELKOŚCIOWĄ. Podczas rozróżniania, wykrywacz piszczy na wszystkie przedmioty i dopiero rozróżnianie '' dzieli '' przedmioty na kolor i żelazo. Natomiast do swojego wykrywacza, wstawiłem jeszcze dyskryminacje wielkościową, która jest w stanie CAŁKOWICIE odrzucić kapsel od piwa, lub niedużą folie alu. Z gwoździkami radzi sobie nieco gorzej, ale ogólnie nie jest źle. Występuje spadek zasięgu (max- 20%) i niestety w tym trybie można szukać tylko dużych przedmiotów żelaznych. Zgodzę się z Mrandem, że skuteczność wykrywacza jest uzależniona od bardzo wielu czynników ( rodzaj metalu, masa, ułożenie względem cewki, kształt....) Może to naiwne, ale uparłem się, że będę tunningował pikacze, pod każdym możliwym względem. Wynika to trochę z faktu, że terenem poszukiwań, jaki preferuję jest las ( nie licząc terenów przydrożnych ). Las, nie jest tak ''zaśmiecony'' jak np. pole uprawne i tam impulsowiec radzi sobie świetnie. Zafundowałem sobie nawet funkcję PINPOINT, która dodatkowo pozwala mi na określenie głębokości i wielkości znalezionego przedmiotu. Linku do filmu nie podam, bo....wiadomo, ale można go znaleźć na YT i ocenić działanie tych funkcji.
armand Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Ale ładniej by brzmiało: Rozróżnianie i odrzucanie powierzchniowe lub eliminator powierzchniowy.
madmax78 Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 ''Eliminator powierzchniowy''...dobre ;)) Wiem, że nie przekonam osób używających lub produkujących VLF-y, ale nie zależy mi na tym. Chodzi mi tylko o to, żeby mój wykrywacz przekazał mi jak najwięcej informacji o przedmiocie zanim zacznę kopać. Dyskryminacja wielkościowa, ma również swoje wady. Po pierwsze; odrzuca również duże przedmioty kolorowe, więc nadaje się tylko na dużą militarkę.po drugie, z gwoździami radzi sobie trochę słabo, a konkretnie to zależy od ułożenia gwoździa. Jeżeli jest równolegle do cewki, to z odległości ok 12-14 cm jest praktycznie ''niewidoczny'' ( odległość 12-15cm, odpowiada mniej więcej wysokości prowadzenia cewki nad gruntem ) Natomiast w pozycji prostopadłej do cewki, może być wykrywany z dość dużej odległości, pomimo ustawienia dyskryminacji na max. Można oczywiście zwiększyć siłę odrzucania, ale zasięg w takim wypadku będzie miał spadek nie do przyjęcia.
damiani Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Kolego pooshkinsPrzykładowo C.Scope 1220 XD ma taką funkcję tylko uproszczoną. Masz skalę na lewo stal a kolor na prawo i wskazówkę.Po jej wychyleniu możesz rozróżnić co pod sondą leży.Kolego madmax78Pozwolę sobie zapytać o ten twój pinpoint.O co chodzi z tym szybkim machaniem przed sondą ?? Czy to jest konieczne ?? Pinpointem namierza się raczej powoli i dokładnie.No i najważniejsze w jaki sposób określić głębokość bo tego nie prezentujesz ??
madmax78 Napisano 15 Luty 2011 Napisano 15 Luty 2011 Dwa ostatnie filmiki, które wrzuciłem, były nagrywane przy kilkustopniowym mrozie i w pojedynkę, więc nie wyszło tak jak chciałem. Przy precyzyjnym namierzaniu nie trzeba machać cewką tak szybko jak na filmie....było mi zimno jak cho...ra i chciałem to załatwić szybko. Funkcja PP była możliwa do zrealizowania przez specjalną budowę cewki. ( uzwojeń ) Mówiąc prościej, po naciśnięciu przycisku PP, Przestaje działać cewka 37 cm, a impulsy są generowane przez drugie uzwojenie wewnętrzne. Jeżeli chodzi o pomiar głębokości, to w innym temacie chyba pisałem, że pomiar będzie dwustopniowy i pozwoli określić czy znaleziony przedmiot jest duży i na dużej głębokości, czy mniejszy-bliżej powierzchni. Takie wnioski można wyciągnąć, po poznaniu działania wykrywacza. Określenie głębokości i wielkości przedmiotu jest ściśle powiązane z funkcją PP. Cewka 37 cm ma zasięg graniczny lekko ponad 2 metry, natomiast mała cewka - zasięg graniczny ok 1 metra. Załóżmy, że w ziemi jest hełm na głębokości 80 cm. Zostanie on wykryty przez dużą cewkę, ale po naciśnięciu PP (załaczeniu małej cewki ) wykrywacz nie da sygnału, bo zasięg małej cewki na hełm to ok.55 cm. Zasięg PP jest regulowany i stosunek zasięgu pomiedzy cewką małą a dużą można zmieniać.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.