Skocz do zawartości

Znalezione i przerobione.


pikami

Rekomendowane odpowiedzi

https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum27/1_copy634.jpg


Jako że zostałem zmuszony przez kol. rabat do zrobienia zapalniczki bo sam pomysłu na prezent dla teścia nie ma..

W każdym razie zostały do przykręcenia dwie śrubki i finito.
foto instrukcja" jest.

Dalej ktoś zainteresowany?

Jak tak to jutro wrzucę fotki:)


Z tymże nie wiem czy pan rabat ją dostanie bo z każdą kolejną stosuje coraz nowsze modernizacje i obecna nowa mi się cholernie podoba:)



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 22:20 22-03-2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Nacinamy tak by oś kółka była przynajmniej 3mm od szczytu iskierki"
Ale tak by przestrzeń między krzesiwem a przyszłym kamieniem nie była większa niż 0,5-0,7mm

Tu trzeba być bardzo dokładnym bo bardzo łatwo spieprzyć sprawę i robota na marne:/

Najlepiej najpierw zrobić równoległe otwory pod oś kółka a potem na spokojnie pilniczkiem iglakiem podpiłowywać po kawałku i pasować krzesiwo

Nie muszę chyba pisać że średnica otworów pod oś nie może być większa niż średnica otworu w kółku"

No,może z 0,5mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tunel wiercę pod lekkim kątem,na początku złamałem ze dwa wiertła i popsułem iskrowniki ale w końcu złapałem dryg:)


Najlepiej od razu kupić dobre wiertło 2,5mm
Wydatek ok 3-7zeta ale idzie jak po maśle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ośka

Najlepiej znaleźć dobry nit,

Długość miałem dobrą,ale był za gruby.
Odchudziłem go na szlifierce i pilniczkiem iglakiem tak że idealnie przechodził,uciąłem tak by wystawał ze 2mm i delikatnie acz skutecznie zaklepałem młoteczkiem 100gramowym

Może być i śrubka miast nitu.Wtedy otwory muszą być ciut mniejsze niż śrubka-nie będzie miala nakrętki tylko trzyma się na wyrżniętym przez siebie gwincie..
(Ale średnica śrubki musi idealnie pasować do średnicy otworu kółka.Jak za duży luz to krzesiwo bije na boki i kicha..)

Jak za dużo się przywali że kółko daje duży opór to można delikatnie płaskim śrubokrętem pomerdać między krzesiwem a bokiem rurki



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 00:23 24-03-2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta mała śrubka na w/w zdjęciu,bez łepka ma nacięcie na płaski śrubokręt.


Po nagwintowaniu tunelu porusza się w nim dociskając sprężynkę a co za tym idzie kamień gdy ten się zużywa,że za mała iskra pada na knot...


Wystarczy wciąć odpowiednią śrubę,upitolić jej łepek,cienką piłką albo cienkim pilniczkiem zrobić szparę na śrubokręt zegarmistrzowski" i git
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iskra jest.

Od lewej krzeiwo,w tunelu kamień,tłoczek,sprężynka(przycięta) i śrubka dociskowa"

Przed zaklepaniem kółka należy zwrócić uwagę na jego ząbki,by były w odpowiednią stronę w stosunku do kamienia..
Nie mają go głaskać ale rżnąć.


Wiadomo...

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem w jednej linii przewiercamy na wylot dolną część w 2 miejscach.Jak na foto.

Będą tam śrubki mocujące wsio do łuski.

Myślałem na lutowaniem palniczkiem gazowym ale patrząc w wątek ognia proszę" ile zdekompletowanych znajdek znaczy osobno jak nie iskra to sama łuska doszedłem do wniosku że ma być gnjotsja nie łamjotsa i ma być na śruby:)

Przewierciłem na wylot a potem wiertłem większej średnicy poszerzyłem od góry" otwory tak by łebki śrubek się ładnie schowały.

Mam nadzieje że wsio widać



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 23:45 23-03-2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na resztę jako że iskrownik gotów.


Tu łuska do mausera,polak z 37 roku.

Małym wiertłem nawiercamy na wylot spłonkę,potem dużym rozwiercamy tak by patrząc na dupkę łuski bicia były bez zmian a zamiast spłonki,kowadełka itp dziura..

Czasem nie wyjdzie za pierwszym razem bo kowadełko jest dość grube i ciężko wiertło wcelować w sam środek by nie uszkodzić bocznych ścianek.

Ale zakładam że w końcu się uda.

Więc bierzemy pasujący gwintownik i robimy prosty,równiutki gwint

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem papier ścierny i ma się błyszczeć jak psu jajca.

Jak kto chce to może wyszlifować wcześniej,ale jak się nie uda z otworem albo gwintem to nerwy są:)

Najlepsza tarcza ścierna na wiertarce:)

Pilnikiem robimy rójkącik" w szyjce

Zrobiłem kamieniem na silniku bo mam,więc po co się męczyć:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu teraz różnie.

Może być kawałek pręta aluminiowego,tak z 1,5cm

Ja akurat miałem części ze starych breloków a'la karabińczyk.

Ale pręt alu wystarczy.

Średnica tak by wszedł w łuskę przez szyjkę z lekkim oporem,8mm styknie,jak 9mm to też,najwyżej się podszlifuję by odchudzić.


(Na foto to ten ogryzek na dole)



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 00:26 24-03-2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już go mamy i wchodzi w łuskę z lekkim oporem
(Jak się wbiję do środka to zawsze przez otwór w dupce można drutem wypchnąć..)


W każdym razie jak go mamy to nawiercamy otwór na wylot na knot.

Najlepiej nie na środku ale jak na foto lekko z boku.Ma to podwójne znaczenie.

-knot będzie bliżej padających iskier
-potrzeba nam ciut miejsca w tym ogryzku alu...

Otwór ma być ciasny jak coś u dziewicy...

Knot ma wchodzić z trudem ale ma wchodzić...



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 23:03 23-03-2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciskamy do środka mocowanie knotu(czerwony)
Jak już jest w środku bierzemy bezbarwny poxipol.

Niewiele w sumie,tak by można było z umiarem zapałką umiejscowić go dookoła łuski wewnątrz w miejscu jak na foto
(kolor zielony)



Jak już to zrobimy to w otwór po spłonce wkładamy cienki śrubokręt,szpryche,albo kawałek drutu tak by umiejscowić mocowanie knotu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocowanie ma się znaleźć w tym miejscu.

Tak z 1-1,5mm pod linią otworków chłodnicy"

Otwór na knot musi być bliżej strony nacięcia w szyjce(droga dla iskier)

Czasem poxipolu jest nadmiar że wycieka,o to się nie martwmy,zawsze się go usunie nożykiem,wiertełkiem albo pilniczkiem.

Ważne by mocowanie knotu było na miejscu.


Jak już jest to odkładamy wsio na półkę i idziemy na piwo w plener

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie