Skocz do zawartości

Wiadukt nad rzeczką Oławą


gucio2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam: zwracam się do wszystkich tych którzy korzystali z kąpieliska Oława" i Burza", którzy korzystając z wypożyczalni kajaków pływali w stronę tamy ale nie tej odgradzającej Oławę od rzeki Odry lecz płynęli w górę rzeczki Oławy w stronę tamy Oławskiej. Tam gdzie teraz jest jaz patrz foto.. Strzałkami zaznaczyłem dawne filary prawdo podobnie pozostała część filaru ta w środku. O tuż pamiętam jak nad jedną jak i drugą odnogą Oławy były ceglane filary z fragmentami konstrukcji mostu typu kratownicy na nich były tory a na torach na filarach stały wagoniki, pomalowane dół na niebiesko góra na biało. Jak dzisiejsze tramwaje. Pamiętam jeden z tych wagoników był przechylony pozostałe stały normalnie na torach. Oczywiście miejsca nad wodą były zerwane i wisiały z tego mostu resztki jego konstrukcji.
Wielu ludzi bało się tamtędy przepływać bo bali się że któraś z tych części konstrukcji oberwie się, a obrywały się.
Ja pamiętam że park wschodni był co prawda po wojnie w połowie zarośnięty ale. Miał świetnie rozbudowaną infrastrukturę i świetnie spełniał rolę jako wodny obszar rekreacyjny pod rekreacyjny spływ kajakowy. Cały park posiadał jazy oraz tamy służące do przepływania kajakiem różnic wysokościowych czyli tag zwanych progów. Taki fragment tamy pod spływ kajakowy znajduje się koło jazu. Patrz foto. jaz masz po lewej a śluzę masz po prawej u dołu. Słabo widać przez roślinność.
I o co mi dokładnie chodzi o to czy znajdzie się ktokolwiek mądry i wytłumaczy, skąd tam się wzięły tory wagoniki i filary. Każdy szuka różnych obiektów w centrum Wrocławia a przecież obrzeża są bardziej ciekawe i mało tego poznanie obrzeża Wrocławia pozwoli poznać centrum.
Mało tego przeglądając Wrocław 2010 z satelity przy pomocy programu Earth widać na obrzeżach Wrocławia zwłaszcza po stronie południowo wschodniej Książe Małe i Duże oraz Brochów i okolice widać miejsca lejów po pociskach czy bombach. Oraz część starych śladów po torach kolejowych czy drogach bitych itp..
Przychodzi mi na myśl że jeśli to prawda z podziemnym dworcem lub schronem dla pociągu pancernego. To pierwsze należy szukać na obrzeżach Wrocławia oraz nie na głębokości 5 lub 10 metrów ale na większych głębokościach. Gdzieś czytałem że ktoś widział pod dworcem drugi dworzec a w nim wagoniki właśnie pomalowane tak jakie ja widziałem w tamtym miejscu nad rzeczką Oławą.
Może ktoś ma w rodzinie jakieś zdjęcie z czasów lat 60 i ma zdjęcie z tamtego miejsca i czasu?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze proponuję zajrzeć tutaj http://wroclaw.hydral.com.pl/38544,obiekt.html jest trochę zdjęć rzeczonego obiektu. Nie ma niestety wyjaśnionego przeznaczenia. Ale...

Ale warto poza skupieniem się na samym obiekcie rzucić okiem na jego otoczenie z nieco szerszej perspektywy.

[1] oznacza położenie mostu nad Oławą

natomiast pod numerem [2] ukrywa się... Pompownia Świątniki. Wniosek nasuwa się sam - most powstał przy okazji budowy pompowni, a później był tędy dostarczany węgiel do napędu maszyn parowych.
Swoja drogą to pompownia jest jednym z najwspanialszych zabytków przemysłowych we Wrocławiu, a znakomita większość mieszkańców nie ma nawet pojęcia o jej istnieniu. A jest co oglądać
http://wroclaw.hydral.com.pl/test.php?obiekt=1322&start=0&tend=8

Przychodzi mi na myśl że jeśli to prawda z podziemnym dworcem lub schronem dla pociągu pancernego."

Nieprawda. A już szczególnie w tym rejonie. Wrocław zasadniczo stoi na bagnie, a okolice Książa, Świątniki, Radwanice... to tereny wodonośne

Gdzieś czytałem że ktoś widział pod dworcem drugi dworzec"
Tych relacji o niesamowitych podziemiach we Wrocławiu to przybywa z roku na rok. I z roku na rok są co raz bardziej niedorzeczne.
Jak na razie są tylko bajki z mchu i paproci a materialnych dowodów jak nie było tak nie ma (i na 100% nie będzie). Z resztą temat był nawet na tym forum poruszany kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt razy. Ostatnio nie dalej jak 2-3 miesiące temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi chodzi o mosty były dwa jeden obecny dla pieszych. Drugi ten zerwany obecnie nie istniejący i może była to droga dostaw węgla. Lecz ja pamiętam że tam stały wagoniki niebiesko białe dla ludzi. Może to służyło też do połączenia z parkiem wschodnim. Przecież był to duży obszar służący rekreacji.
Druga sprawa masz foto z satelity i zaznaczone na niebiesko ogrodzenie budowlańców i pod a" wejście do schronu a pod " instalacja wentylacyjna. Pytam się czemu jeśli tam nic nie ma nie usuwa się systemu wentylacji?.
I zobacz położenie systemu wentylacyjnego od schronu.
Po drugie Niemcy mieli już tak opanowaną technikę budowania obiektów na różnych terenach. Że twierdzenie że Wrocław jest na bagnach i nie można nic pod ziemią budować. Jest nie prawdziwe. Po prostu każdy grunt ma cieki wodne wystarczy wiedzieć co należy robić np. zwiększyć ciśnienie atmosfery, powietrza. Po drugie zobacz schron koło dworca stoi jakby na wodzie a mimo to został wybudowany. Wiesz co to Ścianki Larsena to takie pale a właściwie blachy o różnej długości przeważnie 12m i grubości od 1mm po w biciu jednego można od góry założyć następny i wbijasz na 24mb po bokach mają tag zwane zatrzaski. Zabezpieczają teren przed obsuwaniem się oraz przed wodą. Zobacz jak budowane są obiekty na rzekach, jeziorach, czy nawet na morzu. Takie Larseny można wbijać do głębokości aż się nie trafi na grunt skalisty. Więc twierdzenie że czegoś w latach od 1939r. Niemcy nie mogli niczego pod ziemią wybudować. Jest twierdzeniem fałszywym, i świadczy o braku znajomości budowy obiektów z wykorzystaniem wiedzy budowy obiektów hydrotechnicznych.
Takie Larseny wpija się na powierzchni do danej głębokości a robotnicy po wykopie szybu do pewnej głębokości zaczynają drążyć tunel względem Larsenów, co jakoś czas robi się przegrody w celu zwiększenia ciśnienia powietrza co zapobiega zalaniu chodnika na zewnątrz odprowadza się rurę odprowadzając wodę lub nie i co pewien odcinek robi się na gotowo. I tak kawałek po kawałku buduje się obiekty pod ziemią. Zalewanie betonem odbywa się z powierzchni specjalnymi otworami potem je się zasypuje że nie ma znaku. Ale lepiej niech wypowie się fachowiec specjalista od budowy takich obiektów na terenach podmokłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam się czemu jeśli tam nic nie ma nie usuwa się systemu wentylacji?"

hmmm... bo przez 65 lat nikomu nie przeszkadzało? Poza tym przez kilkadziesiąt lat zapewne liczono się z ewentualna koniecznością użycia schronu (tego innych we Wrocławiu) zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Zaszczany pasaż handlowy" funkcjonował tam stosunkowo niedługo.

I zobacz położenie systemu wentylacyjnego od schronu."

z tego co kojarzę, to zawsze wentylacja była prowadzona nie od góry tylko z boku takich obiektów. Wystarczy choćby się przejść na Nowy Targ i zobaczyć jak są umiejscowione kanały wentylacyjne względem samego schronu

Po drugie zobacz schron koło dworca stoi jakby na wodzie a mimo to został wybudowany"

Pytanie za milion - jak głęboko sięga ten schron? 5 metrów? 10? Na pewno nie głębiej.
Pod peronami Dworca Głównego są dość rozbudowane tunele techniczne - korytaże do transportu towarów i bagarzy, ciągi techniczne... nawet w TV ostatnio je pokazywali. I nic więcej.

Co to jest ścianka szczelna wiem i tłumaczenia nie potrzebuję.

Wszystkie teorie o jakoby niesamowitych podziemiach pod Wrocławiem rozbijają się o jedna kwestie: SENS ICH BUDOWY.

Z resztą nie mam ochoty pisać po raz kolejny tego samego co już było pisane i mówione dziesiątki, jeśli nie setki razy. Poza różnymi bajaniami nie ma ŻADNEGO namacalnego dowodu na istnienie choćby namiastki legendarnego podziemnego miasta". ŻADNEGO - planów, dokumentów, zdjęć, dowodów materialnych. Wszyscy jego dotychczasowi adacze" ograniczali się do powtarzania w kółko tych samych miejskich legend, szpadlem, latarką i kaloszami się brzydzili. Ewentualnie zasłaniali się magicznym ie można wejść bo są zaminowane". Żaden nie był, nie widział, ale wszyscy wiedzą, że zaminowane.

Z niecierpliwością czekam, aż któryś z tych adaczy" przestanie wymagać od innych aby udowadniali, że podziemne miasto" czy inny podziemny dworzec" nie istniał tylko sam spróbuje znaleźć choćby JEDEN dowód na poparcie swoich teorii.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Trooper85 15:31 22-11-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi sie ciekawie czyta o Wroclawiu, i zawsze jak tam jestem to w wolnych chwilach staram sie znalesc w tych miejscach o ktorych piszecie bo uwielbiam przeszlosc, a we Wroclawiu wiele jej sie zachowalo.
Wracajac do watku, Fajny temat o tym juz nie isniejacym moscie, moze faktycznie byla tez jakas trasa dla ludzi z miasta na tereny zielone i dlatego ktos tam po wojnie jeszcze widzial osobowe wagony, zreszta wiadomo Wroclaw byl niemiecki, a jezeli ktos bywal w niemczech to moze zauwazyl ze maja calkowicie inny styl zycia niz my i takich kolejek do terenow rekreacyjnych jak i samych terenow maja mase wiec mozliwe ze tez i tak tam kiedys bylo.
Jeszcze o tej fotce z kosmosu bunkra sprzed dworca. Ogladalem uwaznie te fotke, i mase innych fotek z Wroclawia i jakbym nie patrzyl to to co gucio2 zaznaczy jako " czyli instalacja wentylacyjna, mi wychodzi ze to nie jest nic innego jak budki telefoniczne, a nie instalacja wentylacyjna. Mozesz wkleic jakies foto z ta instalacja bo jak pisze chyba sie pomyliles, to sa najnormalniejsze budki telefoniczne. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta instalacja wentylacyjna wygląda (wyglądała?) tak
http://wroclaw.hydral.com.pl/75245,foto.html
http://wroclaw.hydral.com.pl/83837,foto.html

na zdjęciach z wyburzania najprawdopodobniej widać wyjście rury prowadzącej do tych przy ulicy http://wroclaw.hydral.com.pl/351686,foto.html

Poszukałem jeszcze trochę i chyba muszę skorygować to co napisałem na początku o mostku nad Oławą. Wszystko wskazuje na to, ze powstał on przy okazji samej budowy pompowni na Świątnikach w celu dostarczania materiałów, ale później nie był chyba wykorzystywany w związku z pracą pompowni. Bardzo możliwe, że w tej sytuacji został zaadaptowany na potrzeby ruchu pasażerskiego. A obszar na którym zaznaczyłem początek biegu kolejki" również był za Niemca" jednym z popularnych terenów rekreacyjnych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o teorię podziemnego miasta to i ja nie wierzę.
A schrony są patrz ilu Niemców się poddało a w jakim stanie był Wrocław, po drugie gdzie jest pociąg pancerny który kursował z jednego końca Wrocławia na drugi.
I dam ci jeszcze jeden przykład :
we Wrocławiu jest taka szkoła N9 przy ul Nyskiej. Linie czerwone to schrony, jeden w budynku. Trzy schrony zewnętrzne są obecnie całe ale zasypane (aby uczniowie tam nie wchodzili i papierosów nie palili). Na niebiesko zaznaczone są wejścia to są typowe schrony przeciw lotnicze. Pozostałe schrony bez zaznaczonych wejść to są schrony ruiny. To jest była szkoła dla SS-manów mury z cegieł szerokie prawie na metr grubości. wewnątrz budynku znajduje się schron parę pomieszczeń.
I po co tyle schronów. To samo jest schron przy obecnym PUP Wrocław i NFZ duży schron przeciw lotniczy. Powiem tak we Wrocławiu jest wiele schronów małych średnich i dużych dla ludności ale oprócz tego były schrony wraz z magazynami dla wojska i jego sprzętu.
Dla przykładu zobacz sobie Berlin, są tam takie tunele budowane za Hitlera oprócz schronów wielopoziomowych to jeszcze tunel który miał być autostradą gdzie na jednej nitce mogły mijać się dwa pojazdy. A Berlin to też teren podmokły co prawda nie leży w dolinie ale wód podskórnych jest bez liku i tak samo płynie rzeka Szprewa. Po prostu nie wieżę że pod miastem Wrocław jest drugie podziemne miasto. Po prostu są tam głęboko od 10m do 40m schrony dla sprzętu, amunicji, żywności, dokumentów i hal napraw. Ale wiadomo Niemcy mieli problem z żywnością, amunicją i surowcami, w związku z tym na pewno nie mieli tego tyle by długo się bronić. Po drugie Ruscy ich tak przycisnęli że Niemcy nie dali radę dalej stawiać opór.
Po prostu w Wrocławiu nie ma woli aby dokładniej sprawdzić cały teren Wrocławia oraz okolic i ich wyjaśnienia.
Jest jakaś niewidzialna niemoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ja dodam tylko że jest właśnie ciekawe, strzałką zaznaczyłem cień jaki rzuca rura wentylacyjna z bunkra. I tu rodzi się pytanie którego?, bo ten obok dworca PKP Wrocław jest burzony ale odległość bunkra burzonego to w prostej linii ponad 5m do wejścia jakie było ponad 25m. Jeśli tam nic nie ma to po co zostaje taka rura z przestrzelinami jako zabytek?.
Podejrzewam że te badania będą takie same jak obecnie badania pod zamkiem Książ. Tam tak będą badać aby nic nie znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie