Skocz do zawartości

Spotkania z Policją


tomciuncio

Rekomendowane odpowiedzi

Z kwitem się zgadzam na 100% bo to co się widzi w lasach to szok! Co do kwestii poszukiwań i chodzenia z wykrywaczem nie jestem pewien, czy zgodnie z litera prawa bo to prawo jest do bani.
P.S. Kolego ahins będą w pionie mundurowym zawsze postępujesz zgodnie z literą prawa?
Pozdro t_k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ahins,co mówi litera prawa?ew.jakie są wytyczne dla służb mundurowych,zatrzymujemy do wyjaśnienia każdego gościa napotkanego z wykrywaczem na polu czy w lesie?Czy tylko tych którzy ewidentnie wchodzą w szkodę tj.stanowiska archeo.niszczenie ściółki,niebezpieczne znaleziska?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, kto z gliniarzy nam się tu ujawni, skoro jedziemy po nich jak po łysych koniach. na jednym forum samochodowym miałem znajomego gliniarza, zawsze pomagał na privie w sytuacjach dwuznacznych z prawem.
Na tym forum raczej nikt się nie ujawni tym bardziej gliniarz, bo eksploracja nie jest do końca zgodna z prawem...
Uważam, że czasami gorsi od glin są zwykli ludzie, którzy myślą że cuda znajdujemy i potem donosy walą, to tyle :)
A teraz ruszam na 3 godzinki w teren a wieczorkiem na imprezkę andrzejkową. PZDR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytajcie jakie zadał mi pytanie kol.Debogora
Ja odpowiedziałem konkretnie na jego pytanie.

Ujawniłem się ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jestem już przyzwyczajony do pytań typu :

Co byś zrobił gdybyś zauważył jak...?

Praca to praca, dom to dom, hobby to hobby.
I bardzo proszę nie meczcie mnie na temat prawa w Polsce, znam je.Osobiście mogę je negować ale na służbie jak jest ZGŁOSZENIE nie mogę przejść obojętnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he ostatnio na polu dorwał NAS rolnik, straszył policją itd,a po chwili rozmowy dał nam 50 zł za wygarnięcie z pola 6 pali, 2 lemieszy tudzież innego złomu, bo jak sam powiedział krocie już wydał na ogumienie a sam tego złomu nie mógł namierzyć. Niezły tekst dla poli wyciągam gospodarzowi złom z roli" Pozdrawiam(y).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Ze swojej strony chciałbym zaapelować do wszystkich poszukiwaczy o nie pozostawianie syfu po sobie w lasach. Zasypanie dołka nie wymaga wiele wysiłku,a jak w lasach będzie ładnie to i czepiał się nikt nie będzie.Ja,gdy widzę zasypany dołek to wiem że był tu fachowiec a jak widzę krajobraz księżycowy to wiem że gościła się tu chołota z eksploratorami nie mająca nic wspólnego. Na swoich miejscówkach dbam o porządek i nikt do mnie nie przypija,kiedyś spotkałem leśniczego ,po dłuższej rozmowie naprowadził mnie nawet na nieznane mi dotąd miejscówki-i to nazywa się współpraca. Ciekawe gdybym dołków nie zasypywał co by było,z pewnością nie pokazałby mi miejscówki a do tego poczęstował 500 złotowym mandatem,o zawiadomieniu policji nie wspomnę.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest rafal_etz, bo co ma się kto czepić jak nie ma powodu.Ja gdybym był leśnikiem to też bym się wkurzał,gdybym musiał za jakimiś burakami dołki zasypywać. Tacy delikwenci psują reputację innym. Przeważnie są to przyjezdni,uważają że nie muszą zasypywać bo już tu nie wrócą,a tymczasem w innym terenie mogą trafić na niezasypane dołki po takich jak oni,a jak najdzie ich leśniczy to kłopoty murowane czyli mandacik 500 +brak zezwolenia=konfiskata wykrywki ,do tego koszta sądowe oraz uporządkowanie zdewastowanego miejsca lub miejsc w całym lesie .Razem ze sprzętem to kwota jakieś 5000 PLN ,a niech jeszcze ktoś rozrywki pozostawiał to i ustawa może się przyplątać a do tego wjazd policji na chate i następne kłopoty jak fanty zabronione znajdą ,i znów sprawa sądowa i znów koszta sądowe +wyrok. A z wyrokiem ciężko nawet pracę znaleźć bo żądają zaświadczenia o niekaralności. Jednym słowem można sobie takiego gnoju narobić że potem ciężko się pozbierać. A wszystko przez niezasypanie dołka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przychylam się do waszych wypowiedzi,ale temat był troszkę inny.Spotkania z Policją...ciekawią mnie takie sytuacje i zachowanie obu stron(pan władz i pan podejrzany).Ciekawość ta zrodziła się po pewnym najściu mnie w sytuacji jednoznacznej czyli przy dołku z fantem.Zgłupiałem i zacząłem pleść jakieś bzdury o kapslach Polmos...
Takie sytuacje i wasze reakcje mnie interesują.
Pozdrawiam Tomasz:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Ja Panowie mialem inną sytuację.Musialem cały czas po jakimś delikfencie zakopywać doły,nie dołki ale doły w dodatku z wyciągnietymi zelastwami na wierzchu.Bardzo sie wkurzałem aż w końcu sam pojechalem do leśniczego i powiedzialem co i jak.Przyznałem się ze sam chodzę z wykrywką i szukam guziczków i monetek a swoje dolki zasypuje i znaku po mnie nie ma.Leśniczy powiedział tylko że jak namierzę delikwenta to zadzwonić po niego ewentualnie spisać numery.I tak Panowie jestem czysty bo zglosilem sprawę, a gości który na sejneńszcyżnie nie zasypuje dołów i tak dorwę jak nie wcześniej to pózniej.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
W wakacje babcia poprosiła mnie o przeszukanie ogródka na przedmieściach ponieważ przy pracach zgubiła obrączkę. Zabarłem się do roboty w pewnym momęcie podjeżdza radiowóz i zatrzymuje się mili panowie zapytali się czego suzkam ja powiedzialem ,że obrączki . Odjechali i dali spokój nawet zażartowaliśmy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tak w maju ubiegłego roku łowiłem sobie neodymkiem w rzeczce. W pewnej chwili patrze a tutaj powoli w moją stronę podjeżdża radiowóz. Gdy się zatrzymał, kierowca wyłączył silnik, a policjant, który siedział obok kierowcy zagadał do mnie:

- A co pan tym bada?
- eee... no złom sobie na magnes łowię. Blachy, rury i podobne rzeczy.
- Dużo tego tak można wyłowić?
- Zależy od miejsca, wielkości magnesu itp, itd...
- A jakieś niewybuchy czasem się trafią?
- Jeszczę mi się żadne nie trafiły - dodałem z uśmiechem.
- W takim razie prosimy zachować ostrożność i życzymy miłego dnia.

Ogólnie rozmawiało się nam bardzo przyjemnie bez żadnych zbędnych nieporozumień. Przedtem jednak zanim odjechali, policjant, podczas naszej miłej rozmowy sam się przyznał, że chodzi z wykrywką ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak znalazłem nie wypał chłopaki plicjaki
troszkę zaczęły straszyć zezwoleniami itd
ja ich poinformowałem że
- szukam meteorytów
jeden z panów zapytał
- kto mi w to uwierzy ???
ja na to
-panowie ,bo dlaczego ja miał bym kłamać
i to koniec ciekawej opowieści
ale zostaje pytanie
co z fantami w domu ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie