mike_whiskey Napisano 13 Wrzesień 2010 Autor Napisano 13 Wrzesień 2010 Witam,Rodzina wkrótce będzie lecieć z Niemiec do Polski i będą wieźć wykrywacz dla mnie. Nie wiem czy zmieści się do bagażu rejestrowanego (tego w luku), więc rozważają, żeby wziąć go do podręcznego.Dziś kolega powiedział mi, że w Niemczech jest zakaz całkowity chodzenia z wykrywaczem. Powiedzcie mi czy można take rzeczy przewozić z Niemiec samolotami?Pozdrawiam,Mike
Brzęczyszczykiewicz Napisano 13 Wrzesień 2010 Napisano 13 Wrzesień 2010 Bez problemu. Ale nie wiem, czy jako podręczny.
armand Napisano 13 Wrzesień 2010 Napisano 13 Wrzesień 2010 Zakaz chodzenia z wykrywaczem to nie zakaz posiadania wykrywaczy. Myślę, że jeżeli rodzina będzie miała dowód zakupu wykrywacza w Niemczech, to nie będzie problemu. Niemcy są formalistami, więc najlepiej będzie spełnić ich manię dokumentowania przestrzegania prawa. W Niemczech są firmy zajmujące się dystrybucją wykrywaczy, jak również firmy zajmujące się rozminowywaniem przy użyciu wykrywaczy. Ja osobiście włożył bym wykrywacz do bagażu w luku, wprawdzie jest pewne zagrożenie kradzieżą [można zafoliować walizkę], ale po co się niepotrzebnie tłumaczyć z wykrywacza wnoszonego bezpośrednio na pokład samolotu. Zawsze wykrywacz można bardziej rozkręcić, aby lepiej mieścił się do walizki.
mike_whiskey Napisano 13 Wrzesień 2010 Autor Napisano 13 Wrzesień 2010 Armand, mówisz o dowodzie zakupu a to jest wykrywacz kupiony na aukcji...
igorek Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 nie ma to jak pozytywne nastawienie niemieckich sluzb mundurowych do Polakow ;))Nie tak dawno mialem kontrole drogowa nie daleko od Berlina,w bagazniku mialem oprocz normalnego bagazu,sprzet na wykopki.Zona musiala mnie ratowac bo zna niemiecki,trwalo to okolo 30 minut,czepiali sie do wszystkiego.Ale z tego co wiem i co opowiadaja znajomi,to wiekszego hardkoru jak na Ukrainie to nie ma,w tym roku koledzy stracili dwie wykrywki i konsulat nic nie pomogl,ale fanty to tam sa ciekawe ;pozdrawiam
armand Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 To niech rodzina ma ze sobą wydruki aukcji.
Brzęczyszczykiewicz Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Ludzie, co wy bredzicie. Jakie dowody zakupu i wydruki z Aukcji? Takie bzdury może wypisywać tylko ktoś, kto nie ma o tym pojęcia. Jesteśmy w UE i NIKT się nie musi nikomu spowiadać z tego co ma w bagażniku ani w bagażu do samolotu, jeśli nie jest to coś co wygląda na broń, materiały wybuchowe, dzieło sztuki, zabytek podlegający kontroli albo wyroby z chronionych zwierząt. Albo narkotyki lub inne substancje niedozwolone, jak pierwiastki promieniotwórcze. Albo trupa z głowa lub bez.Taka kontrola drogowa może Wam askoczyć na pukiel", chyba ze jechaliście za szybko, macie światła źle ustawione albo pojazd w inny sposób nie sprawny, albo brak ubezpieczenia lub pojazd nie dopuszczony do ruchu (bak badań technicznych albo przeterminowane). W Niemczech nie można mieć też haka jeśli się nie ciągnie przyczepy ani żadnych modnych w Polsce czereśniackich orurowań na samochodzie.Trzeba znać swoje i obowiązki i prawa, a nie robić z siebie zastraszonego buraka-wieśniaka z Polski.
mike_whiskey Napisano 14 Wrzesień 2010 Autor Napisano 14 Wrzesień 2010 Brzęczyszczykiewicz, dzięki za głos w dyskusji. Nikt tu z siebie buraka-wieśniaka z Polski nie robi. Niemcy to państwo policyjne - zawsze odnoszę takie wrażenie ilekroć tam jestem, więc wolę się dowiedzieć, żeby ktoś przeze mnie nie miał problemów, albo po prostu żebym nie stracił wykrywacza. Jasne?
Vorax Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Rzadko sie zgadzam z brzecacym ale ma racje.Wykrywacz to nie karabin maszynowy.Wykrywacze sprowadzane i kupione np z Anglii tez sa wozone samolotami i jakos nikt sie nie czepia bo i czego.A niemcy to panstwo uporzadkowane a nie policyjne.PozdrawiamVorax
mike_whiskey Napisano 14 Wrzesień 2010 Autor Napisano 14 Wrzesień 2010 O UK nie pytam, bo wiem, że z UK ludzie wożą samolotami.
armand Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Kolego B..., dzięki za zdury" :), jeden polski wicepremier z żoną Niemką też uważał, że ma rację w niemieckim samolocie, a poszło chyba o płaszcz lub kapelusz.
brunogd Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Witam,w 2006 roku miałem podobny probelem i zadzwoniłem na informację otrzymałem odpowiedz typu - jeżeli bedzie chciał pan wnieść wykrywacz metalu na pokład samolotu jako bagaż podręczny na 100 % zostaie on panu zabrany , ponieważ na pokład nie można wnosić żądnych urzadzeń elektronicznych ( zapytałem co z laptopem , aparatem itp ) facet odpowiedział że to są żeczy znane i tylko one mogą znależć sie na pokładzie . Jak jest teraz nie wiem , nie ryzykowałem upchnołem sprzęt do walizki i tyle - było to na trasie z Angli do Polski . pozdrawiam .
brunogd Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 sorki za błędy , jestem po 12 godzinach w pracy i głowa mi się lansuję z lekka , pozdro .
Vorax Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Czytam i czytam i nadziwic sie nie moge.Fantazja ulanska coniektorych robienia z wykrywacza conajmniej bomby i proby wniesienia tego super groznego urzadzenia na poklad samolotu mnie zdumiewa.Co z tego ze to jest mniej znane jak laptop?To UE a nie BangladeszChlopie jak masz jakiekolwiek watpliwosci zadzwon na lotnisko i urzad celny i sie zapytaj.To samo mozna zrobic w Niemczech.Sprawa zalatwiona .
snake170381 Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Witam, mieszkam w niemczech 6 lat i pare razy mialem przyjemnosc wozic wykrywke samolotem i zadnych problemow nie bylo. pozdrawiam
Brzęczyszczykiewicz Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 latałem samolotem ze 100 razy. Przez Niemcy, Francję, danie, Szwajcarię, Norwegię (ostatnie 2 nie należą do UE). Prawie zawsze miałem w bagażu podręcznym drogie instrumenty pomiarowe, których najnormalniej w świecie bałem się zostawić na pastwę bagażowych. Zapewne żaden celnik wcześniej takich nie widział. I nigdy, zaznaczam NIGDY, nie miałem problemu przy wejściu do strefy chronionej. A najbardziej nieprzyjemnie bywało w Szwajcarii oraz w... Polsce. Tam z powodu zadęcia, a u nas z powodu ponadnormatywnej służbistości.Polski były wicepremier po prostu zachował się jak dupek któremu się wydaje że znaczy więcej niż znaczy. I został adekwatnie do zachowania potraktowany. W samolocie każdy jest takim samym pasażerem i ma takie same prawa i obowiązki, z których głównym jest bezwzględne podporządkowanie poleceniom załogi. Dla furiatów nie ma miejsca w samolocie.Nawiasem mówiąc, czasami lepiej się nie odzywać po polsku, żeby nie być zakwalifikowanym do jednej kategorii z grupą robotników w swetrach z motywami góralskimi, która radośnie otwiera pół litra zakupione w sklepie wolnocłowym.
brunogd Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Vorax jak zdumiewa Cię fantaja pracowników lotniska ( byle nie moja ) to zadzwoń i się zapytaj ,dla mnie to i fortepian można wnieść , wnioskuję że nie latałeś i nie latasz samolotami i dla tego Cię to dziwi . Nie chce odbiec od tematu ale dla czego Cię nie dziwiw że jest zakaz wnosznienia kabli mam na myśli przeodów elektycznych ( takie okazy można zobaczyć w miejscu odpraw , znajduję sie tam olbrzymie pudło w którym są baterie , kable , anteny cyfry i inne pierdoły ) sa zakazy , nakazy i tyle . Vorax pytanie ? dlaczego na lotniskach sprawdzaja laptopy - używaja takiego specjanego skanera którym szukaja materiałów wybuchowych lub śladów koki na klawiaturze , no dobra kolejne dlaczego proszą o ściagania butów które skanują lub też sprawdzają podeszwy czy buty wyglądaja jak karabin maszynowy? pewnie chodzi o materiały wybuchowe . pozdro ( różnica miedzy bagażem podręcznym a walizą w luku bagażowym jest bardzo duża )
Brzęczyszczykiewicz Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby na bagaż podręczny próbować wnieść antenę satelitarną... Choćby z tego powodu, że jej wymiary przekraczają gabaryty dopuszczalne dla bagażu podręcznego.Ciekawe co piszesz. Zawsze mam zapasowe baterie do GPS-a i do odtwarzacza MP3 z torbie i jakoś nikt mi się nie przyczepił ani nie zwrócił uwagi. Nawet czasami soczek Hortex 125ml przejdzie.Oczywiście mówimy WYŁĄCZNIE o bagażu podręcznym, bo w luku można mieć wszystko co nie należy do grupy towarów którymi nie wolno handlować, przewozić przez granicę albo wręcz posiadać.
brunogd Napisano 14 Wrzesień 2010 Napisano 14 Wrzesień 2010 Brzęczyszczykiwicz a wiesz ża z trzy lata temu nie można było wnieść na pokłąd jedzenia , np paczkowanej kiełbasy w bagażu podręcznym ?? jeden z kolegów napisał o nadgorliwości i to jest największy problem jak się trafi na takiego na lotnisku który nie chodzi na przerwy rok bo ma nadzieje że menadzerem zostanie hehe , dobra nie ważne napisałem o swoim doświadczneiu które miało miejsce w 2005 . ( odnosnie ostatnich lotów , latałem i do zapalniczki też sie nikt nie przypieprzył )
Brzęczyszczykiewicz Napisano 15 Wrzesień 2010 Napisano 15 Wrzesień 2010 Nigdy nie próbowałem wnieść na pokład paczkowanej kiełbasy. Po co? Przecież podczas lotu jest poczęstunek a na przesiadce można zjeść coś w jednej z licznych gastronomii w strefie dla pasażerów. Ale miewałem kanapki i też nigdy nikt nie miał do nich wątpliwości. Może paczkowana kiełbasa po prostu podchodzi pod opakowania o zbyt dużej objętości? Tak jak butelki z płynami?Poza tym co masz na myśli pisząc a pokład". Przez kontrole wiele rzeczy nie można przenieść, ale wiele z tych rzeczy możesz kupić w jakimś sklepie za bramką i wtedy możesz to mieć w bagażu, byle nie naruszyć zaplombowanego opakowania przed wejściem do samolotu.
Vorax Napisano 15 Wrzesień 2010 Napisano 15 Wrzesień 2010 Brunogd:przez ostatnie dwa lata latalem kilkanascie razy samolotem z tego dwa razy np do Chin jesli tak bardzo chcesz wiedziec.Wiem jak jest na lotniskach i wiem jak wyglada i przebiega kontrola.Dlatego pisze chyba jasno i wyraznie ze jak sie ma jakies watpliwosci to sie poprostu DZWONI i pyta-nie na forum tylko na lotnisku u celnikow.Wykrywka jest urzadzeniem elektronicznym jak wiele innych i sa odpowiednie procedury czy ja mozna wniesc czy nie(mowie o EU)
test_m4a1 Napisano 30 Maj 2012 Napisano 30 Maj 2012 WitamCzy ktoś może wie lub miał doświadczenia z przewozem wykrywacza w bagażu podręcznym do 10kg?Konkretnie dość często latam do narzeczonej do Włoch i po którymś juz nastym razie wpadłem na pomysł wożenia wykrywki. Latam Ryanairem (dobra cena) a do podręcznego Whites spokojnie się zmieści. Wyżej czytalem obsługa lotniska sprzet każe zostawić a inni że da rade. Jak to jest?
luhubama Napisano 30 Maj 2012 Napisano 30 Maj 2012 wiozłem miesiąc temu rutusa do norwegi liniami wizz air,owinąłem go szmatami w bagażu głównym nie podręcznym ,jak chcesz mieć 100 % pewność to nigdy bagaż podręczny bo nawet butelki z woda zabierają,więc szkoda ryzykować wykrywki bo może zostać zabrana jako przedmiot niebezpieczny,kupa długich metalowych elementów z podłączoną elektoniką, różnie to sie może skończyć, nie polecam
Tolek81 Napisano 3 Czerwiec 2012 Napisano 3 Czerwiec 2012 wizzarem kierunki IRE>>PL >>IREbez problemow, na polskiej granicy 2x musialem zademonstrowac jak dziala pointer, a na irlandzkiej tylko raz. Wszystko zalezy od zmiany, jak sa mlodzi bez problemow, jak po 40 ... musza dzwonic i sie pytac czy na poklad mozna zabrac. Jak dotad, 4 kursy do PL i do IRE i caly sprzet w podrecznym - poza oczywiscie toporkiem/szpadlem i kilofem ;] (ten sprzet mam poprostu zdublowany w PL i IRE by nie targac ze soba)
wonpiotrus Napisano 21 Czerwiec 2012 Napisano 21 Czerwiec 2012 luhubama nie wypisuj bredni bo nikt do wykrywacza w podrecznym sie nie doczepi a napewno juz go nie zabiorą byle sie mieścił w wymiarach podrecznego. Co najwyzej straż graniczna na kontroli poprosi o zaprezentowanie działania i wyjecia bateri, tyle. Jeśli sie nie zmieści do skrzyneczki imitującej schowek w samolocie (przy wyjściu z gejtu) trzeba bedzie zapłacic za gate bag koszt 50 funtów i ląduje w luku bagażowym a wtedy miej go Panie w opiece...:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.