Skocz do zawartości

Zdekowana broń z zagranicy w polsce


Y-aero

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
@ marcin
Na razie nie mam za bardzo czego zapodac, poczekam az do mnie wroci (okolice grudnia). To jest wykop MP43, z ubytkami, ale w dosc znosnym stanie zachowania.

@ Nemo
Totez i rusznikarz sie tym zajmuje. Ustawa w swojej ograniczonosci nie przewiduje czegos takiego jak przywoz BPCU z zagranicy i dostosowania jej do naszych wymogow tejze ustawy. Odnosi sie (w sensie wymogu posiadania zezwolen) tez TYLKO do jednostek sprawnych, juz u nas zarejestrowanych badz tez egzemplarzy z zagranicy na ktore wymagane sa zezwolenia - nalezy o tym pamietac.

Ta sztuka nigdy ich nie miala bo nie bylo to wymagane - nigdy w swietle prawa (niemieckiego) nie byla bronia. U nas zajmuje sie na podmiot posiadajacy koncesje na obrot tego typu rzeczami wiec sprawa z punktu widzenia prawa jest w 100% legalna.

A co do ostatniego pytania - ja tego papieru nie mam tylko wydal go IMP (na podstawie ogledzin mojej sztuki), a CLK zatwierdzilo. Na BPCU nie jest wymagane zezwolenie tylko podlega ona rejestracji. Dalsze procedury postepowania sa juz opisane w wiadomej ustawie i rozporzadzeniu dot BPCU.

Nie wiem czy opisalem to wystarczajaco jasno - jezeli nie to pisz tu albo na priva

Pozdrawiam
Napisano
Teraz juz OK, czyli prawie nic nowego. Dalej trzeba zatrudnic rusznikarza ktory za wlasciciela sprowadzi przedmiot, potem go podziurawi wedlug naszych przepisow i wtedy postara sie o zmiane papierow. Czyli, dlugo i drogo jak za takie sitko", ale tak i wczesniej bylo...
Przepisy miewamy glupie, ale Dura lex, sed lex - w wolnym przekladzie studentow - Durne prawo, ale prawo :)
Przestrzegac trzeba i placic za te kaprysy :(
Napisano
Jezeli rusznikarz jest chetny na taki uklad to mozesz mu rzeczony egzemplarz sam dostarczyc - zaden przepis Ci tego nie zabrania. Oszczedzasz w ten sposob czas i koszty

Co do zatrudniania rusznikarza to (o ile dobrze zrozumialem co masz na mysli) z oczywistych wzgledow nie da sie go zupelnie wyeliminowac z calego procesu. Sama procedura wystepowania o specyfikacje (jakkolwiek glupia, jakby rusznikarz sam nie wiedzial jak bron skutecznie kastrowac...) jest glownie czasochlonna, a w calym procesie najwiekszy koszt to sama praca na egzemplarzu. Moje starania trwaja od mniej wiecej marca zeszlego roku i jak dobrze pojdzie to cala sprawa skonczy sie kolo grudnia.

Pozdrawiam
Napisano
Jezeli rusznikarz jest chetny na taki uklad to mozesz mu rzeczony egzemplarz sam dostarczyc - zaden przepis Ci tego nie zabrania. Oszczedzasz w ten sposob czas i koszty
"
No a ten ?

http://www.mts.org.pl/ustawa%2012.html
§ 4. 1. Posiadacz broni palnej, przekazując broń do jednostki uprawnionej do pozbawienia cech użytkowych, okazuje pozwolenie na broń."
§ 13. Do czasu dokonania pierwszej rejestracji broni palnej pozbawionej cech użytkowych i potwierdzenia tego faktu w karcie rejestracyjnej broni należy ją traktować jako broń palną, na którą wydano pozwolenie."

Czyli jak mozna mu oficjalnie dostarczyc bron ktora w mysl naszych przepisow jeszcze nie jest deko ? Na jakiej podstawie moza on ja odemnie przyjac bez okazania mu pozwolenia na nia ? Bo formalnie to taki np. niemiecki destrukt jest w swietle naszego prawa normalna bronia :(
Napisano
BPCU z zagranicy to nie jest bron palna bo nie spelnia ustawowych przeslanek do bycia takowa - to dziura w przepisach. W zwiazku z tym nie ma mozliwosci okazania pozwolenia bo nigdy takiego nie bedzie.

Troche to falandyzacja prawa, ale dziala. Od samego IMP dowiedzialem sie, ze to nie jedyna luka - zdarzalo sie, ze policja konfiskowala komus np czeskie deko i sad nakazal zwrot po dostosowaniu go do polskich przepisow. W trakcie tej procedury okazywalo sie, ze IMP nie moze jej dokonczyc bo zdekowana sztuka, do czasu pierwszej rejestracji, to bron (w mysl przepisu ktory przytoczyles) i nie mozna jej bylo wydac osobie bez zezwolenia... Kupy sie to nie trzymalo z zadnej strony, ale w koncu sprawe udalo sie rozwiazac zaprzegajac do tematu wlasnie rusznikarza.
Napisano
Hmm, podejście decta wydaje mi logiczne. Tylko że:

@ dect: Troche to falandyzacja prawa, ale dziala. Od samego IMP dowiedzialem sie, ze to nie jedyna luka - zdarzalo sie, ze policja konfiskowala komus np czeskie deko i sad nakazal zwrot po dostosowaniu go do polskich przepisow. W trakcie tej procedury okazywalo sie, ze IMP nie moze jej dokonczyc bo zdekowana sztuka, do czasu pierwszej rejestracji, to bron (w mysl przepisu ktory przytoczyles) i nie mozna jej bylo wydac osobie bez zezwolenia... Kupy sie to nie trzymalo z zadnej strony, ale w koncu sprawe udalo sie rozwiazac zaprzegajac do tematu wlasnie rusznikarza."

a rozporządzenie mówi:

§ 13. Do czasu dokonania pierwszej rejestracji broni palnej pozbawionej cech użytkowych i potwierdzenia tego faktu w karcie rejestracyjnej broni należy ją traktować jako broń palną, na którą wydano pozwolenie."

czyli może mieć zastosowanie tylko do broni palnej (czyli umożliwiającej oddawanie strzałów i rażenia celów na odległość) i to takiej, na którą uprzednio wydane było zezwolenie na jej posiadanie. Konsekwencją tego byłoby uznanie, że deko sprowadzone zza granicy, jak też swojskie wykopki nie podlegają w ogóle ustawie o broni i amunicji. bo falandyzacją i ie trzymaniem się kupy" pachną mi próby pozbawiania cech użytkowych czegoś, co tych cech nie posiada.
Artur
Napisano
O rany który to już jest wątek w tym temacie na odkrywcy. Wciąż ktoś odkrywa ameryke na nowo. Ale reasumując:
1. W momencie przekroczenia granicy pol - niem deko z BKA staje się bronią ze wszelkimi konsekwencjami tego faktu i niemieckie przepisy przestają miec zastosowanie do tego deko.
2. Jako że nie ma kontroli na granicy pewnie uda się takie deko przewieżć z niemiec do polski.
3. Jesli rusznikarz bierze broń (deko) od kogoś kto nie ma pozwolenia na daną sztuke łamie prawo.

Od czasu do czasu słysze historie o ludziach którym udaje sie rejestrować deko z niemieci uzyskiwać certyfikat z CLK ale żaden nie przekona mnie ze wszystko dzieje się z zgodnie z literą oboawiązującego prawa. Po prostu robie się to omijając prawo.
Napisano
Bo tak na prawde nie podlegaja tylko zaden przepis o tym nie mowi wiec stad te klopty kolejnych kolekcjonerow co po chwila. A najlepszym na to dowodem jest wygrywanie kolejnych spraw przez pana Rapkiewicza z NFZ.
Napisano

OT - czy na forum NFS:

http://www.nfsforum.yoyo.pl/

też widzicie taką sieczkę (załączam zrzut)? Jakiś spam-bot opanował serwer czy przerwa techniczna?

Dect - masz może numer tel. do pana Włodka? Kiedyś mi go podawał, ale zgubiłem. Jeśli tak - daj znać na priv.
Artur

Napisano
Forum przeszlo modernizacje,ale w sumie nie wiem po co. Dodano grafike, zmieniono silnik, ale zapomniano o ochronie i efekt jak widac, a admini od miesiecy nie reaguja.

Numeru niestety nie mam, ale na stronie jest kontakt to moze sprobuj tamtedy

Pozdrawiam
Napisano
Dzięki, przypomnę się panu Włodkowi, bo też pewnie będę miał okazję wzbogacić orzecznictwo na swojej skórze:)))

Co do forum NFS - strasznie namieszali, a szkoda,bo to była kopalnia rzetelnej wiedzy. Co dziwne, o ile linki na forum zamiast do dyskusji prowadzą do jakiegoś bełkotu, to linki zapisane na kompie dawniej są prawidłowe,np.:

http://www.nfsforum.yoyo.pl/viewtopic.php?t=4

Artur
Napisano
Moze dla wielu to co napisze zabrzmi jak herezje, ale tak naprawde do PL mozna sciagnac deko kazdej broni recznej - a na upartego kazda sprawna bron reczna i wykastrowac ja juz w Polsce. Warunek jest jeden - wszystko musi przejsc przez rusznikarza i jego transport co czasem moze byc kloptliwe do zorganizowania, na pewno czasochlonne, a juz na bank drogie. Czyli jak sie znowu okazuje wszystko sprowadza sie tylko i wylacznie do zasobnosci portfela i duzej dawki cierpliwosci/czasu.
Napisano
Ustawa mówi:
Art. 13. 1.
2. Rejestracji dokonuje się na podstawie dowodu nabycia broni, a w przypadku broni palnej pozbawionej cech użytkowych - dodatkowo po przedstawieniu potwierdzenia pozbawienia broni palnej cech użytkowych.
Tak wiec wszelkie wykopki odpadaja - niema dowodu nabycia, niema rejestracji (broń w Polsce niemoże sie wziąść znikąd). Tak wiec musimy dysponowac fakturą/paragonem, chociazby niemieckim czy innym jesli kupywalismy za granicą.
Dalej:
§ 13. Do czasu dokonania pierwszej rejestracji broni palnej pozbawionej cech użytkowych i potwierdzenia tego faktu w karcie rejestracyjnej broni należy ją traktować jako broń palną, na którą wydano pozwolenie."
Na upartego można ten przepis interpretowac w dwojaki (sprzeczny) sposób; po pierwsze primo, że wspomnianą broń nalezy traktowac jako broń palną na którą wymagane jest zezwolenie (wtedy powinnismy je oczywiscie posiadac) lub po drugie primo, że należy ja traktowac jako broń na ktorą już wydano zezwolenie (czyli tak jak bysmy je posiadali, mimo że fizycznie pozwolenia nie mamy)
Dalej, w powyższym stoi napisano : Do czasu dokonania pierwszej rejestracji" czyli wg prawa przez góra 5 dni od zakupu. Przez ten wlasnie okres posiadamy w domu roń palną, na którą wydano pozwolenie". A mamy faktycznie jakies pozwolenie? Nie, bo po cholere..
Napisano
@ ataka: Art. 13. 1.
2. Rejestracji dokonuje się na podstawie dowodu nabycia broni, a w przypadku broni palnej pozbawionej cech użytkowych - dodatkowo po przedstawieniu potwierdzenia pozbawienia broni palnej cech użytkowych.
Tak wiec wszelkie wykopki odpadaja - niema dowodu nabycia, niema rejestracji (broń w Polsce niemoże sie wziąść znikąd). Tak wiec musimy dysponowac fakturą/paragonem, chociazby niemieckim czy innym jesli kupywalismy za granicą."

Ale wykopek to nie broń w rozumieniu ustawy. I nie trzeba go pozbawiać cech użytkowych, bo ona ich po prostu nie ma. Porównaj wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach Sygn.akt II AKa 397/09:

(...)posiadacz części broni palnej nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, nawet jeśli nie ma pozwolenia na broń. Dla przypisania posiadaczowi części broni palnej odpowiedzialności przewidzianej w art. 263 par. 2 kodeksu karnego nie jest wystarczające ustalenie, że znajdują się w jego władaniu części takie jak lufa, bębenek czy komora zamkowa. Muszą być one niebezpieczne dla życia lub zdrowia, zdolne do wystrzeliwania pocisków i rażenia na odległość. Cechy gotowości będą zatem posiadać w rozumieniu ustawy o broni i amunicji tylko te części broni palnej, które wykazują sprawność i funkcjonalność techniczną pozwalająca na ich bezpośrednie wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem. Według orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Katowicach posiadanie skorodowanej broni o zakrzywionej lufie i niesprawnym mechanizmie spustowym nie może być więc karane"
Napisano
No cóż, trafił któś na nienajgorszy sąd, kiedy ja 5 lat temu dostawalem zawiasy za mausera wykopa, wówczas wystarczylo ze byl wyposazony w istotne w rozumieniu ustawy o b. i a. czesci broni, w postaci lufy i komory zamkowej", na nic była czarno na bialym opinia bieglego, ze z broni tej niemozna oddawac strzałów ;/
Napisano
pułapka tkwi w czytaniu
Cechy gotowości będą zatem posiadać w rozumieniu ustawy o broni i amunicji tylko te części broni palnej, które wykazują sprawność i funkcjonalność techniczną pozwalająca na ich bezpośrednie wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem. Według orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Katowicach posiadanie skorodowanej broni o zakrzywionej lufie i niesprawnym mechanizmie spustowym nie może być więc karane"
wygięta lufa nie miała gotowości...
ale inne części mogły mieć...
Napisano
Panowie, nie robcie tutaj watku o wykladni prawa. Gdyby to chociaz byl SN...

@ ataka
To nie musi byc paragon/faktura - na upartego moglaby to byc ustna umowa, ale dla swietego spokoju i ze wzgledu na przedmiot jakiego dotyczy niech bedzie pisemna o tresci:

Berlin, 20.09.2010

Potwierdzenie nabycia BPCU

Hans"

Ewentualnie moze to byc faktura od rusznikarza bo to Ty ja rejestrujesz i taki dokument tez wystarczy.

A to co napisales w ostatnim akapicie to tylko kolejny dowod na to jakie niechluje pisaly ta ustawe.
Napisano
Przeoczylem posta kolegi 'Lygi'

Ad 1 - nie wiem czy nie czytales naszej dyskusji czy argumenty do Ciebie nie przemawiaja, ale zagraniczne deko to nie jest bron.

Ad 2 - na dobra sprawe mozesz przywiezc cokolwiek z dowolnego miejsca w strefie Schengen i zapewniam Cie, ze ludzie woza. Duzo woza...

Ad 3 - deko to nie bron wiec slaby argument. A ze ustawa ma dziury to nalezy z nich korzystac.

Zdanie co do posta - zgodnie z tym co piszesz prawo omija (=lamie) tez CLK KGP oraz IMP w Warszawie. Moze warto kogos o tym powiadomic?

Pozdrawiam
Napisano
Ad 1 - nie wiem czy nie czytales naszej dyskusji czy argumenty do Ciebie nie przemawiaja, ale zagraniczne deko to nie jest bron."

Acha, a ze tak zapytam wedlug jakich przepisow ?
Pytam oczywiscie o polskie przepisy :)
Napisano
dect

Ad twojego 1
dyskusyjne, dopuki nie będziesz miał wyroku sądu na TĘ konkretną dekowaną broń to powinna być traktowana jak broń, w kazdym razie np policjant w przysłowiowej Koziej Wólce powinien tak ją traktować.
Niestety prawo w Polsce traktuje każdą sprawę osobno- nie ma precedensów. Tak więc to ze w przypadku deko z Niemiec wyroki są pozytywne nie oznacza że każdy wyrok będzie pozytywny.
Historia zna wiele przypadków , gdzie czytająć dosłownie UOBIA były problemy. Można kupić sobie broń dekowana w Niemczech , ale raczej warto mieć rezerwę na porady prawne" sporą rezerwę.

ad2
wożą, podobnie jak inne nielegalne rzeczy

ad 3 ustawa ma wiele dziur i daje WIELE ciekawszych możliwości jak deko

Lista CLK jest długa i co miesiąc sie wydłuza myśle że lepiej kupićbroń z tej listy , w każdym raziej spokojniej
Napisano
A ja zamiast gew 88 kupiłem czrnoprochowca. :D
Też ładnie wygląda i moge se nawet postrzelać.
Dziś byłem na strzelnicy mimo pogody i było fajnie.
I nie musze sią trząść z powodu jakichś pociętych zwłok które wiszą na scianie i czekają na wizyte smutnych panów.

Łatwiej prościej i bez nerwów.
Zastanawiam się nad poważną kolekcją takiej broni.

pozdro.
Napisano
past

Szkoda tylko, ze media, tak chetnie pasjonujace sie kolejnymi zatrzymaniami 'kolekcjonerow'gangsterow', nie pisza juz, ze gros z tych spraw zakonczylo sie uwaleniem oskarzen w sadzie i zwrotem fantow. Nikt nie mowi, ze sprawa bedzie latwa, krotka i tania, ale wiekszosc jest rozpatrywana pozytywnie.

Domyslam sie, ze oferuje wiecej mozliwosci niz deko, ale wlasnie to ostatnie mnie interesuje.

Cpt Nemo

Odwroce pytanie - a wg jakich nia jest? :)

Moja konkluzja jest taka, ze jak sie uprzec to mozna cos 'wlasnymi silami' dopisac do listy ze strony CLK - i o to mi w calej tej dyskusji chodzi. Nie chcialbym tworzyc kolejnego watku z dyskusja nt deko - wiec Kapitanie potraktuj moje pytanie jako retoryczne :)

Zalatwilem MP44, a jak znajde znosny stan MKb42 to tez go przepchne ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie