jacho Napisano 12 Sierpień 2010 Autor Napisano 12 Sierpień 2010 Pomijając czy warto i czy to wygodne, chciałem nieco zmodyfikować Fishera F2.Producent do standardowej cewki dołączył drugą malutką na zaśmiecone tereny. Chciałem ją wykorzystać jako pin-pointer kiedy na klęczkach przeszukuje się większe i mniejsze grudki ziemi.Dlatego wpadłem na pomysł zrobienia gdzieś na obudowie elektroniki uchwytu (najprawdopodobniej przykleję szeroki mocny rzep) do którego mocowałbym małą cewkę, którą w razie potrzeby bym odrywał.Takie rozwiązanie da mi olbrzymi komfort bo dokładność tej cewki jest nieporównywalnie większa i dodatkowo nie trzeba podnosić całego wykrywacza jeśli zgubiło się sygnał. Można na miękkim kabelku omiotnąć dołek bez podnoszenia całej wykrywki.Moje pytanie do tego tematu brzmi:Czy można bez wyłączania wykrywacza odpinać jedną cewkę i przypinać drugą?Oczywiście nie mam zamiaru merdać kablami. Wszystko będzie podpięte na stałe. Chcę wykonać przejściówkę do której będą podpięte obie cewki i na której umieszczę przełącznik wybierający cewkę.Co wy na to?
Ziemianka Napisano 12 Sierpień 2010 Napisano 12 Sierpień 2010 Rzep odpada, to tego sie wszystko czepia, trawa siano itp.
ensiferum3 Napisano 12 Sierpień 2010 Napisano 12 Sierpień 2010 Musiałbyś dorobić drugie gniazdo (taki rozdzielacz) na cewkę, oraz przełącznik cewek.Co do mocowania, koniecznie pod łokciem (poprawi się ergonomia). Pomiędzy uchwytami" cewki gdzie normalnie wchodzi sztyca zamontować kawałek rurki PCV, a pod podłokietnikiem taka ... sprzączkę, uchwyt który normalnie trzyma rurki PCV na ścinach.
ensiferum3 Napisano 12 Sierpień 2010 Napisano 12 Sierpień 2010 PS. Rozwiązanie mocowania podobne jak w sunray'u ...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.