Skocz do zawartości

Minelab a funkcja Treshold ??


egonxx

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
XLT był moim pierwszym wykrywaczem. Nie miałem wtedy bladego pojęcia o tym jak kopią inni, bo nikt mi nie pomagał w pierwszych krokach. Po 3-krotnym przeczytaniu instrukcji wiedziałem już wszystko co potrafił przekazać producent użytkownikowi (co nie znaczy że wszystko) i poruszałem się dość sprawnie i świadomie w nastawach. Zajęło mi to jakieś 4 dni podczas których przeskanowałem małe poletko tak, ze już nigdy więcej nic tam nie znalazłem :)))
Ale dopiero kiedy zacząłem robić własne sprzęty i siłą rzeczy zastanawiać się głębiej nad różnymi sprawami, zacząłem rozumieć działania wykrywaczy całkowicie". Teraz jest to tak jakbym wsiadał do innego samochodu. Ile zajmuje wyczucie sprzęgła, hamulca i przyzwyczajenie się do inaczej pracującej przekładni? Kilka pojedynczych godzin maksymalnie, przy wsparciu instrukcji obsługi w przypadku wykrywacza oczywiście.
Jest jeden wyjątek - prymitywne analogowce. Tu nie wystarczy wiedza, trzeba się przyzwyczaić do specyfiki. Troszkę jakby wsiąść do samochodu z ręcznym ssaniem, dziurą gaźnikową wielką jak słoń, zalewającymi się świecami, zapowietrzonymi hamulcami oraz kierownicą z 15-centymetrowym luzem. Tu już nie wystarczy umieć jeździć, tu się trzeba przyzwyczaić, co jest czasochłonne i bolesne. Najgorsze jest to, że nie dostaje się nic w zamian, oprócz niskiej ceny która i tak jest zwykle relatywnie bardzo wysoka.
XLT wcale nie jest trudny w zrozumieniu i obsłudze, tylko trzeba podejść do sprawy metodycznie a nie licząc że z czasem samo przyjdzie, bo nie przyjdzie. Ludzie po kilka lat mają XLT, DFX, chodzą z nimi regularnie i nadal bzdury piszą na forach. Czy ktoś się nauczył tabliczki mnożenia samoistnie, z wiekiem? Albo od machania szpadlem?
:)
  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
no dobra, w analogowcu dostajesz nieobrobiony sygnał z cewki i sam sobie go analizujesz interpretujesz etc.
W piszczałce mikroprocesorowej ten sygnał interpretuje za Ciebie elektronika i daje gotową interpretację - numerki na wyświetlaczu i różnotonowe sygnały.Sęk w tym, że elektronika nie zawsze wyciąga poprawne wnioski i chyba każdy nie raz się nadział na, chociażby ''srebro'' w postaci przerdzewiałego garnka.Wielu operatorów mówi więc ''dziękuję'' całej skomplikowanej elektronice i woli sobie samemu interpretować sygnały z cewki- a takim niezmąconym sygnałem z cewki jest właśnie ton wiodący.
I bardzo przepraszam, ale przeczytanie instrukcji nie wystarczy do pełnego opanowania sprzętu.Żeby wychwycić pewne drobne niuanse właśnie w dźwięku, potrzeba nieco więcej niż kilka dni.
Napisano
Są wykrywacze cyfrowe i wykrywacze cyfrowe. Są takie, które podają na talerzu interpretację i nic nie możesz więcej zrobić poza ew wyłączeniem dyskryminacji (np w ACE). Ale są i takie jak XLT, gdzie zarówno głośność jak i obwiednia dźwięku wiele mówi i można w pewnym stopniu na te ustawienia wpływać. To zupełnie nieporównywalne klasą rozwiązania. W XLT dostajesz dźwięk jak z zaawansowanego analogowca i do tego wsparcie w postaci wykresu fazy, a nie tylko np skaczące cyfry na wielkim szklanym ekranie jak w wyrobach First Texas.
Wszystkie wykrywacze się mylą, ponieważ wykres fazy (który jest bezbłędny) nie odpowiada skali na której są rozłożone metale. Jest to tylko zgrubna interpretacja, która sprawdza się mniej więcej przy przedmiotach o regularnym zwartym kształcie. Nie ma żadnej możliwości, żeby nie mylił się również operator używając jedynie kanału audio, choćby najwierniej oddającego zmiany poziomu oraz fazy.
Napisano
Witam,

Niestety większość użytkowników XLT się gubi. Ten wykrywacz to takie małe laboratorium pomiarowe – żeby go dobrze wykorzystać trzeba mieć wiedzę z zakresu elektroniki i do tego przed sobą przynajmniej schemat blokowy. Rozumiem i wiem, że Mark Rowan posiada wszystkie niezbędne dokumentacje..;)

Chociaż z drugiej strony to piękne, że XLT mimo poważnej konkurencji ze strony Teknetics to ciągle niedoścignione urządzenie. Są testy w Odkrywcy – nie ma za to żadnych testów porównawczych. Tylko gołosłowne na ten temat opinie.

Threshold na 100% w Safari, i generalnie w MineLab ma wpływ na czułość na małe cele. Producent w przypadku Safari podaje nominalną nastawę = 12. Jest dokładnie tak jak w większości detektorów VLF – i jest tak jak na wykresach przedstawionych przez doktordetektor. W wykrywaczach cyfrowych najważniejsze jest wstępne przetworzenie sygnału A/D, później wszystkie funkcję: Threshold, Disc, etc. są wykonywane z użyciem przetwornika ale tak samo jak w detektorach analogowych.

Pozdrawiam
Taktyk
TAKTYK Detektory Metali
Napisano
Sądząc z oferty Whites ma ambicję produkować dobre sprzęty dla wymagających w odróżnieniu od First Texas, który woli produkować na wagony tanie przeciętne i popularne urządzenia. Niewielki procent użytkowników doceni sprzęt w stylu XLT, więc po co się wysilać? Takie czasy, że umiejętność czytania zanika, a co za tym idzie zmuszanie użytkownika do studiowania instrukcji i rozumienia czegokolwiek ponad poziom szkoły podstawowej to rynkowe samobójstwo ;)

Sprawne regulowanie czegoś w stylu XLT wymaga podłoża, czyli pewnej wiedzy. Ale nie sądzę, żeby trzeba być aż elektronikiem. Niestety instrukcja nie jest napisana w sposób adekwatny do tego rodzaju sprzętu, i to jest rzeczywisty problem.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie