acer Napisano 20 Maj 2010 Napisano 20 Maj 2010 Jutro zamierzam kupić - nie mogłem się doczekać na drugą część jego wspomnień
woytas Napisano 21 Maj 2010 Autor Napisano 21 Maj 2010 koncowka bardzo slaba :(Ale i tak najciekawsze podsumowania poszczegolnych politykow - szczegolnie ubawil mnie opis Pana S. - tego od strazy pozarnej.Ciekawe czy beda jakies pozwy?
acer Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 Końcówka to osobista ocena i rozliczenie Zacharskiego dotyczące tamtej afery. W końcu w jej efekcie wybył z Polski. Słabe, nie słabe facet rzucił co myślał.Opis Pana S.(Straż Pożarna) jest tyleż śmieszny co tragiczny - bo Pan S., jak się okazało z papierów,był traktowany przez inne państwo cytowany i traktowany jako kontakt/agent (?!) Bardziej mnie ubawił rozdział o Peweksie....Do tego dość mocno dostało się innemu znanemu wywiadowcy" : Panu Cz. Praktycznie Zacharski go ośmieszył jak i kilku innych. Jeżeli to wszystko prawda co napisał o sprawach w Polsce, a afere celowo ukręcono, to kto tu wtedy rządził - same kapusie i szmaty ???? :(
acer Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 czy będą jakieś pozwy"A jak by ktoś o tobie w książce na cały kraj napisał, że jesteś cienki bolek, to co, zostawiłbyś to w spokoju ? :)))
woytas Napisano 22 Maj 2010 Autor Napisano 22 Maj 2010 Tylko spojrz na to - najpierw o Cz pisze ze karierowicz - potem ze kumpel a potem ze falszywy - takie troszke nie spojne jest (jakby pisane w innej kolejnosci niz ksiazka leci)A to ze S byl agentem i to nrdowka wcale niestety smieszne nie jest :( Ale do kariery matura nie potrzebna (niestety)...A toast wodorowy? Koreanczycy chyba posikali sie jak przyszlo im cos takiego wypic :)))
acer Napisano 22 Maj 2010 Napisano 22 Maj 2010 Kiedyś można było przeczytać, że Panowie Z. i Cz. tak naprawdę nigdy się nie lubili. Obaj pracowali w USA, ale tylko jeden mógł się pochwalić poważnymi sukcesami, a drugiemu przyszło być szefem pierwszego. Że raz tak a potem tak - tak jak ponosiły kogoś emocje na temat niektórych, tak pisał.A jak było z pomocą dla Pana M. Tylko nie lataj po mieście i nie mów że to ty załatwiłeś" :))))Jak by był jego prawdziwym kolegą, to tak by o nim nie napisał....
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.