maku955 Napisano 3 Kwiecień 2010 Autor Napisano 3 Kwiecień 2010 Witam :)Czy są w gronie odkrywców harcerze?Jeżeli tak to zapraszam do wymienienia się swoimi przeżyciami.To może ja zacznę :Jestem Przybocznym w 44 Jaworskiej Drużynie Harcerskiej Żagiew"Prowadzę zastęp specjalnościowyW ZHP jestem od 3,5 roku i jak na razie nie zamierzam odejść :)Właśnie dzisiaj zakończyłem męki nad zaliczeniem stopniaodkrywca"z skutkami pozytywnymi:)Pozdrawiam i życzę Zdrowych,wesołych świąt :)
8total4 Napisano 3 Kwiecień 2010 Napisano 3 Kwiecień 2010 http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=112047#955833
chudy.onyx Napisano 7 Kwiecień 2010 Napisano 7 Kwiecień 2010 Należałem do 1 Śiwdh Arapaho" 11 lat drużyna się rozpadła, ale harcerzem zostaje się na całe życie, w końcowej fazie byłem przybocznym. Były to piękne czasy, moje dzieci też tam poślę bo to wspaniała szkoła życia.
maku955 Napisano 7 Kwiecień 2010 Autor Napisano 7 Kwiecień 2010 gdzie jest ta drużyna? znaczy w jakim rejonie działa?
chudy.onyx Napisano 8 Kwiecień 2010 Napisano 8 Kwiecień 2010 pełna nazwa to - Pierwsza Indiańsko Wędrownicza Drużyna Harcerska Arapaho" imienia Leszka Domańskiego eusa", działaliśmy w Świnoujściu, wywodziliśmy się od szarych szeregów, przez wiele lat można nas było spotkać na Arsenale w Warszawie, mieliśmy bardzo charakterystyczne barwy, błękitne berety i czarne chusty z błękitnym paskiem.
maku955 Napisano 8 Kwiecień 2010 Autor Napisano 8 Kwiecień 2010 Ja dopiero w tym roku się wybieram na Arsenał:p
Tony Manero Napisano 9 Kwiecień 2010 Napisano 9 Kwiecień 2010 ONYX - czym zajmowała się drużyna indiańsko - wędrownicza? Przyznam, że to brzmi intrygująco:-)
chudy.onyx Napisano 9 Kwiecień 2010 Napisano 9 Kwiecień 2010 nasza drużyna miała wiele zapożyczeń z obrzędowości Indian Arapaho, jak między innymi obrzędowe nadawanie imienia ze słownika indiańskiego, mieliśmy dość duże przywiązanie do ognia i obrzędów związanych z jego rozpalaniem podtrzymywaniem i gaszeniem, bardzo przywiązywaliśmy wagę do pionierki, survivalu, zdobnictwo obozowe typowo indiańskie, każdy wykonywał własny łapacz snów, poza tym zastępy same ustalały własne rytuały. Mój nazywał się Szamani" i wszystko co z tym związane należało do nas, magia, duchowość, rośliny lecznicze itp. Wędrownicza ponieważ naszą pasją było wędrowanie zwiedzanie i poznawanie. Uwielbialiśmy przemierzać dziesiątki kilometrów mimo złej pogody, gorąca, mrozu, i bólu. Wybieraliśmy się na każde biegi harcerskie i rajdy. Chociaż większość w mojej drużynie to były squo" to paru wojowników zawsze się znalazło :D
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.