Skocz do zawartości

Strefa Militarna 2010. Gostyń-Piaski.


Rekomendowane odpowiedzi

A niech jeździ ile się da!!!
powinni go pokazywać gdzie się da i ile sie da!!!
Dla mnie ten StuG to mega sprawa, jak go zobaczyłem w ruchu to miałem łzy w oczach. Wspaniale ze jeździ, wspaniale wygląda, nawet zapach spalin ma wspaniały. Mam nadzieje ze bedzie tak długo. Chcialbym kiedyś wystapić w rekonstrukcji z jego udziałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Naprawdę rewelacyjna impreza, bardzo się cieszę że mogłem w niej uczestniczyć. Jest tylko jeden skromny minus jaki zauważyłem: dość słabe wyżywienie, jeden skromny posiłek dziennie, ale cóż - jest wojna :D Trzeba było radzić sobie samemu. Wszystko inne było dobrze dopracowane, zaplecze sanitarne, dużo pojazdów, miejsca na dioramy i pirotechnika.
Duże brawa dla komentatora-organizatora, który nie nudził, a opowiadał ciekawie, tak że sam słuchałem z ciekawością. Ponadto potrafił zgrabnie wybrnąć z sytuacji losowych, jak na przykład niepożądany pożar podczas wrześniowej inscenizacji. ;)
Serdecznie pozdrawiam organizatorów i inne grupy biorące udział w tym przedsięwzięciu!

Ostatecznie imprezę oceniam na 8/10 i bardzo chętnie pojawię się tam za rok!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie ma być ? Brałem aktywny udział w tym projekcie pod hasłem Stug" od samego początku. Mam prawo mieć do niego takie podejście jakie chcę.A jest mi obojętny jak wczorajsza pogoda.
W Gostyniu zjechało się wszystko co najlepsze w polskiej rekonstrukcji. W organizację Gostynia zaangażowana jest m.in jedna z najlepszych grup jakie znam i paru takich ludzi dla których poświęcić swój czas i wysiłek to ogromna frajda. Do póty Oni bedą mnie zapraszać to ja zrobię tyle ile mogę aby pomóc im w tych imprezach. Dla kogo jak nie dla tych co byli w Gostyniu ta niemiecka świętość" ma jeździć ?

Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gostyniu zjechało się wszystko co najlepsze w polskiej rekonstrukcji."
To gruba przesada. Naprawde. Wiecej pokory prosze Panstwa.
Spotkalem tam kilkunastu rekonstruktorow z roznych grup na naprawde swietnym poziomie. Ale nie generalizujmy.
Czesc naszego ruchu rekonstrukcyjnego trawi dziwna maniera - polegajaca na przekonaniu: ze to my jestesmy najlepsi a inni powinni schodzic z drogi, nisko sie poklonic i przeprosic ze zyja.

Mialem nie dzielic sie wrazeniami ale prosze bardzo.
Robie to wylacznie po to zeby uswiadomic tej czesci rekonstruktorow ktorzy nie widza problemu a co impreze wypisuje achy, echy i w ogole jak to nie bylo swietnie - ze bladza.

Prosze nie traktowac ponizszego jako zarzuty i pretensje. To pewne sugestie dla ludzi organizujacych tego typu imprezy jak i dla nas - rekonstruktorow.

1) za organizacje rekonstrukcji powinni sie zabrac organizatorzy w porozumieniu z uczestnikami a nie wybrana grupa. Kazda odpowiednio wyposazona grupa powinna miec prawo do dyskusji i wzieciu udzialu w planowanej rekonstrukcji/inscenizacji. To co spotkalo nas na Gostyniu ze strony przedstawiciela jednej z ajlepszych" grup to zwykle chamstwo i tępe zaslepienie soba. Grupy nie oceniam. Dodam tyle ze mit o ajlepszej grupie" peka jak banka mydlana.

2) kolejny obrazek to nawalony prawie do nieprzytomnosci znany wszystkim pan Irek, ktory z rozwalona facjata (rozkwaszna na wskutek slonskich zalotow nocnych) lazi nam w bialy dzien po dioramie, belkocze cos wywolujac niesmak i strach przechadzajacych sie przechodniow. Trzeba bylo widziec miny matek z dziecmi. Brawo! Obiecuje ze nastepnym razem przy takiej akcji dzwonie po Policje i nie obchodzi mnie ile gosc ma kasy, ile czolgow itp.
Pomijam nocne kwiczenie i ryczenie roznych kolegow ktorzy ewidentnie przedawkowali. Jak mawial klasyk: bo pic to trza umiec. Barany powinni pic wode lub mleko najwyzej sraczki dostana. Koledzy tych pierwszych tez - posneli udaja ze nie nic widza.

3) Ostatni obrazek to misternie przygotowana rekonstrukcja ktora rozwala jakis idiota myslac ze jest Rambo. Dobrze ze szybko zakonczona bo facet zebami jeszcze dobralby sie do czolgow.
Takich ludzi sie wywala, a juz na 100% nie pozwala trzymac broni.

Wnioski. Wnioski sa dla nas wszystkich. I nie nalezy zrzucac odpowiedzialnosci. Organizatorzy wszystkiego nie wychwyca - nie sa w stanie. Ale jesli sami nie reagujemy to jest dopiero dramat. Znow wroce do klasyka: jak jest spoleczne przyzwolenie zeby sie dziala ch....a to sie bedzie dziala.
Konczac powiem tak: Panowie rekonstruktorzy troche wiecej odpowiedzialnosci za to co robicie i co robia wasi koledzy. Troche wiecej pokory i zyczliwosci czego sobie i wszystkim zycze.

P.s - Jak oceniam Gostyn? Tak jak kazda inna impreze:

Poziom jakiejkolwiek imprezy to tak naprawde poziom uczestniczacych w niej rekonstruktorow, ich wiedzy, wyposazenia ale tez kultury osobistej i podejscia do innych.
Sami tworzymy ten poziom. W imieniu mojej grupy dziekuje wszystkim za pomoc, mile przyjecie, okazje do spotkania, rozmow itp. Grup nie wymieniam. Spotykamy sie z ludzmi a nie grupami :) Jednoczesnie przepraszam jesli kogos nasze zachowanie urazilo, zasmucilo itp.
Mam nadzieje ze organizatorom uda sie zrealizowac za rok kolejna Strefe Militarna. Miejmy nadzieje ze z wiekszym funduszem od sponsorow i drobnymi modyfikacjami.
Pozdrawiam,
Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego drchirypl" kolejny raz kiedy byłeś na impreze i kolejny raz narzekasz , że nie wszyscy traktowali was wyjatkowo. Nie jestem pewien , ale myślę że AD 1. piszesz o naszej grupie. Chciałbym wyjaśnić ci kilka rzeczy
Nikt z nas nie uważa się za Bogów, ludzi idealnych itp.
Jak zawsze uważasz że ktokolwiek będzie za tobą biegał i cię prosił --niestety byłem w kilku krajach na rekonstrukcji i zawsze jak sobie czegos sam nie załatwisz i nie wychodzisz to nie będziesz miał.
Dodatkowo to 3 edycja tej imprezy i zawsze było tak, że na Duzej Arenie były rekonstrukcje oficjalne , a na Małej organizowane sobie przez grupy. Jeśli w jednej rekonstrukcji dogadują się 3 grupy znajace się i swoich ludzi (co jest ważne patrz punkt o Rambo) to nie bedą brały ani ludzi którym się nie podoba nasze towarzystwo (nie musimy nikomu nic udowadniać) , ani nie będziemy robili tłumu przy ograniczonej broni strzelajacej

Co do samej imprezy, cóż jak pisali organizatorzy problemy finansowe przy organizacji miały wpływ na nią. Dlatego Chwała im że zrobili coś takiego. Moim zdaniem to impreza majaca na celu spotkanie rekonstruktorów, i tak była traktowana przez wiele grup. Dziękujemy jako grupa naszym kolegom za spotkanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...W Gostyniu zjechało się wszystko co najlepsze w polskiej rekonstrukcji..."

Jacku, nie byłem, nie widziałem, ale z cały szacunkiem takie słowa to spora przesada.
Ja rozumiem, że StuG, że Stuart, etc.
Ale tak powiedzieć nie można.
Bardzo wiele wartościowych pojazdów w Gostyniu się nie pojawiło. Bardzo wiele grup i rekonstruktorów także wybrało inne miejsce na spędzenie tego weekendu gdzie indziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację troszke racji.
Ja byłem, to co widziałem bardzo mi sie podobało, spotkalem sie z tymi ludźmi z którymi sie lubię spotykać i wypiłem wódke z tymi z których lubię. I tyle.
Było naprawde mnóstwo ciekawych rzeczy do obejrzenia, mnóstwo pomysłów i mnóstwo ciekawych pojazdów.
Narzekać- choć lubie -nie bedę bo ja chciałem się rozerwać i pobawić. Mi sie udało. Traktowanie wszystkiego tak powaznie może doprowadzić u niektórych do niestrawności. Trochę luzu i będzie OK.

Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

past,
w ktorym miejscu napisalem cos o wyjatkowym trakowaniu?
chyba ze chec udzialu w inscenizacji to juz wyjatkowe traktowanie zwlaszcza na imprezie rekonstrukcyjnej.
Fakty sa takie ze przydarlismy prawie 600km, przygotowani i nastawieni pozytywnie na udzial w inscenizacji na arenie. Organizator zapewnil ze mozna sie podlaczyc. Pytamy sie Waszego szefa (bo odpowiada za inscenizacje) jak czlowieka ile osob przewiduje i pada odpowiedz kategorycznie wykluczajaca udzial innych. Dyskusji nie ma bo oczywiscie natychmiast odwraca sie na piecie i odchodzi!!!
Teraz kilka innych faktow:
arena duza jak 2 boiska, broni nie potrzebowalismy, sprzetu tez nie. A teraz najlepsze - mowimy to o dolaczeniu tylko 4 osob!
Nie sa to zale - po prostu probujemy zrozumiec cala sytuacje. Kazdy niech oceni czy to fair?
Moim zdaniem nie.
Czy wymaganie podstawowych zasad kultury to domaganie sie specjalnego traktowania?
past jeszcze raz powtorze nie mam do Ciebie ani do chlopakow od Was zadnych pretensji. Postaw sie w sytuacji i tyle. Z mojej strony EOT.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imprezę zaliczam do udanych jedynie na co chciał bym zwrócić uwagę organizatorom trochę leprze rozmieszczenie ludzi ze służby organizacyjnej bo podczas potyczek na małej arenie każdy mógł na nią wejść od tyłu co poważnie zagrażało bezpieczeństwu i chodzenie cywili po Stuarcie to według mnie przesada ale ogólnie warto było przejechać 400 km bo impreza bardzo mi się podobała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie ma być ? Brałem aktywny udział w tym projekcie pod hasłem "Stug od samego początku. Mam prawo mieć do niego takie podejście jakie chcę.A jest mi obojętny jak wczorajsza pogoda"

Z takim podejściem dziwię się że ktoś Cie dopuścił do tego projektu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie