Teatr Ósmego Dnia o rekonstruktorach

[Rumburak]

W najbliższych dniach w Warszawie odbędzie się Festiwal z okazji 45-lecia istnienia Teatru Ósmego Dnia. Można zobaczyć kilka przedstawień m.in. najnowszy spektakl Ósemek" pt. Paranoicy i Pszczelarze, który dotyka m.in. środowiska rekonstruktorów, kolekcjonerów i osób zajmujących się tzw. polityką historyczną.

Polecam to przedstawienie (bo je widziałem) szczególnie tym rekonstruktorom (np. z forum Odkrywcy), którzy uważają że już mają monopol na prawdę we wszystkich sprawach, a na żabkach do bagnetów, pokrowcach do łopatek i troczeniu manierek niemieckich zjedli zęby. Warto spojrzeć na siebie z drugiej strony - przydaje się czasem. ;-)

Info o festiwalu: www.osmego.art.pl lub http://www.radiomerkury.pl/index.php?art=40579

Fragment recenzji z Dziennika: Odczytywane z kartek przez aktorów ich surowe, nieobrobione literacko CV tworzą alternatywną polską historię: bez szarż, szabel, strajków i ofiar, wiary w boską opiekę. Okazuje się, że obok nas żyli i żyją jacyś ludzie, którzy chcieli być uczciwi i im się udało, pragną być szczęśliwi i są, stracili wiarę, ale znajdują miłość. Polska ulepiona z ich autentycznych głosów i skromnych dokonań wydaje się nagle innym, normalnym krajem, kompletnie różnym od tego, którego obraz mamy w łowach, jaki sprzedają nam politycy różnych opcji. Wokół tych prawdziwych historii kłębią się polskie absurdy. Ósemki parodiują debaty polityczne, cyrki z ekshumacjami i rekonstrukcjami politycznymi, tańczą absurdalną czaczę w politycznym tingel-tangu, zaglądają na Allegro i sprawdzają, co kupują pasjonaci historii: wehrmachtowski pojemnik na prezerwatywy i tarczę średniowiecznego woja. Na jaką cholerę? Ktoś wszędzie wietrzy spiski, ktoś oddaje Polskę we władanie Chrystusa Króla. Czy jest jakieś lekarstwo na polską paranoję?