Skocz do zawartości

Inscenizacja w Wałczu 14.02.10r.


Rekomendowane odpowiedzi

„…porcięta mundurowe i parki zimowe tak jak na Opocznie, a tu nikt nie mówi że to nieprawidłowo, ciekawe dlaczego?...”

Właśnie – celne spostrzeżenie! Co prawda tym razem ten problem w nieco mniejszym stopniu wystąpił, ale jednak był niestety obecny…

Pozdro
Hindus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Skoku! Dzielne chłopaki wyglądały jakby miały prpoblemy nie z ruchem a zdecydowaniem się gdzie iść- stąd porównanie do autyzmu.
Czy miałem na sobie oporządzenie i broń? Tak się składa że mam w kolekcji komplety: radziecki, niemiecki i brytyjski z II WŚ, co więcej zdarzyło mi się chodzić w śniegu w gotyckiej zbroi płytowej...
Popelina, po prostu popelina...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzielne chłopaki wyglądały jakby miały prpoblemy nie z ruchem a zdecydowaniem się gdzie iść- stąd porównanie do autyzmu."

--> R51
Tutaj proponowałbym zwrócić się z pretensjami do organizatora, który nie zapewnił nam ANI JEDNEJ krótkofalówki tudzież innej formy komunikacji. Mieliśmy dzwonić do siebie z komórek?

Przy PAKu nie wiedzieliśmy nawet kiedy zginąć, bo nawet nie usłyszeliśmy eksplozji od moździerza za nami, taki był huk przy armacie.
Więc proponowałbym powściągnąć się od komentarzy yło do dupy i już", jak się nie było i ma się naprawdę bladziutkie pojęcie jak było naprawdę i co się działo na polu.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
jako mieszkaniec miałem okazje nie raz uczestniczyć w takiej inscenizacji.
Powiem szczerze, że dwa lata temu oraz inscenizacja ubiegłoroczna była zrobiona dość porządnie,
lecz ta na cegielni to totalny niewypał.
przyszlo okolo 5 tyś widzów, publiczność była i na prawdę oczekiwali widowiska, za to obejrzeli krzątających się po polu żołnierzy nie mających pojęcia co zrobić...

Pojawiają się tutaj wypowiedzi mówiące o tym że gdize niegdzie było ponad 70cm śniegu,
Owszem, lecz w lutym 45 roku mogło być bardzo podobnie stąd wierne odwzorowanie sytuacji.
Polska armia w wałczu naet nie zawitała stąd mój niesmak ze względu że zobaczyłem tutaj polaków.
Kolejne niezorganizowanie to te pojazdy, które stały w śniegu bezczynnie a ludzie siedzacy w środku oczekiwali na cud.
podczas normalnych warunków bitewnych, jeden strzał z panzerfausta i po pojeżdzie i okolo 15-20 grzanek.
dla mnie kicha totalna.
Znam kilku ludzi którzy brali udział w tej rekonstrukci i dzielą moje zdanie.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie.
W pewnym momencie przy PAKu zrobił się tabor cygański, bo najnormalniej w świecie nie wiedzieliśmy co robić i zaczęliśmy jarać szlugi.
Brak nagłośnienia, komentatora i łączności moim zdaniem położył kompletnie całą inscenizację.
Było jak w iemym kinie"... :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak się nie było i ma się naprawdę bladziutkie pojęcie jak było naprawdę i co się działo na polu."- nic się nie działo w tym problem. Że nie było krótkofalówek? Bardzo dobrze, chłopaki w 1945 tez ich nie mieli a jednak wiedzieli co robić. Rozumiem żeby w tej rekonstrukcji brały udział tylko żółtodzioby, ale to były całe grupy rekonstrukcyjne znające się jak łyse konie, ćwiczące taktykę i musztrę a także chyba obeznane jako tako z realiami drugowojennego pola walki. Tymczasem możnaby odnieść wrażenie, że w mundury z II WŚ poprzebierali się rekonstruktorzy bitew XIX wiecznych i własnie zabierają się do prowadzenia ognia batalionowego. Że zawinili organizatorzy? Pewnie w dużej mierze tak, to oni powinni postarać się o rozsądny scenariusz, przećwiczenie go na sucho itd itp, ale oni chyba nie mieli pomysłów. W takiej sytuacji grupy rekonstrukcyjne powinny wziąć sprawę we własne ręce i zamiast marznąć TRZY GODZINY na środku pola dogadać się jakoś i wprowadzić kilka poprawek do scenariusza a nie siedzieć z założonymi rękami a potem zrzucać wszystko na organizatorów, którzy przecież nie są ludźmi z księżyca, siedzą w klimacie i z pewnością przystaliby na wiele pomysłów racjonalizatorskich...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie podobało mi się odśnieżanie trasy przejazdu pojazdów podczas walki o godzinie 12, przez co inscenizacja zostala opozniona o pol godziny.
przepraszam, ale od kilku dni nie bylo opadow sniegu, mozna bylo sie do tego przygotowac wczesniej, lub jak mowił jeden z przedmowców, było kilka godzin czasu wolnego.
Wystarczylo trochę chęci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi R51! Nie pamiętam zimy w czasie której była możliwość nacierania w 50 cm śniegu. Ja doszedłem w okolice paka i zabił mnie jakiś zmartwychwstały Niemiec. Przyjąłem to jako wybawienie (zresztą i tak wystrzelałem pestki). Po prostu ciężko mi było dalej iść (o biegu nie wspominam). Zgodzę się, że ludzie zachowywali się jakby nie wiedzieli co robić. Bo nie wiedzieli co robić. Scenariusz tak jak pisałem trafisz szlag (od nas wjechał tylko jeden pojazd na trzy). Do tego u polaków i rosjan były tylko dwie osoby które próbowały wszystko ogarnąć. Nie twierdzę, że rekonstrukcja wyglądała dobrze, bo wyglądała gorzej niż słabo. Wina jednak leży po stronie organizatorów, a nie rekonstruktorów (chociaż faktem jest, że obie strony bardzo niechętnie padały trupem, co zresztą trochę nie dziwi, bo kto chce potem leżeć w śniegu przez dalszą część imprezy? Scenariusz był trochę poroniony (przed nagłą zmianą był jeszcze gorszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skok ale ty jesteś uparty. Czyżbyś był organizatorem z wielkim ego? Tu ludzie piszą tak jak było. A jeśli chcesz uprawiać propagandę sukcesu idź sobie na portal wędkarski Do Broni" Poziom tam wysoki Mierny ale wierny".
Jest tam kilka wątków owej rekonstrukcji. I będziesz miał szanse się wykazać sukcesem" jaki by nie był.

Pamiętaj. Tam możesz być MIERNY ale musisz być Wierny, i krzywda Ci się nie stanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...fajne.profesjonalna kamera i montaż-robią swoje.Obraz z netu kiepski,ale jutro na TVP-info o godz.8:10-powtórka.A czy gdzieś jest dostępny cały film Wałcz-ostatni bastion"?Bo zwiastun jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopczyk polecam ci link:
http://www.cogitus.com.pl/CzytaniezeZrozumieniemFerie2010.html

Zrób z niego użytek, a potem zwróć uwagę na fragment: Nie twierdzę, że rekonstrukcja wyglądała dobrze, bo wyglądała gorzej niż słabo. Wina jednak leży po stronie organizatorów, a nie rekonstruktorów"

Jeśli dalej nie zrozumiesz to współczuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina jednak leży po stronie organizatorów, a nie rekonstruktorów (chociaż faktem jest, że obie strony bardzo niechętnie padały trupem, co zresztą trochę nie dziwi, bo kto chce potem leżeć w śniegu przez dalszą część imprezy? Scenariusz był trochę poroniony (przed nagłą zmianą był jeszcze gorszy."

Skok byłem w pierwszej ciężarówce i zostałem pojmany i rozstrzelany z 4 innymi... Leżałem w śniegu ryjem do końca i powiem Ci szczerze, że wolałem poleżeć niż biegać w tych zaspach;)Do następnego! Zdrów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie leżysz gdzieś tutaj czasem? Moja kobieta robiła tą fotkę z pierwszej lini. Ja szedłem w ostatnim natarciu tylko dla tego, że miałem sporo pestek i nie chciałem ich zmarnować.

Generalnie pierwszy to miał jechać i być zniszczony BA, ale utknął w śniegu. W pierwotnym scenariuszu miał nadlecieć kukuruźnik, pojazdy miały płonąć, co miało być symulowane za pomocą szmat nasączonych łatwopalną substancją", na pole walki miały wjechać 3 (Słownie TRZY!) su 57 (!!!) ( w rzeczywistości był jeden + half track (który nie zdołał wjechać, czego powodem był źle przygotowany teren), nie wjechał również Scout Car. Moździerz nie strzelał, bo obsługa nie miała ognia do odpalenia petard. Ci z PPSami dostali ślepaki i wystrzelali je z za pojazdów tak, że publiczność nic nie widziała. Długo tak można wymieniać, ale co by nie mówić ja bawiłem się świetnie i nie żałuje wyjazdu.

Pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie pierwszy po lewo przed tym na biało to ja:) Pomimo, że spodnie mi przemokły nie żałuję leżonka w śniegu;) Ktoś i taką rolę musiał zagrać:) Miało być pojmanie i przesłuchanie a było rozstrzelanie.... Apropo Ba... Zakopał się to fakt a gość z dodge-a powiedział że dalej nie jedzie bo tam nie odśnieżone... Ogólnie dobrze, że BA się zakopał mieli wyciek paliwa i gdyby scenariusz był tak jak miał być detonacja ładunku na jego boku symulująca trafienie panzerfaustem mogła mieć katastrofalne skutki... Chłopaki mogli się spalić!!!! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe kolego Skok, ciekawe... ciekawe jakiem cudem 3 SU 57? Jest ich kilka na świecie (5?), w Polsce jeździ chyba tylko ten co był. Więc nie wiem jak mogły się tam znaleźć 3 (słownie TRZY!).
Mało broni- bez komentarza... widać, że leżałeś przez większość imprezy. Na 10 osób w naszym oddziale, broń otrzymali wszyscy + 27 pestek. Mała była liczba osób bez broni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szeregowy-sztuk to że u ciebie dostali broń nie znaczy się, że u wszystkich więc jak nie wiesz to nie pisz głupot. Broni było zdecydowanie za mało! A wiesz dlaczego? Bo część z kałachami" biegała! Robimy reko czy tylko dużo huku? A co do pestek ja miałem 60! Kolega tylko 27??? Szok!!!:D Zdrów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szeregowy, ano bardzo ciekawe. Ja sobie tych trzech sztuk nie wymyśliłem. W wersji scenariusza którą my dostaliśmy doliczyliśmy się właśnie 3 sztuk SU 57 (!!) za to w ogóle nie było nic wspomniane o half tracku.

Ja dostałem kar98k i chyba 25 pestek. To, że tomala leżał większość imprezy to akurat dobrze. Przynajmniej ktoś dał się zabić na początku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie