bartols Posted February 3, 2010 Author Share Posted February 3, 2010 Dziennik Gazeta Prawna": Bitwa pod Grunwaldem" - najsłynniejsze dzieło Jana Matejki jest w opłakanym stanie i wymaga pilnej konserwacji. - Obrazowi grozi katastrofa - alarmuje prof. Józef Szaniawski.Zdaniem prof. Szaniawskiego, w niektórych miejscach obrazu Matejki są dwie, trzy, a czasem cztery warstwy werniksu, w dodatku położonego nierówno. Pod nim widać ogromne zabrudzenia, które zniekształcają kolorystykę. Postrzępione są krawędzie płótna, a jego splot się rozchodzi - czytamy w DGP".W lipcu na specjalne obchody 600-lecia bitwy pod Grunwaldem dzieło miało zostać przetransportowane z Muzeum Narodowego w Warszawie do Krakowa. Tak się jednak nie stanie.- Płótno jest na tyle kruche, że jego zwijanie, rozwijanie i podróż mogłoby skutkować poważnymi uszkodzeniami - przekonuje Dorota Ignatowicz-Woźniakowska, główna konserwator muzeum.O potrzebie dużej konserwacji Bitwy pod Grunwaldem" Matejki mówi się już co najmniej od dziesięciu lat. Największa do tej pory konserwacja, jak pisze DGP", miała miejsce tuż po II wojnie światowej.Zdaniem prof. Szaniawskiego również trzy inne dzieła Matejki: Kazanie Skargi", Batory pod Pskowem" oraz Rejtan" są zagrożone.Całość artykułu w Dzienniku Gazecie Prawnej".http://wiadomosci.onet.pl/2122818,11,fatalny_stan_dziela_matejki_grozi_mu_katastrofa,item.html Link to comment Share on other sites More sharing options...
rob Posted February 6, 2010 Share Posted February 6, 2010 lol... po wojnie konserwację skargi i bitwy pod grunwaldem zrobiono w trymiga. jeszcze w 45 płótno było zdezynfekowane i odgrzybione. Specjalnie pofatygował sie konserwator z galerii tretiakowskiej do WAWy aby to osobiście zrobić bo oba obrazy były w fatalnym stanie. Polscy konserwatorzy pracowali nieodpłatnie właściwie a do pomniejszych prac typu usuwanie pobiały z odwrocia płótna włączono pierwszych studentów. nikt nie narzekał ze trudno że nie wiadomo jak że potrzeba grubych milionów. No ale do tego trzeba było takich ludzi jak marconi a nie pierdzistołków którzy robotę w MNW traktują jako ciepłą posadkę z perspektywami dorabiania na bokuTeraz czytam że od 10 lat nie można przeprowadzić konsolidacji podobrazia, zrobić nowego dublażu i odświeżyć warstwy malarskiej. oczywiscie trzeba jeszcze wymienić krosno na aluminiowe najprawdopodobniej. Problem trwa 10 lat ale hałas konserwatorzy podnieśli dopiero jak nowy dyrektor wymarzył sobie aby obraz wyprawic w wojaże. zaiste... wiecej takich dyrektorów a konserwatorzy i muzealnicy ruszą w końcu d... i zaczną organizować fundacje i fundusze na dbanie o to co jest a nie na wydawanie kasy na jakies bezsensowne nowe projekty typu muzeum sztuki nowoczesnej w którym będzie wielkie zero bo jak nie ma kasy w budżecie na konserwacje malarstwa dawnego to nie wyobrażam sobie by stać było takie muzeum na zakup choćby jednego dzieła sztuki nowoczesnej na światowym poziomie.A może by tak po prostu poprosić o wsparcie tych dzieki którym te obrazy gniły przez 5 lat w ziemi? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.