tedyt Napisano 23 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 23 Grudzień 2009 Witam- Jak w temacie- mam niewielką kolekcję(ok 20)bagnetów od lat 184?- do 194?. Stan bardzo dobry, ale np. bagnet jatagan z I WŚ jest w lepszym stanie niż np. liść 1905, który ma niewielkie wżery. Oksyda na pochwie bagnetu I- wojennego jest super, na II-woj. resztka. Co radzicie- czyścić- tak jak to robił żołnierz, oksydować, czy zostawić w stanie wyjściowym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
der_bartosz Napisano 23 Grudzień 2009 Share Napisano 23 Grudzień 2009 DAj fotki, bo tak to można gdybać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tedyt Napisano 27 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 27 Grudzień 2009 Witam :) Nie chodzi mi konkretne egzemplarze, tylko o zasadę- czyścić czy nie? Chodzi mi o to , że żołnierz w czasie działań wojennych dbał o bagnet- tak ?!. Nie był zardzewiały, był ostrzony do cholery- bagnet to broń a nie fant na ścianę.A tu często czytam- nie czyść bo go zniszczysz! Powtarzam jeszcze raz- chodzi mi o bagnety w stanie dobrym lub bardzo dobrym, a nie o ziemniaki w agonalnym stanie. Ale np. bagnet typu liść jest ok, a pochwa ma zero oksydy- to będzie zbrodnią doczyścić i pooksydować pochwę? Przecież oksyda w czasie wojny była porządana! To jak to w końcu jest ?. Np. Znalazłem karabin zapieprzony piachem i szlamem to mam tak zostawić?No chyba nie- prawda?BTW, jestem staruchem ponad 50-cio letnim i mam w swoich zbiorach np. części umundurowania- miałem je zostawić w stanie wykopkowym- brudne? Moim zdanie broń to broń, i zawsze o nią trzeba było dbać- starą czy nową.Proszę o wypowiedzi- pozdrawiam- Tadeusz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tedyt Napisano 27 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 27 Grudzień 2009 Nie ma chętnych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thomson. Napisano 27 Grudzień 2009 Share Napisano 27 Grudzień 2009 Zostaw bagnety tak jak są. Co najwyżej warto je zakonserwować. Niech zostanie na nim okruch historii. Odpicowane bagnety to nie to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teges Napisano 27 Grudzień 2009 Share Napisano 27 Grudzień 2009 Zgadzam się z Thomsonem. To troszkę tak jakbyś chciał na nowo hełmy malować, bo farba poodpryskiwała. Niby będą wyglądały lepiej, ale to już nie to samo... Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
der_bartosz Napisano 28 Grudzień 2009 Share Napisano 28 Grudzień 2009 Myli Pan niektóre pojęcia i wychodzi tutaj pewien brak wiedzy. Oczywiście wskazane jest wyczyścić i zakonserwować bagnet, ale to zależy od jego stanu i do stanu sie wybiera najlepszy sposób czyszczenia, np. na lekki nalot rdzawy wystarcz wełna stalowa a np. na zardzewiałą pochwę trzeba użyć elektorolizy. Błędem jest polerowanie, zdzieranie papierem ściernym wżerków, tak samo nie odpowiednia technika czyszczenia może pogorszyć stan bagnetu. Co do ostrzenia, istnieje takie pojęcie jak szlif bojowy, bagnety nie było ostrzone aby robiły większe rany i ciężkie do zagojenia, dlatego są ępawe". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.