Skocz do zawartości

propozycja akcji ...


ulriś_von_der_śmigło

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam

W temacie 'boratyśka dla ministra' zapytałem się o co chodziło z tymi 'listami, które trafiły w próżnię' ale nie uzyskałem odpowiedzi więc pozwoliłem sobie założyć ten wątek.

Czy wszystkie drogi prawne zostały wykorzystane przez poszukiwaczy, kolekcjonerów by 'zalegalizować' wykopki, posiadać wykopkową 'broń' (czyli ten złom o którym w mediach wypisują BROŃ) czy wyprostować przepisy, które sprawiają że broń pozbawiona cech nie jest u nas bronią pozbawioną cech?

Jest już kilka przykładów które pokazują, że można udowodnić iż poszukiwania nie są takie nielegalne (nie mam na myśli stowarzyszeń) a wykopany złom nie jest bronią ale nadal jest to walka jednostki z systemem (która kosztuje sporo pieniędzy, zmarnowanego czasu, nerw ...).

Co myślicie o tym byśmy spróbowali przeprowadzić 'akcję z wykorzystaniem prawa'?

Ogólnie ja to widzę taki schemat działania:
a) ustalamy co chcemy zmienić w prawie, które artykuły, paragrafy;
b) ustalamy które przepisy prawne dają nam furtkę na złożenie wniosków, petycji, pism ect. o zmianę dotychczasowych przepisów; ustalamy w jakiej formie możemy wystąpić o takie zmiany (ruch społeczny, organizacja, stowarzyszenie etc.) oraz do kogo powinniśmy kierować swoje postulaty;
c) ustalamy argumentacje swojego pomysłu by mieć podłoże do złożenia pism, petycji o wprowadzenie zmian w prawie;
d) realizujemy powyższe założenia (redagujemy konkretne pisma, petycje, zbieramy podpisy, zakładamy stowarzyszenie ...)
e) składamy wnioski do Polskich instytucji i czekamy na odpowiedź;

Gdy odpowiedź będzie negatywna i na naszym podwórku nic nie zdziałamy, powtarzamy wszystkie punkty tyle że z myślą o instytucjach poza naszym krajem, z których zdaniem i decyzjami polski rząd będzie musiał się liczyć.



pozdrawiam, ulriś_von_der_śmigło

PS.osobiście uważam, że jednoczesne połączenie takiej 'akcji prawnej' z 'akcją boratyśka' byłoby super kompilacją
Napisano
Kol. Urliś - Artur pisał o tym wielokrotnie...
Jest maniakiem owego zagadnienia - w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Poczytaj tematy które założył arturborat" , chwilowo z tzw. przyczyn obiektywnych - na forum nieobecny...co daje do myślenia !
Kol. Artura - pozdrawiam ! ( innych tysz ;) )
Napisano
Tak całkiem gęby na kłódkę to trzymać nie potrafię:)) Ale muszę...

Panowie, połącznie akcji Boratynka ze złożeniem obywatelskiego projektu zmiany ustawy to bardzo dobry pomysł. Potrzeba 100tys. podpisów. Jest to do zrobienia. Nawet gdy projekt zostanie olany to pokażemy, że choćby na tym forum jest 20 czy 30tys. wk...wionych obywateli (z rodzinami i kręgiem znajomych kilka razy więcej), a nie 20 czy 30 tys nicków, pod którymi kryją się skundlone osobniki chowające głowę w piasek, gdy ktoś mocniej tupnie...

Ja akurat walczę teraz indywidulanie i niestety nie mogę poświęcić tyle czasu i sił ile bym chciał. Mam jednak nadzieję, że moja walka też będzie do wykorzystania. Co nieco o pewnym pomyśle napisałm tu:
http://www.thesaurus.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1623&start=45&sid=12e2973a47dc83ed7b4b556229835a42
chłopaki z Thesaurusa prosili na priv, żebym dał znać publicznie, co się dzieje. Skarga do TK byłaby niezłym krokiem, może nabędę uprawnień do jej złożenia...

Krecik - napisałem do Ciebie na priv, odbierz i daj znać.
Artur
Napisano
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na sprzeczność pomiędzy art. 36 ust. 1 pkt 12, który mówi, iż zgody WKZ wymaga:
poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania"

a art. 111 określającym odpowiedzialnośc karną za złamanie powyższeg:
Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych
i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny"

W art. 111 nie ma już tylko mowy o poszukiwaniu zabytków ukrytych lub porzuconych przy użyciu sprzętu. Mowa jest tam o WSZELKICH poszukiwaniach, W TYM" z użyciem sprzętu. Oznacza to, że nawet spacer po polu bez wykrywacza może być uznany za poszukiwanie zabytków ukrytych lub porzuconych. Ba, nawet badania gabinetowe, robienie kwerend archiwalnych w celu odnalezienia np. Bursztynowej Komnaty też pod takie poszukiwania bez zezwolnia da się podciągnąć. Zwróćcie uwagę na to W TYM" z art. 111. Jak można poszukiwać bez wykrywacza zabytków bez zezwolenia, skoro zezwolenia wymaga zgodnie z art. 36.1.12 tylko poszukiwanie z użyciem sprzętu?

No i jest jeszcze sprawa badana przez zancusa,który dopatrzył się, że w rozporządzeniu, które wydane zostało na podstawie art. 37:

1. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego określi, w drodze rozporządzenia:
1) tryb i sposób wydawania pozwoleń na prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych oraz badań konserwatorskich i architektonicznych, a także innych działań, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 6-12, przy zabytku wpisanym do rejestru oraz badań archeologicznych;

zezwolenie na poszukiwania może być wydane tylko na poszukiwania zabytków ukrytych lub porzuconych przy zabytkach wpisanych do rejstru. Wynika to zresztą logicznie z treści art. 37: a także innych działań, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 6-12, przy zabytku wpisanym do rejestru oraz badań archeologicznych". Oznaczałoby to, że poszukiwania w innych miejscach żadnej zgody nie wymagają...
Artur
Napisano
arturborat, masz rację co do niezgodności prawa ze sobą, ale w naszym kraju prawo jest właśnie takie, że ilu go przeczyta tyle będzie interpretacji różnych od siebie i tak też właśnie jest z sądami i trybunałami.

Jeżeli będziemy dawać pomysły a następnie doszukiwać się w nich negatywów to nigdy nic nie zdziałamy, podobnie jak z szczepionką na A/H1N1, uodparnia nas od chorobe ale mówią, że były przypadki komplikacji.
Tak musimy zrobić MY, ale podstawą będzie osoba, która zna się na prawie i pokieruje działania ku zwycięstwu:) Jedynym sposobem jest zebranie 100 tys. podpisów i wniesienie poprawek(bo tylko to potrafi nasz rząd). Każdy w pojedynek ma małe szanse na sukces, a jak wszyscy razem wyjdziemy na ulice Warszawy to mamy szanse:) pozdro
Napisano
Jak na razie w moich oczach jedynym sposobem, żeby chcieli choć spojrzeć na NAS i zobaczyć naszą krzywdę jest właśnie mała demonstracja:)
Napisano
Cytat: arturborat, masz rację co do niezgodności prawa ze sobą, ale w naszym kraju prawo jest właśnie takie, że ilu go przeczyta tyle będzie interpretacji różnych od siebie i tak też właśnie jest z sądami i trybunałami.


Ale może w końcu i my zacznijmy je czytać i poważnie dyskutować, wyciągać wnioski i postulować zmiany a nie bić pianę? Mówisz o sądach i trybunałach a starałeś się w ogóle poznać do nich drogę i zastanowić się, co byś przed nimi powiedział?

Demonstracja jak najbardziej. Ale jeśli będzie to czczy gest nie poparty żadnymi merytorycznymi argumentami, na zasadzie Odczepcie się od nas, my chcemy chodzić wszędzie z wykrywaczami" to tez wiele nie osiągniemy...
Artur

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie