obert8 Napisano 23 Październik 2009 Autor Napisano 23 Październik 2009 Znalazlem taki fajny artykulik fragment ktory najbardziej mi sie podobal Dwa słowa o sprzęcie. W zasadzie każdy może zostać poszukiwaczem. Poza dobrymi chęciami, wystarczy najprostszy detektor. Obecnie na rynku mamy szeroki wybór wykrywaczy, od tych najtańszych i najprostszych bo markowe i drogie. Bariera jest dość niska, albowiem już od 800zł możemy nabyć całkiem sympatyczny sprzęt (wielu poszukiwaczy chwali sobie w tym przedziale cenowym polskie Rutusy). Te najwyższe ceny mieszczą się w przedziale od 3.500zł do 5.000zł. Co determinuje taką a nie inną cenę ? Na pewno możliwości i zasięgi, acz jak to często bywa w wielu innych dziedzinach niestety czasem dopłacamy także za samą markę. Kluczową opcją wykrywacza jest możliwość determinacji, czyli selekcji namierzanego metalu (pożądane wśród poszukiwaczy są tzw. metale kolorowe np.: złoto, mosiądz, aluminium). Drugą, bardzo istotną kwestią, jest zasięg. O ile wiele monet leży na głębokości maksymalnie do 30 cm o tyle poszukiwaczom z pobojowisk głębsze zasięgi bardzo się przydają. DETERMINACJA
vis1939 Napisano 23 Październik 2009 Napisano 23 Październik 2009 Pewnie chodzi o brak dyskryminacji,co wymaga determinacji przy kopaniu wszystkiego:) Swoją drogą to aż miło się czyta wypociny ludzi którzy nie mają o temacie żadnego pojęcia.Pozdro.
samter Napisano 27 Listopad 2009 Napisano 27 Listopad 2009 Ta determinacja potrzebna jest przy kopaniu entego odłamka, czy setnej złomkowej boratynki.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.