wukashi Napisano 8 Lipiec 2009 Autor Napisano 8 Lipiec 2009 Witam wszystkich obecnych na forum mam dylemat nad tym aby kupić armand prospektor albo dowolny rutus .Co do rutusa to nie wiem , proszę o przykłady ,kwota max. na wykrywacz to 1200zł.Proszę opomoc .Za wszystkie sugestie serdecznie dziękuję.
motylanoga Napisano 8 Lipiec 2009 Napisano 8 Lipiec 2009 Kolego, o proximie tutaj już tyle napisano, że można by z tych wątków książkę złożyć. Ma dużo zalet, kilka wad. W tej cenie to dobry wybór, aczkolwiek z tego co mi wiadomo nowa proxa teraz stoi 1480 PLN
SaperDębica Napisano 8 Lipiec 2009 Napisano 8 Lipiec 2009 Armanda nie urzywalem wiec sie nie wypowiem na jego temat. Jesli masz 1200zl to bierz proxime uzywana. Bardzo dobry wykrywacz sprawdzony przez wielu. Dorby na kolorek oraz militarke. na forum znajdziesz wiele info na temat rutusow. Sam jej uzywam od roku no ale zmieniam ja niedlugo na cos z wyzszej polki
albertus32 Napisano 9 Lipiec 2009 Napisano 9 Lipiec 2009 tezmisie tak wydaje,zdecydowanie bardziej uniwersalny
szajka Napisano 9 Lipiec 2009 Napisano 9 Lipiec 2009 Czekam kiedy armand wpadnie :) zdecydowanie proxima :)
Brzęczyszczykiewicz Napisano 9 Lipiec 2009 Napisano 9 Lipiec 2009 A co ma wpadać? Przecież to sprzęty różnych kategorii i klas.Ale przecież na każdy sprzęt jest inny klient.Podobnie można by zapytać o XLT i Proximę. Oczywiście brać używany XLT. Bo to również jest różnica klas, a cena używanego XLT w UK jest taka jak nowej Proximy. Dlatego gdybym miał wydać AŻ 1200zł na używaną Proximę to bardzo mocno bym się nad tym 10x zastanowił. 900zł, to by była sensowna cena (na obecna chwilę), ale 1200??? Oj!
wukashi Napisano 9 Lipiec 2009 Autor Napisano 9 Lipiec 2009 ok, dziękuję wszystkim za wypowiedzenie się, chyba jednak kupię tę proximę.Jeszcze raz bardzo dziękuję.
armand Napisano 12 Lipiec 2009 Napisano 12 Lipiec 2009 No i wpadłem, byłem parę dni na wyjeździe :)Trzeba się zastanowić, czy się lubi wykrywacz obsługiwać, czy się lubi szukać. Jak szukać, to polecam Prospectora. Na pewno wykrywacze Rutusa z wyświetlaczami są dla osób dających sobie radę z obsługa trudniejszego sprzętu, nie każdy myślę da sobie z nim radę. Prospector jest prostszy w obsłudze. Ceny wykrywaczy Rutusa i Armanda są zróżnicowane, także nie wchodzimy sobie w drogę :)A wypowiedź kolegi B... zupełnie nie na temat. Jak ktoś się pyta co wybrać z pośród dwóch, to nie odpowiada się, że trzeci, tylko radzi z tych dwóch. I kolego B..., nie każdy jest taki światowy, żeby umiał rozliczać się na ebayu. Poza tym już mi dwa razy listonosz chciał buchnąć paczkę z za granicy, rzekomo nie odbierałem paczki pomimo włożonego" awizo. Jak kolego B... będziesz popierał zachodnie firmy, to pan premier niedługo zwiększy Ci podatki, bo Armand bądź Rutus nie wpłacą swoich, bo nie będą mieli z czego.
Brzęczyszczykiewicz Napisano 12 Lipiec 2009 Napisano 12 Lipiec 2009 Ceny wykrywaczy Rutusa i Armanda są zróżnicowane, także nie wchodzimy sobie w drogę :)"Wzruszające! :))Armand, nie cała Polska jest jak Trójkąt Bermudzki. Są w tym kraju miejscowości, i twierdzę że miażdżąca większość, gdzie paczki pocztowe nie giną tylko dlatego że są z zagranicy a ludzie przed domami nie zakładają blokad na kierownice samochodów :)A poza tym to zupełnie co innego napisałem. Napisałem że nie warto wydać 1200zł za używany wykrywacz w momencie gdy nowy kosztuje 280zł więcej i tyle samo więcej kosztuje używany taki, za jaki w sklepie trzeba dać ponad 3000zł. Każdy myślący kupujący, który nie spadł na główkę ze schodów się z tym zgodzi. A jeśli ma z tym jednak problem, to znaczy ze każdy wykrywacz będzie dla niego za skomplikowany :))) Mając do wyboru kupno używanej rocznej Skody i Toyotę w tej samej cenie wybrałbyś Skodę, bo produkują ją w Poznaniu? ;)Która gospodarka na tym zarobi a która straci, to jest poza horyzontem zwykłego klienta. I dobrze, bo dzięki temu nasze lokalne dziadostwo powoli zastępowane jest czymś, czego się nie musimy wstydzić. Od wyrobów przemysłowych do stanu szaletów miejskich. I nie ma w tym podtekstu skierowanego w producentów wykrywaczy, tylko obserwacja ogólnej tendencji.
armand Napisano 13 Lipiec 2009 Napisano 13 Lipiec 2009 Miałem Toyotę, żadna rewelacja, tyle, że była ładna, a renomę to ma, jak niektóre wykrywacze na tym forum :), sami właściciele ją nakręcają, głównie przy sprzedaży.Kupiłem kiedyś wykrywacz z zachodniego ebaya, dźwigienkę nietypowego włącznika musiałem poszukiwać w pudełku, sprzedający udawał, że nic o tym uszkodzeniu nie wie.Zachodni świat nie zawsze jest taki różowy.
Brzęczyszczykiewicz Napisano 13 Lipiec 2009 Napisano 13 Lipiec 2009 A czy ja mówię o renomie? Wybrałbyś Toyotę czy Skodę - proste pytanie.Drugie pytanie: czy Wasz listonosz - złodziej jest z pochodzenia Niemcem albo Anglikiem?Trzecie pytanie - czy kupując używany przedmiot za fragment ceny nowego spodziewasz się znaleźć w środku pudełka nowy sprzęt?Oczywiście że nie jest różowy. Jednak cywilizacyjnie wyprzedza nas pod każdym względem.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.