Arseon Napisano 23 Lipiec 2009 Napisano 23 Lipiec 2009 pmf1 przy cienkich denarkach kontra drucikach wydaje mi się że wskazanie liczbowe mogło by być podobne do siebie nawet na explorerze z tym że inne by było wskazanie dźwiękowe na drucik czy na jednym czy drugim wykrywaczu by było mniej jednostajne ,bardziej zanikające lub trochę przerywane ogólnie rzecz biorąc rzydsze " dźwiękowo niż wskazanie na denarka ale zgadzam się że było by w niskich rejestrach cyfrowych w terce poniżej 20 tu a Ex SE gdzieś na 05-09 , 07-09 na takim wskazaniu wyszedł mi trojak pruski który ma podobne wskazanie do denarka.W terce zdecydowanie polecam na 99 tony im więcej wiemy o przedmiocie dźwiękowo to chyba lepiej. Czy do konkretnego wskazania cyfrowego w terce przyporządkowany jest konkretny ton to sam nie wiem do końca jedna skala temu odpowiada ale są też inne skale dźwiękowe odpowiadające za przedmioty bardziej śmieciowate które cyfrowo wysoko biją ale dźwiękowo sygnał staje się gorszy modulowany, przerywany czy szybko ponawiany jak np przy foli aluminiowej czy pudełkach po sokach wyścielanych foliąpozdro>
VanWorden Napisano 23 Lipiec 2009 Napisano 23 Lipiec 2009 Tak jak napisał danieloff, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Słuchawek się nie ściąga do kopnięcia dołka, tylko do pogadania z kumplem albo gdy robimy sobie przerwę:)Jest jeszcze kwestia taka, że słuchawki słuchawkom nie równe, ale najważniejsze to to, że słuchawki pozwalają się całkowicie skupić na poszukiwaniach i wychwycić drobne niuanse w dźwięku, które są nie do rozpoznania w głośniku. Pytanie jak jest ustawiony wykrywacz? Czy ma włączoną modulację, czy sygnał jest głośniejszy/wyraźniejszy im bliżej cel jest cewki? Mówimy tu o poszukiwaniach drobnej i ultra drobnej kolorowej drobnicy bo do militarki faktycznie słuchawki nie są niezbędne. Np., na brytyjskich polach nie zobaczy się nikogo bez słuchawek, bo wiadomo, że to co zostało jeszcze do wykopania może być bardzo iepewnym" sygnałem i należy wiedzieć jak go precyzyjnie zinterpretować. Mówię tu o normalnych warunkach a co dopiero gdy lekko pada deszcz czy wieje wiatr? Naprawdę, porządne słuchawki to jedna z najlepszych inwestycji jaką można zrobić w swój sprzęt.PozdrawiamVW
danieloff Napisano 23 Lipiec 2009 Napisano 23 Lipiec 2009 Zimą w słuchawkach cieplej w uszy:-) No i w niektórych penetrowanych przeze mnie miejscach lepiej nie rzucać się ludziom w oczy i w uszy, a pracujacy na głosniku wykrywacz robi sporo hałasu. Zdecydowanie nie jest to opcja dla leśnego borsuka:-)
VanWorden Napisano 23 Lipiec 2009 Napisano 23 Lipiec 2009 Wiem, że te robione do XPków są całkiem niezłe i jeszcze koledzy zachwalają domowe patenty na ezprzewodowość" więc warto się rozejrzeć..Te od garretta" są akurat jedne z gorszych, także nic dziwnego, że miałeś kiepskie wrażenia;)PozdrawiamVW
jakofako Napisano 28 Lipiec 2009 Napisano 28 Lipiec 2009 Co do słuchawek sprawa mocno dyskusyjna...mam kilka modeli...mimo wszystko wolę słyszeć nie tylko wykrywkę, ale również, to co dzieje się obok...(nie wspomnę o tym, że inne są dzwięki na słuchawkach...) Pozdrawiam!
mac3 Napisano 5 Sierpień 2009 Napisano 5 Sierpień 2009 Ja używam najtańszych słuchawek od kompa, przy których i tak słyszę co się dzieje obok. Musiałby się ktoś bardzo cicho skradać, żebym go nie usłyszał. Po ośmiu latach używania wykrywki, chodzę tylko w słuchawkach. Przynajmniej nie słychać wycia na całą okolicę i nikt się nie czepia i nie wypytuje co chwilę. Nawet na plaży zakładam. Fakt, że dźwięk jest trochę inny, ale to kwestia przyzwyczajenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.