d.jack Napisano 13 Czerwiec 2009 Autor Napisano 13 Czerwiec 2009 Witam wszystkich!Chciałbym ustalic pewną sparwę. Otóż miałem kiedyś znajomego który co roku wyjeżdżał na Mazury, tam wypożyczał jacht i opływał wszystkie jeziora. Kiedyś opowiedział mi pewną historię, że niby jedna z wysepek" jest całkowicie pozbawiona roślinności, a powodem tego niby jest to iż podczas II wojny światowej niemcy majstrowali" tam przy łodziach podwodnych i niby kwas z akumulatorów spowodował wyjałowienie gleby a co za tym idzie całkowite pozbawienie roślinności. Ile jest w tym prawdy, a ile fantazji. Niby w każdej bajce jest odrobina prawdy...Pozdrawiam
maciek2610 Napisano 13 Czerwiec 2009 Napisano 13 Czerwiec 2009 myślę że po tylu latach natura poradziłaby sobie z tym kwasem, zwłaszcza że jest to wyspa.
dago2 Napisano 13 Czerwiec 2009 Napisano 13 Czerwiec 2009 Na jeziorach to majstrowali chyba przy łódkach podwodnych;-)
Czapajew231 Napisano 13 Czerwiec 2009 Napisano 13 Czerwiec 2009 Niekoniecznie.Jeziora mazurskie były dla Niemców idealnym miejscem do prób nad miniaturowymi łodziami podwodnymi.To hipoteza oparta na rozmowie z emerytowanym oficerem WP.
mowglyn Napisano 14 Czerwiec 2009 Napisano 14 Czerwiec 2009 Taaak, a doświadczenia z bojowymi środkami trującymi robili w Klewkach...
uciekajciebolszewicy! Napisano 14 Czerwiec 2009 Napisano 14 Czerwiec 2009 Opowieść o rzekomej wytwórni akumulatorów na Łysej wyspie to jeszcze jedna lokalna legenda.W rzeczywistości odbywał się tam latami dość intensywny wypas owiec, później bydła. W ostatnich latach wyspa zaczęła zarastać. Obecnie jest miejscem lęgowym ptasich kolonii - odradzam cumowanie.
pawelsamotyha Napisano 15 Czerwiec 2009 Napisano 15 Czerwiec 2009 Predzej kormorany obsraly ta wyspe i dlatego nie ma zieleni a o u-botach na Mazurach to bzdury
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.