Skocz do zawartości

Zamach na Sikorskiego


H2HSnake

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dam tylko jeden link :] ale za to jaki ciekawy, jak ktoś chce to może sobie obejrzeć od początku (chociaż nie jest nagrane od początku.
http://www.youtube.com/watch?v=wh0uiUVUDCk&feature=PlayList&p=E6733D540E74BB48&playnext=1&playnext_from=PL&index=2
Napisano
i tekst z jakiegoś bloga.
Gibraltarska łamigłówka

1. Rozkaz zlikwidowania Sikorskiego wychodzi od Stalina. Akcja ma zostać przeprowadzona tak, by cień podejrzenia padł na Brytyjczyków i by po wojnie można ich tym szachować (Nie mówcie o Katyniu, to my nie będziemy mówić o Gibraltarze). Następuje przegląd aktywów wywiadowczych, by do nadzoru tej arcytajnej misji wybrać najlepszego człowieka.

2. Kim Philby, czyli sowiecki kret usadowiony w MI6 w kwietniu 1943 roku przybywa na Gibraltar i robi rozpoznanie. Przygotowuje plan akcji i zleca szukanie pilota, który bedzie potrzebny do misji. Zupełnie niezależnie od Gibraltaru, przygotowane są kotły w Kairze i Algierze. Pewne jest jedno - Władysław Sikorski nie powróci żywy z podróży na Bliski Wschód, na którą został wysłany za namową Churchilla.

3. Polacy, agenci ZSRR w AK z kilku różnych punktów Europy ruszają na Gibraltar. Wykorzystują personalia Bogu ducha winnego Gralewskiego, od 8 lutego zmierzającego do Hiszpanii. Jest wśród nich agent przemieszczający się z Afryki, opisany w tajnej depeszy wywiadu jako odwołany z puczu na Gibraltar". Nawiasem mówiąc, Dariusz Baliszewski źle zrozumiał to zdanie i wnioskował, że mowa o puczu na Gibraltarze, podczas gdy w rzeczywistości depesza mówiła o puczu na Bliskim Wschodzie. To prawdopodobnie ów agent stanie się spiritus movens późniejszych wydarzń

4. Brytyjczycy, ale także inne wywiady wiedzą już, co się święci, ale nic nie robią, ograniczając się do pilnego obserwowania rozwoju sytuacji. Jedynie Abwehra spróbuje ostrzec Sikorskiego, czego objawem będą słynne anonimowe telefony do rządu w Londynie, potraktowane niestety jako niesmaczny żart. Śmierć Sikorskiego pozostaje totalnie nie na rękę Niemcom.

5. Sikorski jest w Kairze. Tutaj, na obcej, położonej daleko od Aliantów ziemi ma zginąć, ale akcja nie wypala. Nie następuje pucz, który miał go tam uziemić. Mało wiadomo o tamtych chwilach, ale pewne pozostaje to, że wielki przeciwnik Sikorskiego, generał Anders, jest zaskoczony, że ów jeszcze żyje. Wymiguje się od pożegnania go na lotnisku.

6. Sikorski leci do Londynu - może międzylądować w Gibraltarze lub Algierze. W obu miejscach czekają już zabójcy. Wybiera Skałę, pilnie strzeżoną fortecę aliancką, na której nic się nie może wydarzyć bez wiedzy Brytyjczyków.

7. Możliwe, ze rankiem 4 lipca na Gibraltarze Sikorski pertraktował z Iwanem Majskim, ale to epizod.

8. Szczegółowy plan zamachu zostaje sfinalizowany w godzinach porannych. To wtedy Ludwik Łubieński przedstawia Sikorskiemu fałszywego Gralewskiego, który ma zostać zabrany na pokład Liberatora. Od tej chwili rusza mordercza machina.

9. Trwa uroczysty obiad, podczas którego podawany jest klops z kartoflami, kompot z ananasów i moreli, grają szkoccy kobziarze.

10. Po południu generał spotyka się z grupą mirandczyków, czyli polskich żołnierzy ewakuowanych z hiszpańskiego obozu jenieckiego. Jednego z nich rozpoznaje i stierdza, że zabierze go na pokład. Być może to ten sam człowiek, którego przedstawiono mu rano. Ciekawostką jest to, że spośród 95 mirandczyków około 20 posługuje się fałszywymi nazwiskami, co świadczy, że są oni albo agentami wywiadu, albo mają jakieś inne niejasne zamiary.

11. Zbliża się kolejna duszna, parna noc w Gibraltarze. Generał Sikorski wraz ze swoją świtą zostaje odprowadzony do Liberatora. Około godziny 22:45, w samolocie jest o kilka osób więcej niż oficjalnie podawano - o wchodzeniu na pokład ponad 20 ludzi wiadomo z kilku niezależnych relacji świadków. Jest wśród nich fałszywy Gralewski.

12. Ekipa Sikorskiego i on sam zostają rozstrzelani w samolocie przez Polaków, przekonanych, że dokonują patriotycznego czynu, mającego ocalić świat przed zawarciem pokoju przez Stalina i Hitlera. Zamachowcy wychodzą z samolotu, wraz z nimi wypada worek z pocztą, gdzieś w ukryciu zostaje rozstrzelany prawdziwy Gralewski. Nigdy nie trafia do wody, gdyż wszystkie jego dokumenty (paszport oraz ostatnie zapiski) pozostają nienaruszone.

13. Pierwszy pilot Prchal, powiadomiony o całej akcji niedługo przed startem, musi wsiąć do samolotu dla pozorów. Pilotowanie leży w rękach drugiego pilota, podstawionego przez zamachowców pod nominalnego towarzysza Prchala, Williama Herringa. Ów robi klasycznie wręcz przeprowadzone wodowanie. Prchal ma zginąć, ale nie zamierza wykonywać misji samobójczej i dzięki założeniu kamizelki ratunkowej, udaje mu sie uciec z wraku. Jest w szoku. Pozostaje oficjalnie jedyną osobą ocalałą z zamachu.

14. Liberator przez około 8 minut utrzymuje się na powierzchni wody. Być może jeszcze ktoś wówczas jeszcze żyje na pokładzie. Nagle wybucha bomba, przerywająca kadłub na trzy części i powodująca natychmiastowe zatopienie. Jak się później okaże, wszystkie zegarki ofiar stają o godzinie 23:07. Czyli wówczas ich ciałami rzuciło tak mocno, że mechanizmy zegarków zostały zablokowane. Oficjalna wersja ma spore kłopoty z wyjaśnieniem jak to możliwe, że np. ciało Victora Cazaleta zostało dosłownie rozerwane na strzępy.

15. Nieoficjalnie również córka generała, Zofia Leśniowska, przeżyla zamach albo w ogóle nie weszła na pokład Liberatora. Zostaje zabrana przez Majskiego do Moskwy celem przesłuchania (znała wszystkie tajemnice ojca). Oczywiście, już nie powróci żywa z tej wycieczki. Jedynym śladem po niej pozostanie słynna bransoletka, pozostawiona w kairskim hotelu - tam, gdzie lądował samolot Majskiego. Zofia miała ją na Gibraltarze, co uwieczniono na zdjęciach - więc nie ma innego sposobu na wytłumaczenie, w jaki sposób bransoleta przewędrowała na drugi kontynent.

16. Łubieński i brytyjski gubernator Gibraltaru wspólnie tuszują sprawę, wraz z kilkoma innymi osobami zaczynając działania dezinformacyjne.

17. Nie wszyscy od razu łapią się o co chodzi, stąd tak różne relacje o tym jak wyglądał zabity Sikorski - jedni świadomie kłamią, drudzy mówią prawdę, jeszcze inni tylko udają, że widzieli ciało. Chćoby Łubieński, którego Brytyjczycy wrabiają w podpisywanie aktów zgonu. Potem ów oficer, załamany tym co zrobił, będzie prosił o degradację do stopnia szeregowca i wysłanie na pierwszą linię frontu.

18. Po londyńskim pogrzebie jest już zgoda, że Sikorski zginął w katastrofie. Wszystkim zaczyna to pasować, zainteresowani zaczynają tworzyć spójną wersję. Wojna z Hitlerem trwa, nikt nie przeszkadza w tym, by sowiety wzięły się za bary z Niemcami, oszczędzając brytyjską krew.

19. Dopiero po 25 latach temat odgrzebuje jak zwykle niepoprawny politycznie David Irving. Przesłuchuje większość świadków, którzy w 1968 roku jeszcze żyją. Tytułuje co prawda swoją książkę Wypadek", ale to tylko dlatego, że gdyby nazwał ją amach", z powodu brytyjskiego systemu prawnego zostałby puszczony z torbami po serii procesów. W zgodnej opinii, Irving napisał dokładnie tyle ile mógł - i za to mu chwała, gdyż wiele z przeprowadzonych przez niego wywiadów stanowi dziś materiały źródłowe dla kolejnego pokolenia badaczy.

20. Dzisiaj spośród znających prawdę żyje jeszcze kilka osób. W Polsce - Antoni Chudzyński, kumpel Łubieńskiego, który wprost w wywiadach mówił, że wie co się maprawdę działo na Gibraltarze (według niego Sikorskiego w ogóle nie było w Liberatorze), ale nie może mówić. Był agentem MI6. Ma dziś circa 90 lat, pełną jasność umysłu. Mam nadzieję, że zostanie porządnie przesłuchany w śledztwie IPN-u.

21. Niemal identyczny scenariusz sowiety przeprowadziły w przypadku równoległej likwidacji generała Roweckiego, a po latach - podczas zamachu na Jana Pawła II. Grot nie został zabity bezpośrednio przez nich, ale przy pomocy sowieckich agentów w strukturach AK (żeby było zabawniej, pochodzenia żydowskiego) przekazany Niemcom. Tym samym w ciągu czterech dni 1943 roku dwaj najważniejsi dowódcy walczącej Polski zostają usunięci z teatru zdarzeń, otwierając pole do Teheranu, którego konsekwencją była ostateczna zgoda Roosevelta na sowietyzację regionu.
http://berberys.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?8,2008
Napisano
Niby wszystko OK, ale nurtuje mnie tylko jedna wątpliwość. Co to mianowicie znaczy: Mam nadzieję, że zostanie porządnie przesłuchany w śledztwie IPN-u"?
Napisano
Jacyż to byli agenci pochodzenia żydowskiego? Kalkstein to potomek pruskiego szlachcica, który był zwolennikiem związku Prus z Rzeczpospolitą i zginął z rozkazu Wielkiego Elektora.
Złudna wydaje mi się pewność, że gdyby gen. Sikorski żył to los Polski byłby lepszy. Amerykanie i Brytyjczycy zachowaliby się tak samo. Stalin potraktowałby go tak jak potraktował St. Mikołajczyka.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie