Skocz do zawartości

Hardy vlf


zabi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Pomysł z niewymienianiem baterii nie przejdzie, parę miliardów ludzi na świecie ładuje komórki i nie wymienia w nich baterii, trzeba tylko przestawić się mentalnie na nową jakość, nowy standard w wykrywaczach.
Zarzut, że w Bieszczadach nie ma gdzie naładować Dominatora już nie aktualny, można dokupić doładowarkę na jednym paluszku [oczywiście jeden paluszek trzeba by podmienić jeszcze na dwa w kolejności], prawdę mówiąc jeszcze tego pomysłu nie sprawdzałem praktycznie.
https://www.hurt.com.pl/?o=shpp&i=5374
Pomysł z innym szyldem i niższą ceną dobry, wprowadzę go w życie, ale muszę sprzedać zapasy wykrywaczy ze złotym szyldem, a to trochę potrawa.
Co do alternatywy na kolor, to mi opowiadał użytkownik Penetratora, że jego kolega ma wykrywacz polski z wyświetlaczem, analizuje nim, przestawia funkcje, a on Penetratorem w tym samym czasie już kopie lub nie. Czyli szybciej podejmuje decyzję o pominięciu lub wykopaniu sygnału. Każdy sprzęt ma swoje zalety, ma też wady. Dla jednego zaawansowanie techniczne jest zaletą, a dla innego wadą. To użytkownik musi się zdecydować, z czym mu lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i robi się wątek o armandach:-)

Argument o komórce i bieszczadach znam:-)
Abstrachując od argumentów natury logicznej muszę jednak stwierdzić, że wielu poszukiwaczy( w tym ja) źle czuje się w terenie nie mając w kieszeni zapasowych baterii.Ot, takie zboczenie.Więc niech sobie ta ładowarka już będzie, ale niech będzie i możliwość wymienienia baterii - dla konserwatystów.A że jakiś tuman może próbować ładować zwykłą baterię..?No, cóż, armand - woda na Twój młyn: z serwisowania też jest pieniądz:-)
Zdaję sobie jednak sprawę, że wprowadzenie wymiennej baterii niesie ze sobą istotną zmianę konstrukcji obudowy - a to koszt.Ale da się kwestię obejść i to zwycięsko: pisałem nie raz, napiszę znowu-dlaczego nie umieścić baterii w rurce pod łokietnikiem??
Przecież to niewykorzystana przestrzeń w najidealniejszym dla wyważenia piszczały miejscu!!!
Co do kwestii zaawansowania - to pojęcie umowne, bo jak na razie procesorowe cuda nie różnią się możliwościami od analogów.Przykład sztandarowy tesoro czy W5900.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam ARMAND żadnego starego naprawianego Whites'a tylko nowego Explorera z tego roku i tyle.A moja oferta jest aktualna za twoje safari.Nię męcz się chłopie i sprzedaj dobrze co radze.
A co do zasięgu na samochód to jedna wielka szmira,ludzie przeczytajcie ten wątej raz jeszcze,nabijanie producenta na zasięg samochodu,w terenie ten numer nie przejdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

terenowiec69, Twój Explorer z tego roku, przy pracy dynamicznej, bo statycznej oczywiście nie masz, łapie samochód z 80-100cm. Żałosne co? Przecież nie będziesz się tym chwalił, lepiej ze mnie zrobić abijacza" i umeranta". Fizyka to nauka ścisła, doświadczenie z zasięgiem można powtórzyć. Twój wykrywacz jest na monetki, na pewno na monetki jest bardzo dobry, ale tylko na monetki, więc się tak nie unoś swoją dumą eksplorerową. Chodź sobie po polach z Explorerem, dobrze, że jesteś zadowolony, inni chodzą po okopach z Prospektorem i też są zadowoleni.
Stosując Twoją frazeologię, Twój producent nabija Ciebie na dyskryminację wycinkową, której i tak nie używasz, bo omijasz sreberka". Nabija Ciebie na identyfikację liczbową i dyskotekę, a Ty i tak kopiesz każdy kolorek. I patrzeć, jak Ci się napisy na folii wytrą od piasku.
Tylko popatrz, ile Ty za własne nabijanie zapłaciłeś, CZTERY,A MOŻE PIĘĆ RAZY WIĘCEJ :) Za tę kasę, powinieneś mieć w komplecie słuchawki bezprzewodowe. A co dostałeś? OCIEPLACZE NA ZIMĘ na skręconej smyczy!
Wiem, że to jest bolesne, trzeba się jakoś odegrać, najlepiej anonimowo na forum. I najlepiej na mnie, bo na Prospektorze uczyłeś się obsługiwania wykrywaczy, i nie szło Ci za dobrze, mało rozumiałeś instrukcję obsługi.
I PRZYHAMUJ SIĘ Z OKREŚLENIAMI NABIJANIE" I SZMIRA". Tu się stosuje argumenty, a nie poetykę z pod budki z piwem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do longwooda. Nie mogę dopuścić, aby ktoś ładował baterie, to jest po prostu niebezpieczne. I nie chodzi tu o koszt pojemnika. Na wykrywaczu jest oznakowanie CE.
Stosowałem dawno temu baterie pod łokciem, za bardzo utrudnia to produkcję, a w rurce pod łokciem - jeszcze bardziej utrudni produkcję:)

Do anRO, temat zszedł na bok, ale wniosek jest jeden:

Dopóki nie kupisz wykrywacza, dopóki nie sprawdzisz samemu, czy ci ten wykrywacz pasuje, nie należy się za bardzo sugerować opiniami uczestników for. Każdy ma inny gust, inne potrzeby i inne wymagania.

Na szczęście status ekonomiczny Polaków tak się poprawił, że co niektórzy, mogą mieć wykrywacz nawet z tego roku" i co najważniejsze, taki im najlepiej pasuje:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłaciłem tyle ile ty chcesz za swojego nowego dominatora,z tak apropo to zobacz z czym ludzie chodzą w Polsce.Każdy szanujący się poszukiwacz ma przynajmniej w wiekszości zachodni sprzet i tego się trzyma.Wodę to ty możesz lać na forum 18 latkom,ja jestem za stary na takie historię.I nie zaczynałem poszukiwań ze sprzetem made in armand.Zrezygnowałem jak mi przysłałeś swoje reklamy.
Ide spać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasięgnąłem info u producenta. Kontakt bardzo dobry, odpisuje na maile rzeczowo. Aktualnie umawiam się na demonstrację, więcej szczegółów później podam. A co do Hs3 to producent napisał iż jego klienci sądzą że ma większe zasięgi od Hs3 i dużo stabilniejszą pracę (jednak należy podchodzić do tego info z duuużą rezerwą gdyż wiadome że własnego wyrobu nikt nie będzie krytykował)

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabi, zasięgnąłeś opinii chyba nie u producenta, a u dystrybutora. Producent, jak się orientuję jest nieznany. No chyba, że się mylę. Jest to ważne, bo jak znika z rynku dystrybutor, to można zostać ze sprzętem bez serwisu. Zorientuj się, czy pod tym adresem produkują te wykrywacze, czy tylko sprzedają. W kontakcie na stronie nigdzie nie jest napisane, że to jest adres producenta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ich stronie w zakładce O nas" jest info na ten temat, piszą że są firmą zajmującą się wykrywaczami od 30 lat i że doświadczenia itp itd ble ble ble wykorzystali przy produkcji wykrywaczy Hardy. Amen.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
No więc do prezentacji nie doszło, próba nawiązania kontaktu również się nie powiodła, innymi słowy totalna olewka potencjalnego klienta, także no nie wiem co o tym sądzić... Wiem jedno, że Hardego na pewno nie kupie

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, faktycznie kontakt z producentem Hardego jest, jakby to powiedzieć zimny", co do samego wykrywacza to przy wzroście 180 cm, wyważenie jak i długość są ok, trzeba jednak zaznaczyć, że nie posiada on regulacji długści drążka i dla mniejszym może być problem.
Mi osobiście po lasach miło się z nim śmiga. Jeśli jest ktoś chętny z okolic Wrocławia lub Opola na małe demo, może da się coś zrobić.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odnośnie tego Hardego,też chciałem wtrącić kilka zdań.
Jakiś czas temu spotkałem w lesie gościa z tym wykrywaczem.
Przez kilka godzin chodziliśmy razem,moim zdaniem ta wykrywka to porażka.Koleś sporo gimnastykował,efekt był taki,że znalazł
kilka odłamków oraz gwozdzi,nawet jednej łuski.Natomiast ja swoją wykrywką,typowe znaleziska z pobojowiska,a mój sprzęt wcale nie jest z wyższej półki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie