Skocz do zawartości

Koszalin 2009/vol. I


wojna1939

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 218
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

... udałem się do lokalnego sklepu, nabyłem gaszący pragnienie złocisty płyn... ale chwilowo zmieniłem plan...
poszedłem w kierunku strzelnicy czołgowej, wzdłuż ogrodzenia JW... w oddali widać charakterystyczne kominy...

Napisano

... jednak nie się co łudzić, więcej nie dało się zobaczyć.
Przez lata drzewa nie próżnowały i konsekwentnie ukrywały ten twór obcej cywilizacji"...

Napisano

... wróciłem do początku mojej wycieczki, chciałem napoić spragnionego i wejść pooglądać baraki na sprzedaż, jednak najwyraźniej spóźniłem się. Zapewne zmorzony upałem zaległ gdzieś w cieniu i śnił o chłodnym, złocistym...

... powłóczyłem się jeszcze chwilę po okolicy, jakichś placyk...

Napisano

... jakieś transzeje...


Tak pokrótce wyglądała moja przerwa w szpitalnej nudzie.
Nabyłem uczoną książkę - autora i tytuł przedstawię później - jak skończę przeprowadzkę hi hi...

Napisano
Chwała,

jestem, ale jeszcze nie całkiem wdrożony w rzeczywistość hi hi...
Może jakieś relacje z wakacyjnych chwil w terenie zostawicie tu dla potomnych?

M.
  • 4 weeks later...
Napisano
Chwała,

dzisiaj jest czwartek (chwalić Pana), jutro piątek, a po nim sobota... kilku z nas odczuwa wewnętrzną potrzebę spotkania się... myślę, że sobotnie spotkanie w kuźni byłoby wskazane. Ostatnimi czasy niejaki marazm spotkaniowy dotknął boleśnie nasze towarzystwo - czy to z braku czasu, zdrowia, czy też całkowitego nie ujawniania się światu... Moja obecność jest niestety uzależniona od kilku czynników (główny to niestety zdrowotny) i swoją obecność mogę potwierdzić dopiero w sobotę do południa...
Myślę, że jeszcze tkwi w nas przygoda i zapał jaki nas cechował na początku naszych znajomości - nie ograniczajmy się li tylko do grzebania w ziemi i liczenia kolejnych zdobyczy... oby blask sreber i złota nie przysłonił nam tego najważniejszego hi hi.

Bywajcie - czekam na wieści.
M.
Napisano
Chwała,

jako się rzekło - informuję, że niestety nie będę obecny na spotkaniu - zaważyły względy zdrowotne... ale jak widać nie ma też chętnych (poza Lugerem oczywiście) na spotkanie... nie dziwi nic hi hi... tak więc Luger spotka się sam ze sobą i mam nadzieję, że podzieli się relacja z tego spotkania.

Bywajcie - M.
Napisano

Chwała,

odszukałem w końcu wakacyjny nabytek - Od nazistowskiej twierdzy do polskich koszar. Historia obiektu w Budowie koło Złocieńca" Rolf Sawinski, Jarosław Leszczełowski.
Sporo zdjęć, planów i historii przeróżnych...

Napisano

a to łocieniec dawniej i dziś. Früher und heute 1333 - 2008". Albumik wydany z okazji 675 lecia miasta. Historia w skrócie, kilkadziesiąt starych pocztówek i współczesnych zdjęć. Wydanie podobne do Historii Kołobrzegu w fotografii Jerzego Patana tylko o połowę cieńsze.

To tyle z zaległości.
A tu jak makiem zasiał...

M.

Napisano

ze spotkań zlotowych nic nie wyszło - no prawie nic... spotkałem znaną nam skądinąd Redaktor Naczelną... jednak tylko z daleka - była w strefie nadgranicznej działań wojennych hi hi...

... resztę zdjęć po przygotowaniu do publikacji zamieszczę jak przyjdzie czas na nie...

Bywajcie - M.

  • 1 month later...
Napisano
Witam wszystkich,
Trochę cisza zapanowała od jakiegoś czasu. Czyżby każdy stracił zapał poszukiwacza? Ehh.. nie wnikam.
Mam pytanko, czy próbował ktoś w okolicach Koszalina bawić się neodymem? zastanawia mnie czy warto się w ogóle w to bawić. Jakieś doświadczenia?
Pozdrawiam
Napisano
Czyżbyś Florian z Warmii powrócił?
Może i ja będę chętny jeśli mi minie niesmak po przygodach z ostatniej niedzieli - niestety wyprawa zakończyłą się kosztownym uszkodzeniem samochodu.
Pozdrawiam L.
Napisano
Witam,
no tak się akurat złożyło że służę w Mrzeżynie, udało mi się przenieść. W porównaniu do Lidzbarka Warm. to TYLKO" jakieś 300 km. bliżej domuxP No i oczywiście w rodzinnym mieście więcej przyjaciół, a przede wszystkim będę bliżej żony a co za tym idzie będę skupiał się bardziej na życiu rodzinnym.

A cóż takiego się stało Luger? Chwila nieuwagi czy bezmyślność jakiegoś niedzielnego kierowcy?
No a jeśli chodzi o weekendowy eksploracyjny wypad to można moim samochodzikiem się zapuścić w teren. Z transportem to akurat nie ma najmniejszego problemu.

Jak tu tak spoglądam od czasu do czasu to widzę ze zapał ustaje, to bardzo niedobrze, gdzie ten duch gdzie ta pasja, gdzie ta wymiana doświadczeń, gdzie dyskusje? Gdy Was poznałem aż kipiało od dyskusji, pokazywania zdobyczy i wzajemnych relacji, a dziś? Dziś już nie tętni tu życie.
Rozumiem że każdy ma swoje sprawy, problemy, lub jest zbyt bardzo zajęty poszukiwaniem swojej własnej bursztynowej komnaty. Ale nie wierze ze nikt nie znajdzie 2 minut by zajrzeć na to forum i chociażby powiedzieć Cześć chłopaki, co słychać?", lub coś w tym stylu.

Wracając do wcześniejszego pytania, czy ktoś poszukiwał przy pomocy magnesu neodymowego?

PS: Może ktoś jeszcze chętny na wspólne odkrywanie nieodkrytego?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie