wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... dygnięciem grzecznie pożegnałem coraz bardziej wczorajszego" osobnika z planem powrotu z odpowiednim załącznikiem...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... udałem się do lokalnego sklepu, nabyłem gaszący pragnienie złocisty płyn... ale chwilowo zmieniłem plan...poszedłem w kierunku strzelnicy czołgowej, wzdłuż ogrodzenia JW... w oddali widać charakterystyczne kominy...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... poprzez bujną roślinność za PRLowskimi garażami widać część dachu budynku dawnej komendantury...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... dwie wieże jak stały tak stoją... wyznaczają azymut...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... blisko, korciło, żeby czmychnąć na druga stronę...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... jednak garnitur miałem nie wyjściowy...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... poniosło mnie na drugą stronę jeziora wiedziony ładnym widokiem...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... wydawałoby się, że na wyciągnięcie ręki...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... jednak nie się co łudzić, więcej nie dało się zobaczyć.Przez lata drzewa nie próżnowały i konsekwentnie ukrywały ten twór obcej cywilizacji"...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... wróciłem do początku mojej wycieczki, chciałem napoić spragnionego i wejść pooglądać baraki na sprzedaż, jednak najwyraźniej spóźniłem się. Zapewne zmorzony upałem zaległ gdzieś w cieniu i śnił o chłodnym, złocistym...... powłóczyłem się jeszcze chwilę po okolicy, jakichś placyk...
wojna1939 Napisano 15 Wrzesień 2009 Autor Napisano 15 Wrzesień 2009 ... jakieś transzeje...Tak pokrótce wyglądała moja przerwa w szpitalnej nudzie.Nabyłem uczoną książkę - autora i tytuł przedstawię później - jak skończę przeprowadzkę hi hi...
wojna1939 Napisano 21 Wrzesień 2009 Autor Napisano 21 Wrzesień 2009 Chwała,jestem, ale jeszcze nie całkiem wdrożony w rzeczywistość hi hi... Może jakieś relacje z wakacyjnych chwil w terenie zostawicie tu dla potomnych?M.
wojna1939 Napisano 15 Październik 2009 Autor Napisano 15 Październik 2009 Chwała,dzisiaj jest czwartek (chwalić Pana), jutro piątek, a po nim sobota... kilku z nas odczuwa wewnętrzną potrzebę spotkania się... myślę, że sobotnie spotkanie w kuźni byłoby wskazane. Ostatnimi czasy niejaki marazm spotkaniowy dotknął boleśnie nasze towarzystwo - czy to z braku czasu, zdrowia, czy też całkowitego nie ujawniania się światu... Moja obecność jest niestety uzależniona od kilku czynników (główny to niestety zdrowotny) i swoją obecność mogę potwierdzić dopiero w sobotę do południa... Myślę, że jeszcze tkwi w nas przygoda i zapał jaki nas cechował na początku naszych znajomości - nie ograniczajmy się li tylko do grzebania w ziemi i liczenia kolejnych zdobyczy... oby blask sreber i złota nie przysłonił nam tego najważniejszego hi hi.Bywajcie - czekam na wieści.M.
luger Napisano 15 Październik 2009 Napisano 15 Październik 2009 Na mnie możesz liczyć - chętnie sie z Tobą spotkam.Pozdrawiam L.
wojna1939 Napisano 17 Październik 2009 Autor Napisano 17 Październik 2009 Chwała,jako się rzekło - informuję, że niestety nie będę obecny na spotkaniu - zaważyły względy zdrowotne... ale jak widać nie ma też chętnych (poza Lugerem oczywiście) na spotkanie... nie dziwi nic hi hi... tak więc Luger spotka się sam ze sobą i mam nadzieję, że podzieli się relacja z tego spotkania.Bywajcie - M.
wojna1939 Napisano 18 Październik 2009 Autor Napisano 18 Październik 2009 Chwała,odszukałem w końcu wakacyjny nabytek - Od nazistowskiej twierdzy do polskich koszar. Historia obiektu w Budowie koło Złocieńca" Rolf Sawinski, Jarosław Leszczełowski.Sporo zdjęć, planów i historii przeróżnych...
wojna1939 Napisano 18 Październik 2009 Autor Napisano 18 Październik 2009 a to łocieniec dawniej i dziś. Früher und heute 1333 - 2008". Albumik wydany z okazji 675 lecia miasta. Historia w skrócie, kilkadziesiąt starych pocztówek i współczesnych zdjęć. Wydanie podobne do Historii Kołobrzegu w fotografii Jerzego Patana tylko o połowę cieńsze.To tyle z zaległości.A tu jak makiem zasiał...M.
wojna1939 Napisano 18 Październik 2009 Autor Napisano 18 Październik 2009 Chwała ponownie dnia dzisiejszego,jeszcze chwila wspomnień z wakacji (z krótkiej samowolnej przepustki ze szpitala hi hi)...
wojna1939 Napisano 18 Październik 2009 Autor Napisano 18 Październik 2009 ze spotkań zlotowych nic nie wyszło - no prawie nic... spotkałem znaną nam skądinąd Redaktor Naczelną... jednak tylko z daleka - była w strefie nadgranicznej działań wojennych hi hi...... resztę zdjęć po przygotowaniu do publikacji zamieszczę jak przyjdzie czas na nie...Bywajcie - M.
Florian19 Napisano 7 Grudzień 2009 Napisano 7 Grudzień 2009 Witam wszystkich,Trochę cisza zapanowała od jakiegoś czasu. Czyżby każdy stracił zapał poszukiwacza? Ehh.. nie wnikam.Mam pytanko, czy próbował ktoś w okolicach Koszalina bawić się neodymem? zastanawia mnie czy warto się w ogóle w to bawić. Jakieś doświadczenia?Pozdrawiam
Florian19 Napisano 7 Grudzień 2009 Napisano 7 Grudzień 2009 Pytam bo warto szukać alternatywy gdy chce się poszerzać horyzonty ;P Btw ktoś chętny na weekendowy wypad poza Koszalin? pozdrawiam
luger Napisano 7 Grudzień 2009 Napisano 7 Grudzień 2009 Czyżbyś Florian z Warmii powrócił?Może i ja będę chętny jeśli mi minie niesmak po przygodach z ostatniej niedzieli - niestety wyprawa zakończyłą się kosztownym uszkodzeniem samochodu.Pozdrawiam L.
Florian19 Napisano 9 Grudzień 2009 Napisano 9 Grudzień 2009 Witam,no tak się akurat złożyło że służę w Mrzeżynie, udało mi się przenieść. W porównaniu do Lidzbarka Warm. to TYLKO" jakieś 300 km. bliżej domuxP No i oczywiście w rodzinnym mieście więcej przyjaciół, a przede wszystkim będę bliżej żony a co za tym idzie będę skupiał się bardziej na życiu rodzinnym.A cóż takiego się stało Luger? Chwila nieuwagi czy bezmyślność jakiegoś niedzielnego kierowcy?No a jeśli chodzi o weekendowy eksploracyjny wypad to można moim samochodzikiem się zapuścić w teren. Z transportem to akurat nie ma najmniejszego problemu. Jak tu tak spoglądam od czasu do czasu to widzę ze zapał ustaje, to bardzo niedobrze, gdzie ten duch gdzie ta pasja, gdzie ta wymiana doświadczeń, gdzie dyskusje? Gdy Was poznałem aż kipiało od dyskusji, pokazywania zdobyczy i wzajemnych relacji, a dziś? Dziś już nie tętni tu życie.Rozumiem że każdy ma swoje sprawy, problemy, lub jest zbyt bardzo zajęty poszukiwaniem swojej własnej bursztynowej komnaty. Ale nie wierze ze nikt nie znajdzie 2 minut by zajrzeć na to forum i chociażby powiedzieć Cześć chłopaki, co słychać?", lub coś w tym stylu. Wracając do wcześniejszego pytania, czy ktoś poszukiwał przy pomocy magnesu neodymowego? PS: Może ktoś jeszcze chętny na wspólne odkrywanie nieodkrytego?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.