Skocz do zawartości

Niecodzienne odkrycie - Topólcza


pomsee

Rekomendowane odpowiedzi

Ponadstuletnie ikony, odkryte podczas remontu kościoła parafii rzymskokatolickiej w Topólczy koło Szczebrzeszyna, zdobią teraz ołtarze w nawach bocznych świątyni. Ikony odkrył proboszcz ks. Andrzej Stopyra, który po rozpoczęciu pracy duszpasterskiej w topólczańskim kościele wraz z wiernymi przystąpił do odrestaurowania jego wnętrza.

Po rozebraniu ołtarzy w nawach bocznych okazało się, że pod dwoma blisko 75-letnimi obrazami, przedstawiającymi postać św. Izydora i Serce Pana Jezusa, ukryte były dwie prawosławne ikony. Jedna przedstawia trzy postacie świętych, druga anioła trzymającego obrazy z życia Matki Bożej.
– Gdy po zdjęciu płócien z ram ołtarza okazało się, że są pod nimi ikony, zdziwienie wśród pracujących przy remoncie parafian było duże. Dotychczas bowiem zaledwie kilka osób we wsi wiedziało, że płócienne obrazy przez dziesiątki lat kryły tę niecodzienną tajemnicę. Ja również nie mogłem uwierzyć, że tak cenne zabytki są w naszym kościele. Zachowały się w znakomitym stanie, więc nie trzeba było wielkiego wysiłku, by przywrócić im dawny blask – opowiada ks. Andrzej Stopyra, proboszcz parafii w Topólczy.

Nie był to jedyny skarb odkryty przez proboszcza. Oddano do ekspertyzy dwa inne obrazy z kościoła i okazało się, że są bardzo cenne. Namalowano je bowiem przed ponad 150 laty. Płótna, które dotychczas przykrywały ikony, zostały również odrestaurowane i zajmują znamienite miejsce w kościele. Wyjątkowym skarbem topólczańskiej świątyni jest pochodzący z przełomu XVII i XVIII wieku obraz Matki Bożej jednego z malarzy szkoły lwowskiej. Podczas remontu ołtarza głównego okazało się też, iż został on wykonany z wrót cerkiewnych.

I choć obecnie niemal wszyscy mieszkańcy parafii należą do kościoła rzymskokatolickiego, w przeprowadzonym – po jednej z mszy – „referendum” wierni opowiedzieli się za tym, by ikony pozostały w ich świątyni.
– Wydobyte spod płócien ikony stanowią świadectwo historii tego miejsca. Przypominają również o tym, że niegdyś ukazem cara mieszkańcy tych okolic zobowiązani byli do wyznania prawosławnego. By zachować ślady historii, w zgodzie i jednogłośnie z miejscową społecznością, dwie odsłonięte ikony postanowiliśmy pozostawić w kościele. Zadbałem również o stosowne zabezpieczenie tych skarbów – mówi ks. Andrzej Stopyra.


Bałem się o los ikon
Od ponad 40 lat wiedziałem o tym, że pod olejnymi obrazami na płótnie skryte są dwie ikony. O tej tajemnicy wiedział jeszcze poprzedni proboszcz i zaledwie dwóch innych mieszkańców wsi. Nie rozpowiadałem o tym, bowiem nie wiedziałem, jaki los może je spotkać. Tuż przed remontem uprzedziłem naszego proboszcza, że może napotkać na takie skarby. Dzisiaj z jego pracy duszpasterskiej dumni są wszyscy parafianie, gdyż nie tylko dba o dusze, ale również pięknie odrestaurował kościół i cenne zabytki sakralne.
Ludwik Bibułek, organista kościoła w Topólczy

http://www.roztocze.net/newsroom.php/12406_Niecodzienne_odkrycie_-_Topólcza.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie