Skocz do zawartości

Linia Mannerheima - Przesmyk Karelski?


Tanto

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Poszukuję kontaktu z osobami które miały przyjemność zabłądzić w tamte strony.
Interesuja mnie informacje na temat stosunku władz rosyjskich do szwędania się po lasach w tamtym rejonie (bliskość granicy z Finlandią), jak i wszelkie sugestie odnośnie warunków terenowych i szans na odnalezienie śladów po Wojnie Zimowej (umocnienia - wyjazd bez piszczałek).
Napisano
Śladów po Wojnie Zimowej zatrzęsienie, również i tych mało przyjemnych - szczątki żołnierzy sowieckich, których nikt nie pochował. Rosnąca ich liczba wskazuje bliskość fińskiego punktu oporu.Tereny te wczasach ZSRR stanowiły tzw. pograniczną zonę zamkniętą dla cywili. Teraz jej nie ma.Na tym terenie operują rosyjskie grupy poszukiwawcze, które też dokonują pochówków żołnierskich szczątków. W latach 1942 - 1943 Finowie pochowali swoich żołnierzy. Dołączyłem się do takiej grupy z Petersburga i spędziłem z nimi dwa niezwykle tygodnie. W ekipie obowiązkowo jest saper. W tej, w której byłem, było trzech zawodowych oficerów saperów. Znalezione niewypały/ pociski moździerzowe i inne świństwa / wysadzali w powietrze.Przeżycie niesamowite.Oni kopali pozycje niemieckie i sowieckie. Czego tam nie było !Hełmów nie brali.Szczątki żołnierzy- znajdujące się w umocnieniach ziemnych- głównie niemieckich grzebali i stawiali krzyż, a miejsce / nadawali mu numer / nanosili na mapę.Pod numerem pochówku gromadzili odpisy z nieśmiertelników. Pozycje niemieckie znajdowały się na wyniesieniach lekko górujących nad terenami podmokłymi. Tam czas zatrzymał się w miejscu.Mam przed oczyma widok schronu drewniano- ziemnego przed którego wejściem wybuchł pocisk- a w środku szczątki żołnierzy niemieckich.Brrrr !
W pojedynkę nie radzę tam jechać. Teren ciężki, brak dróg i osad - ogólnie pustkowie.Można skutecznie na wieki zaginąć w błotach. Kopią poczynając od końca sierpnia - nie ma już komarów i wrednych gryzących muszek.
Napisano
> Teren ciężki, brak dróg i osad - ogólnie pustkowie.

I to właśnie ma stanowić główny punkt programu :-) Tylko nie ma jeszcze decyzji czy Przesmyk, czy Karelia Północna - mniej robactwa, a wyjazd był by najprawdopodobniej w sierpniu.
Jak wygląda kwestia ryzyka wpakowania się na pozostałości pól minowych i pułapek które Finowie rozstawiali bez opamiętania? Teoretycznie powinno być tego najwięcej na wschód od Linii, ale przypuszcam że w pasie umocnień też nie oszczędzali. Tak jak pisałeś - odludzie, i szeroko zakrojonych akcji rozminowywania raczej tam nie robiono :-(
Napisano
Ciekawe są schrony balonowe". Finowie robili szalunek z gumowego balona zalewali beton i spuszczali powietrze. Potem obsypywali tłuczniem i piachem. Szybko i tanio. Takie betonowe igloo otoczone pozycją polową.
W Finlandii można zobaczyć dużo ciekawych betonowych - i nie tylko- zabawek choć prawdziwa szkoła przetrwania to rosyjska Karelia !!!! W Finlandii nie pokopiesz !!!!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie